Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Malinka-

Zakładanie gumki-

Polecane posty

Malinko, oczywiście że wciąż uwielbiam seks. Ale u mnie jest taka różnica, że ja ten seks uprawiam od wielu lat, u Ciebie natomiast jest posucha od lat 5. I chodzi o to, że nie zapowiada się nawet na porządne \"opady\", a co najwyżej na WYMUSZONE (czytaj: WYŻEBRANE) kropienie. :) Poza tym jak na tą idyllę i stabilizację, o której napisałaś, to coś sporo narzekasz na Kafetrii... Czytałaś http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3776335 ? Ale i tak kibicuję Tobie i chętnie się dowiem, czy w końcu doszło do seksu i jak się Wam układa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! Dzis wuja mi zmarl, w sobote ide na wesele i byl to tata pani mlodej. Pieknie. Zawsze mam jakies zmartwienia. Wracajac do tematu. Nie narzekam na caloksztalt zwiazku tylko na brak seksu. No coz widocznie tak musi byc. Bede informowala na biezaco jak to jest z nami:-P Byl u mnie prawie caly weekend... byly pieszczoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka, współczuję Tobie, choć w sumie najbardziej to tej pannie młodej, bo nie będzie to tak radosny dzień dla niej, jak planowała. Przykre. A Tobie życzę, żeby Ci nigdy seksu nie brakowało. Dobrego seksu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mam nadzieje ze seksu mi nie zbraknie... Choc kto wie:-P Teraz to juz moge wszystkiego sie spodziewac i nic mnie nie zdziwi. A czy Ty bys myslal o zdradzie gdybys znalazl sie w mojej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Malinko! Ja na pewno nie myślałbym o zdradzie - po prostu zakończyłbym taki nieodpowiadający mi związek. I zresztą wiele razy tak było. Oczywiście nie zawsze seks był powodem rozstania. Ale gdyby moja dziewczyna (narzeczona czy żona) unikała seksu BEZ powodu i gdyby rozmowy nic nie dawały, to powiedziałbym otwarcie o rozstaniu. Oczywiście takie coś nie dotyczyło by się sytuacji, gdyby partnerka czasowo nie mogła uprawiać seksu (bo różnie to przecież w życiu może być). Ale nawet jak pełny seks byłby niemożliwy, to nie widzę problemu w pieszczotach czy seksie oralnym. Ahaś - gdybym czuł, że nie pociągam dziewczyny, gdyby ona mnie nie pragnęła, to też bym odszedł (podobnie w drugą stronę). Dla mnie seks (ogólnie erotyka) jest jednym z najważniejszych (i najprzyjemniejszych) form okazywania miłości. Gdy tego nie ma - nie ma też prawdziwej i pełnej miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! Na dzien dzisiejszy nie mysle o rozstaniu. Nigdy w zyciu bym nie pomyslala o zdradzie... to najgorsze co moze byc. Lepiej rozstac sie niz zdradzic. Poki co przestalam z nim gadac o seksie. Juz nie mam ochoty tego drazyc. Nie to nie. Nie bede zebraco seks...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! I bardzo dobrze - lepiej na razie wstrzymać się z drążeniem tematu seksu. A gdyby Twój chłopak miał ochotę na jakieś pieszczoty, to ja bym mu na Twoim miejscu powiedział, że jeżeli ma się to zakończyć tylko pieczotami, to niech da Ci spokój, bo Ty pragniesz seksu z prawdziwym facetem, a nie pieszczot z chłopczykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moj topik
ale podniose

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak wlasnie chyba zrobie. Wjade mu nieco na ambicje. Wczoraj powiedzial ze niedlugo... Sam tak stwierdzil. Nie pytalam go nawet o to. Chyba wyczuwa ze mnie to strasznie irytuje:-P Jutro idziemy na to nieszczesne wesele... Mam zamiar sie wystroic zeby zrobic na nim wrazenie:-P hahaha. Pokusze go troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie! Atrakcyjna i seksowna kobieta, która jednocześnie jest nieco \"niedostępna\", bardzo podnieca facetów i powoduje staranie zdobycia tejże. :) A przy okazji - ja ciągle uważam, że Ty nie znasz PRAWDZIWEGO powodu, dla którego Twój facet unika seksu i że warto go poznać. Nie tylko warto - koniecznie trzeba! Dlatego po ewentualnym ochłodzeniu jego erotycznych zapędów sugeruję ponowić ten temat (seksu) - o ile będzie to odpowiedni moment (sama musisz to wyczuć). A wtedy \"uderzyć\" z argumentami NIE DO PRZEBICIA - jeśli GŁÓWNYM powodem unikania przez niego seksu jest obawa przed ciążą, to zapytaj się go wprost, czy po ślubie też nie będziecie się kochać - bo przecież na razie jeszcze nie planujecie mieć dziecka. No i czy w związku z tym nie możesz liczyć na częstszy seks niż raz na kilka miesięcy (można czasami \"zaryzykować\"), a jak już będziecie mieli tyle dzieci, ile chcecie, to będzie koniec seksu? :P DRĄŻYĆ TEMAT, dawać logiczne argumenty, wymagać JASNYCH i KONKRETNYCH odpowiedzi. Możesz też mu bardzo poważnie powiedzieć, że wobec tego trzeba będzie odwołać ślub, ponieważ Ty czujesz, że Twoje potrzeby są przez niego ignorowane. Ważne potrzeby - seksualne. I wobec tego, jak on dojrzeje, to wtedy weźmiecie ślub, bo teraz to nie ma to absolutnie sensu. Wiem - wredny jestem... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! Bylam z nim na weselu, caly weekend spedzilismy ze soba. Nadal jest bez zmian. Zadnych nowosci. No coz. Taki moj ciezki los:-P hmm. Coraz mniej mi zalezy na tym seksie. Moze jest przereklamowany przez media? Teraz wszedzie to pokazuja. Tym razem to on bedzie musial sie starac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejdis-ka
Up.bo mnie to wszystko zastanawia...jakies zmiany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście, topik zamarł, ale tylko dlatego, że już nie ma wiele do dodania. Ale ja śledzę ten wątek (i pewnie inne osoby również), więc jakby u Ciebie, Malinko, się coś nowego wydarzyło, to o tym napisz, proszę. :) Od siebie jeszcze dodam, że proszenie o seks jest żałosne i poniżające i według mnie jest dowodem braku miłości w takim związku. Obojętne, kto o niego zabiega. Seks (ogólnie erotyka) powinien być częścią zdrowego związku, jeśli on szwankuje, bo coś w związku jest nie tak. Więc nie można wtedy mówić, że związek jest zdrowy, a trwanie w takim (chorym) związku spowoduje wiele negatywnych zjawisk (np. utratę pewności siebie i zaniżenie własnej wartości). Ja sugeruję (za jakiś czas) znów porozmawiać o roli seksu w Waszym związku i ewentualnie podjąć radykalne decyzje (z zerwaniem zaręczyn włącznie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!! Dziekuje ze mi kupicujecie w tych moich marnych staraniach:-P haha. Dzis sie znowu z nim widzialam, bylo milo... Ale nie az tak zeby sie kochal ze mna. No coz. Nie to nie prosic o to nie bede przeciez. To nie moja rola. Bede informowala Was na biezaco o wszystkich postepach, o ile tak owe beda:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stopek
A lize ci stopy?? Robisz mu footjob??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha i w moim zwiazku nastapil pewien przelom. On zaczal wiecej gadac o seksie... mowil ze to zrobimy przy najblizszej okazji. Hmm tym razem intuicja mi podpowiada ze jednak tak bedzie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życzę powodzenia. A jak wygląda sprawa z tymi pigułkami antykoncepcyjnymi (o ile dobrze kojarzę, coś o tym wspominałaś?) i jak to się ma do tego seksu, który ma być... kiedyś. Znaczy wkrótce. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hah. No tak, w tym miesiacu nie zaczne ich brac, bo juz jestem prawie po okresie:-P A je trzeba brac od pierwszego dnia cyklu. Od sierpnia bede je brala jezeli zajdzie taka potrzeba:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to już masz receptę na te pigułki? Innymi słowy - byłaś już po nie u ginekologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bylam:-) Ostatnio za duzo mialam na glowie. Teraz mam duzo wolnego i moge pomyslec o sobie. Jakby co to sa gumki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka, gumki są i zawsze były, ale czy już nie pamiętasz o \"problemach\" z zakładaniem gumki (vide temat topiku), poza tym Twój narzeczony (tak pisałaś) nie jest pewny tego zabezpieczenia (nie daje maksymalnego bezpieczeństwa) - w porównaniu do pigułek. No ale czy w czasie seksu będą gumki, czy tylko pigułki, to już Ty wiesz lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! Pigulki od sierpnia, a jezeli teraz do czegos dojdzie to z gumka. A te zakładanie gumki jeszcze przecwicze na nim:-P haha. Praktyka czyni mistrza:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimo iż życzę Ci jak najlepiej, to po tym, co przeczytałem (a co Ty sama napisałaś), to jestem mocno sceptyczny, jeśli chodzi o ten seks oraz o te gumki. Obym się mylił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy Ty chcesz przez to powiedziec, ze nie mam ufac gumka? I ze mam poczekac az bede miala te tabletki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinko, nie gumki miałem na myśli. One są wystarczająco bezpieczne, jeśli seks będziecie uprawiać w dni niepłodne. a jak jeszcze nie będzie wytrysku w środku, to nie ma się czego obawiać. Sceptyczny byłem co do tego, że Twój facet w końcu się zdecyduje na seks. Bo było już wiele sytuacji (jak sama pisałaś) i nic. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie, czasem tez tego sie obawiam ze znowu nie wyjdzie. Bylismy niemal ze caly weekend razem i nadal nic... A co myslisz o seksie w samochodzie? Ostatnio podczas jazdy z nim tak sobie o tym myslalam. Wydaje mi sie ze to jest fajne. Troche adrenalinki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinko, seks w samochodzie jest fajny, o ile oczywiście kręci obie osoby. Ale na pierwszy raz zdecydowanie nie polecam. Takie urozmaicenia w seksie (uprawianie go w różnych, nietypowych miejscach), jest dobre na później, a nie na samym początku. A na razie, z tego, co wyczytałem, Twój chłopak ma jakieś wewnętrzne opory przed stosunkiem - jednym z powodów jest strach przed nieplanowanym dzieckiem. I jak już kilka razy pisałem, nie widzę szansy na sukces, jeśli się nie dowiesz, co jest tak naprawdę powodem, że on unika stosunku i co możecie zrobić, żeby te powody nie były problemem. Rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa. Ale taka męska - czyli konkretna, czemu nie ma seksu, dlaczego on go unika i co zrobić, żeby można było się kochać. Ustalić fakty, podjąć konkretne decyzje i działać (np. to, że jak zaczniesz brać pigułki antykoncepcyjne, to dla niego będzie to wystarczające zabezpieczenie i wtedy zdecyduje się na seks - podobnie jeśli zaakceptuje prezerwatywy). Chodzi o to, żeby po wyeliminowaniu tych \"przeszkód\" nie było już żadnych kolejnych wymówek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×