Jestem w ciąży,chcesz to zajrzyj

Messina, i czym Ty się martwisz, to w końcu z Zenkiem spędzisz resztę życia, a nie z rodzicami. Najwazniejsze że masz wsparcie w nim i w jego rodzinie. Może z Twoją też nie będzie tak źle. A co do studiów, to też nie jest źle. Możesz iść albo teraz, albo odchować dzieciaka i wtedy będziesz mogła się spełniać zawodowo. Tym bardziej, że jesteś młoda :-) No i widać, że mimo młodego wieku masz trochę oleju w głowie. a wstyd schowałabym głęboko do kieszeni :-)

dziewczyna zapala faceta na dziecko, i skończy jako kura domowa bez wyksztalcenia na utrzymaniu mężusia. Gratuluję.

messina jak najbardziej idź na studia zaoczne :) u mnie w szkole co czwarta dziewczyna chodzi z brzuszkiem i to jest normalne dla wszystkich :) widać że zależy ci na wykształceniu więc nie rezygnuj z niego :) powodzonka, trzymam kciuki :)

a nie pomyslalas ze Zen wrobil cie w ta ciaze - kochajac sie z toba bez zapezpieczenia i wmawiajacx ze jest bezplodny- poprostu chcial miec z toba dziecko a moze chcial cie usidlic - rozni sa faceci - moj wlasnie takim sposobem chcial byc juz na zawsze ze mna ..tylko ze nad nami czuwalo cos ... i wtedy majac 18 lat pomimo stosunkow bez zabezpieczenia przez 3 lata nie bylam w ciazy z nim - a po slubie odrazu zaszlam :D czasem taktyka faceta jest zbedna jesli Bog ma inne plany hehe no w Twoim przypadku jemu sie udalo :D ciesz sie - bedzie dobrze - jesli on naprawde cie kocha

Miłe Panie! Wasza dyskusja, skądinąd bardzo ciekawa, jest - powiedzałbym - bezprzedmiotowa. Byłoby warto ją wieść gdyby autorka ZAMIERZAŁA zajść w ciążę. Wtedy warto by rozważać \"za\" i \"przeciw\". Ale ona już JEST w ciaży!! W tej sytuacji nie pozostaje nic innego niż sfinalizować związek z ojcem dziecka ślubem i stworzyć normalną RODZINĘ. Intencją autorki było uzyskanie wsparcia w temacie JAK to rozegrać by bylo najlepiej. Odpowaidam: Najpierw wsópólnie z chłopakiem podjać decyzję o ślubie. Następnie ppoinformować rodziców i rodzinę o swojej decyzji prosząc o życzliwość i wsparcie. Proste? Chyba tak. Ale w życiu bywa tak, że najtrudniej się czasem zdecydować na proste i dobre rozwiazania. Messina---> życzę Tobie, Twojemu chłopkowi i Waszemu dziecku wiele szczęścia i radości z przeżywania życia rodzinnego :)

miało być " Twojemu chłopakowi..." Głupia literówka sprawiła, że zabrzmiało to mało ciekawie :o Przepraszam!

Messina jesteśmy w podobnej sytuacji dla tego zapraszam na topik http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3763389&start=210 :)A właśnie odrazu Ci piszę jeżeli na Twój temat wejdzie szanowna Dejzi to się nie przejmuj :D Ona zawsze jest nie miła, rozgoryczona itp Wiec się nie zdziw jak będzie po Tobie jechać jak po dzikiej świni tylko zlej ją z góry na dół:D Tobie Twojemu chłopakowi i oczywiście małej fasolce życzę wszystkiego naj naj naj naj:D

Tak chciałam złapać chłopaka na dziecko,bo było moje marzenie mieć dziecko w wieku 19 lat:D Pozdrawiam jakąś życzliwą idiotkę!

messina to się tu często zdarza:DJa tez mam 19 latek no prawie kończę w niedziele:D A nasłuchałem się tyle ze szkoda gadać:D

Messina nie przejmuj się jakimiś frustratkami. Jeżeli myśleliście że Twój Zenek jest bezpłodny a nie jest to jest to tylko powód do szczęścia. Bo gorzej by było, jakbyście się starali bóg wie ile lat a by się nie dało. Piszę bez ładu i składu ale chyba wiadomo o co chodzi Nie??? Pozdrawiam Serdecznie i się teraz pilnuj i oszczędzaj i uważaj na siebie!!!!!

Jeśli chodzi o studia to się nawet nie zastanawiaj. Moja koleżanka była w identycznej sytuacji w zeszłym roku. W 6 miesiącu ciąży zaczęła studia, w styczniu urodziła i świetnie sobie radzi. Powodzenia!

Nie przejmuje się,tylko ten portal mnie czasem zadziwia,że tyle jest tu niewyżytych i zawistnych kobiet,które do tego uważają się za najmądrzejsze na świecie.No ale cóż...Świata i wrednych bab się nie zmieni..:) A co do jeszcze jakiegoś komentarza,to moj Zenek nie zrobił mi dziecka specjalnie,sam był zaskoczony tą nowiną,a miał zacząć leczyć swoją bezpłodność dopiero jak razem zdecydujemy się na dziecko.A pozatym on nie należy do tego typu facetów,ktorzy chcą czegoś za wszelką cenę...Tak mi się przynajmniej wydaje...:)

Justynko,bo na to by wychodziło ze jak zacznę studia to bede w 6 miesiącu,a czy ona była na zaocznych czy na dziennych?

A koneserd i czarnulce dziękuje za miłe słowa i serdecznie pozdrawiam!!!

Na dziennych. I dała radę :)

Oczywiście też jest ważne jak się będziesz czuła. Ale jeśli nie będzie przeciwwskazań to warto zacząć studia:)