Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jeszcze tylko piątek

a jak wy byście zareagowali na moim miejscu

Polecane posty

Gość jeszcze tylko piątek
"jaaa? ja tylko z czystej dobroci Ci radzę " naprawdę komiczne, nieprawdaż ?? :D:D :-p P.S. ja nie szukam tutaj rad - wiem co mam robić i jak postępować ... byłam tylko ciekawa jak inni by zareagowali :classic_cool: zresztą te wszystkie rady to tylko wasze teorie .. nikt tego nie wie jak się zachowa, dopóki nie zostanie postawiony w takiej sytuacji :O człowiek sam siebie nie zna tak do końca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze tylko piątek
Dzidka52 pożyjemy - zobaczymy Potrafię żyć z nim, ale bez niego też potrafię :classic_cool: Poznam po nim , gdy będzie coś nie tak ... on nie potrafi ukryć uczuć Jestem z nim od 20-tu lat, znam go na wylot. W każdym bądź razie, wizja następnej zdrady nie spędza mi snu z powiek. Znam swoją wartość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze tylko piątek moge sobie wyobrazic jak sie zachowam, bo byla zona bardzo gościnną w kroku kobietą sie okazała, wiec akurat temt nie jest mi obcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze tylko piątek
komiczne czyli Ty klin klinem ... ?? hmmmm .... do tego trzeba mieć charakterek ;) nie, dzięki .. za wielkie ryzyko a poza tym nigdy nie ciągnęło mnie do innych facetów, to co się będę zmuszać, żeby tylko na złość mężowi zrobić ?? głupi pomysł :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja??? co Ty - ja po prostu odszedłem... żartowałem z tym klinem oczywiscie - wg mnie albo sie odchodzi, albo wybacza i nie wraca do tematu.... zdrady z zemsty itp sa idiotyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze tylko piątek
a widzisz Żartownisiu !! :) a chciałeś mnie na manowce wywieźć! :O:O :-p najpierw: zdradź, zdradź ... należy mu się , a potem: hi hi hi ....co za idiotka! :-p:-p:-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajna babka z Ciebie, autorko topiku. :D A co do Twego męża ..... dobrze, że się otrząsnął. Co będzie dalej, tego nikt nie wie. Takie życie. Sądząc z tego, jak postępujesz, widzę, że umiesz być szczęśliwą, w jakiej by to nie było sytuacji. Gratuluję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze tylko piątek
Motylek... no chyba se to wydrukuje i powieszę w ramce na ścianie w kuchni ;););) Dzięki :D P.S. ja często stoję przed lustrem i gadam do siebie: jakaś ty fajna, zgrabna, a mąąąąądra ;) temu A. to się udało taki skarb znaleźć ;) ... tylko nie wiem czemu dzieci i mąż wzywają wtedy Boga :classic_cool: robią coś w stylu: Booooożeeee .... mamoooooo !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na moje to zareagowałaś właściwie, też bym pewnie tak postąpił!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D :D :D :D Temat pozytywnego myślenia masz opanowany bardziej, niż sam mistrz tematu, Joseph Murphy :D:D:D:D I żartuję, i mówię poważnie :) Uśmiałam się po same pachy!!!! :D Ponownie gratuluję. Sama zacznę stosować tę mantrę, bo po Tobie widzę, że jest przydatna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze tylko piątek
Czy ładna? No cóż ... kwestia gustu. Mężowi się podobała. Wg mnie jest zniszczona życiem. Pierwsze małżeństwo miała nieudane. Wpadła w alkoholizm. Poradziła sobie z tym i założyła drugi raz rodzinę. I za to ją cenię :-) Pali jak smok (a mój mąż nie znosi papierosów, wprost dusi go dym tytoniowy). Ma państwowe zęby już. Chyba tyle, bo wykształcenia czepiać się nie będę, gdyż to nie zawsze świadczy o człowieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwny ten Twoj mąż... ja tam lubie zadbane kobiety, a jak pali, to juz w ogole odpada, chocby nie wiem jaką żyletą była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes silna kobieta
a Twoj maz to jakis niedojrzaly chlopiec, ktoremu odbilo bo sobie przypomnial mlodziencze lata, ja znajac swoj charakter to mialabym o to zadre jeszcze bardzo bardzo dlugo. Dobrze, ze masz dzieci, a tego gowniarza olej, idz do fryzjera, kosmetyczki, na kawe z przyjaciolka i glowa do gory!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sami swoi
sami swoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze tylko piątek Ja myslałam,że jak ktos sie zauroczył tak w takim wieku (,że nie może jeść i spac i ma problemy z potencja ) to dla jakies gwiazdki playboya

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze tylko piątek
Zawsze byłam zadbana i jestem nadal (i to nie żadna autoreklama) :-p Nałogów nie miałam i nie mam. Nigdy nie zapiłam. Nigdy nie zagrandziłam. Nigdy nie zdradziłam. Zawsze byłam i jestem aktywna zawodowo. Regularnie chodzę na aerobik i basen. I tak o wielu już lat jest. Cholera jasna ... jak to czytam sobie, to ja mu się nie dziwię, że do innej poleciał. Takie unormowane, przewidywalne życie. Przecież z nudów można urzeć z taką babą! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze tylko piątek
rzeczywistosc Ja też tak kiedyś myślałam. Faceci są wzrokowcami. On nie "poleciał " na ciało. On sam nie umie powiedzieć co się stało, co mu zaimponowało. Ta tajemnica jest do dzisiaj nierozwikłana. :O Byli razem kiedy mieli po 17 lat. Potem się rozstali, bo ona zaszła w ciążę z innym. Mówi, że wtedy to po nim spłynęło. Nie wie dlaczego tak zareagował na jej spotkanie po latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faceci są ślepi, muszę to stwierdzić na przykładzie autorki i nie tylko twoim, wokół mnie aż roi się od takich panów, dzięki Bogu, nie są jeszcze męzami swoich dziewczyn bo nie wiem co mężczyznę ciągnie do niespecjalnej urody, wyuzdanej, często tandetnej i głupiej po prostu dziewczyny, jesli "pod ręką" ma swoją, mądrą, ładną, zadbaną i pewna siebie dziewczynę komiczne, jako męski głos - wytłumacz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
candy nie wiem co - ja zawsze mialem świetne, zadbane lakski i tylko takie mnie interesują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwię ci sie jedynie autorko, że jestes z takim palantem- wygodnictwo nie popłaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze tylko piątek
komiczne Teraz to on też żałuje, że mi powiedział. Powiedział, że to rozeszłoby się po kościach, że odchorowałby, ale ja bym nie cierpiała. No cóż ... mądry Polak po szkodzie. Na jego usprawiedliwienie mogę powiedzieć, że zawsze byliśmy ze sobą szczerzy i mówiliśmy sobie wszystko. Po tym doświadczeniu wiem, że szczerość nie zawsze popłaca. :O Kiedyś mój znajomy z wieloletnim stażem małżeńskim powiedział mi : w małżeństwie czasami jest lepiej niedowidzieć i niedosłyszeć. Popieram w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja znam to w formie - w dobrym malzenstwie trzeba mieć krótką pamiec i nie byc nadmiernie spostrzegawczym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedowidziec, niedosłyszeć? no ja bym nie chciała być głupio- slepa, bądź co gorsza nieświadoma tego z kim jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze tylko piątek
Doprawdy Nie jestem z nim dla wygody. Mimo wszystko kocham go. Dałam mu drugą szansę i narazie nie żałuję. Gdyby mi się kiedyś to małżeństwo rozsypało, to napewno bym sobie poradziła. I jedno wiem. Już nigdy nie związałabym się z facetem na stałe. Poprostu nie umiałabym zaufać. Grunt to pozytywne myślenie! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholera, jeśli będę kiedys na pozycji osoby zdradzonej, posadze nieslubnego, powiem mu punkt po punkcie jakie ma prawa i obowiązki jako były nieslubny, po czym wyjdę nie ogladając się za siebie- on o tym wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze tylko piątek- skoro taka sytuacja ci odpowiada...ja bym się bała, że za jakis czas spotka inną kolezankę ze szkoły:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×