Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turqs

mam nadzieje, ze nigdy taka nie bede

Polecane posty

nie zalozylam, bo nie czuje takiej potrzeby :) nie poszukuje osob, ktore podzielaja moje pasje, bo juz takie mam. Gdyby odczuwala takie braki, pewnie bym to zrobila. Ale co ma piernik do wiatraka? błekitnooka - gdzie sie wybierasz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość an jakie sa twoje pasje
skoro tak czesto tu siedzisz i wszedzie cie widac? kafe jest chyba twoja jedyna pasja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moze jak zalozysz topik o swoich pasjach to sie okaze ze jest wiecej takich jak Ty a nie tylko matki gadajace o kupkach i narzeczone o slubach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze nawet niektore te mamy, narzeczone i zony tez maja pasje podobne do Twoich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Anglii, Włoch, Hiszpanii, może Francji i na koniec do Meksyku :D planuję to od dawna, to będzie taka podróż życia... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie siedze tu czesto. a co za roznica jakie sa moje pasje, wazne ze je mam, ze jest cos co lubie robic poza spotykaniem sie codziennie z facetem i przejmowaniem sie, czy powiedzial mi dzisiaj wystarczajaco duzo razy ze mnie kocha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze tak samo ejst z tymi kobietami ktore zakladaja te topiki ktore lekko Cie frustruja? pisza tuatj o sprawach ze to tak nazwe technicznych a tez nie maja potrzeby pisac o pasjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wołowina
Ja myslę, ze to sie albo ma, albo nie ma. mam znajoma, co odkąd wyjechała na studia, ciagle musiała byc w jakims zwiazku. I to nie że randki, ze eksperymenty, tylko na powaznie i bawienie się w dom. Parę rozstań i płacz, bo zawsze akurat przed walentynkami (!), na koniec znalazł sie taki, którego dumnie zaraz po studiach zaciągnęła do ołtarza. No i tematy z nia w tamtym czasie to tylko i wyłącznie - ta miała wesele, tamta miała wesele, ta miała limuzyne, tamta bryczkę ,a jeszcze inna jechala autobusem. Rok później, jak Pan Bóg przykazał, pojawiło się dziecko i wtedy był temat - ta ma dziecko, tamta ma dziecko, a tamta jest w ciąży. Obecnie jestem informowana, czym interesuje sie jej pociecha i czy bawi sie zegarem, czy samolotami. Nie mówie, ze ma nie wspominac nic na ten temat, ale jeśli to jedyna rzecz, która ja zajmuje, to dla mnie to trochę nieciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wołowina
co chciałam powiedziec - juz po jej podejsciu do obchodzenia walentynek (!) wiedziałam, jak to bedzie wygladało dalej dlatego myslę, Turquoise , ze nie masz się o co martwic - do tego trzeba mieć predyspozycje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobrze, ja nie mowie o wszystkich! mowie o pewnej czesci takich osob. nie wrzucam wszystkich do jednego worka. ale sa takie osoby, prawda? na pewno znasz kogos, kogo zycie ogranicza sie albo do faceta, albo do zycia rodzinnego, albo do dzieci. ja tylko przerazilam sie, bo dzisiaj jak powiedzialam dziewczynie na jakims uczuciowym topiku, ze swiat nie konczy sie na facecie, to mi odpowiedziala, ze jej swiat sie na facecie zaczyna :O a jej problem polegal na tym, ze ma idealny zwiazek i codziennie liczy ile razy jej chlopak powie ze ja kocha i boi sie ze nagl eprzestanie :O a jak zapytalam czy ma inne problemy to odparła ze owszem, ze jej inny potęzny problem to taki ze za kilka miesiecy jej chlopak bedzie w innym kraju na jakis czas. jak mozna ograniczac samemu sobie swoje zycie do faceta / dzieci / domu? taki osob jest sporo i nie wierze, ze takich nie znacie blekitnooka - to ma byc jedna wielka podroz? w jakim czasie chcesz to zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli sa takie osoby to co mnie to obchodzi szczerze mowiac :) nie rozumiem osob ktore sie frustruja zyciem innych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Turqose - dziewczyna, która wychodzi za mąż, żyje głównie tym wydarzeniem - przez pół roku. Gdyby żyła nim naście lat, to raczej była by rąbnięta z lekka. Dziećmi, zyje się tyko wtedy, gdy są małe. Gdy podrastają, zyje się czym innym. Tak to już jest. To dobrze, ze dla większości ludzi pasją jest ich codzienność, a nie uganianie się za mrzonkami. Ta codzienność, jest co dzień inna. A że Tobie to nie psuje? Pogardzasz tymi, którzy żyją codziennością. To pogardzaj. Nie masz monopolu na jesynie słuszną drogę życia. A czasem, nie da się mieć wszystkiego i trzeba wybrać. Np, choroba dziecka odsuwa na dalszy plan wszystkie pasje i liczy się tylko to, by było zdrowe. I właśnie o tym piszą ludzie na forum. O tych fragmentach, które akurat zdominowały ich życie. Do pisania o całokształcie są blogi. To nie blog i zrozum różnicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie frustruja mnie, nie powiedzialam tego. powiedzialam, ze mnie to przeraza!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
phi, bardzo cie prosze, albo przeczytaj jeszcze raz moje posty, albo POMYSL, bo widze, ze dalej nie rozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby nie patrzec to przerazenie to nie jest pozytywne odczucie, i widac mocno Cie to dotyka skoro zakladasz o tym topik... przejelo Cie cos bardziej blahego niz codziennosc :) takze w niczym lepsza nie jestes od tych co pisza o kupkach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, jedna wielka podróż, może zdąże w rok, ale zobaczę jak mi się wszystko poukłada, może już w ogóle nie wrócę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko przerazilam sie, bo dzisiaj jak powiedzialam dziewczynie na jakims uczuciowym topiku, ze swiat nie konczy sie na facecie, to mi odpowiedziala, ze jej swiat sie na facecie zaczyna a jej problem polegal na tym, ze ma idealny zwiazek i codziennie liczy ile razy jej chlopak powie ze ja kocha i boi sie ze nagl eprzestanie a jak zapytalam czy ma inne problemy to odparła ze owszem, ze jej inny potęzny problem to taki ze za kilka miesiecy jej chlopak bedzie w innym kraju na jakis czas. jak mozna ograniczac samemu sobie swoje zycie do faceta / dzieci / domu? taki osob jest sporo i nie wierze, ze takich nie znacie Turquoise, myślisz, że ona tak zawsze? jest akurat w fazie strasznego zakochania i nic innego się dla niej nie liczy. TERAZ. Ale za kilka miesięcy jej przejdzie. Fakt, że troche to destrukcyjne dla niej, ale wcale nie świadczy o niej źle. Po prostu inaczej przeżywa wszystko niż Ty, więc jej nie rozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wołowina
phii, nie czytałaś, nie wiesz dziewczyna jest z facetem od ponad roku, wszystko układa się wspaniale, a ona ma jakies strachy, że on nie mówi, ze wolałby pójsć z kolegami, że go osacza - i rzeczywiscie go osacza - swoim strachem, ze go osacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nie czytałam, ale to o czym piszecie, to nie jest cecha charakteu albo sposób na życie, tylko choroba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
phii, a Ciebie nie przeraza mysl o tym, ze kiedys mozesz byc taka sama? Bo mnie tak. Mam nadzieje, ze nigdy nie bede taka jak ta dziewczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Turquoise- a po co sie przerazac tym jakim bedzie sie kiedys? jeszcze mozna nie dozyc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ta dziewczyna i Ty macie podobny problem tak naprawde- to jaka bedzie przyszlosc, ona sie boi ze jej facet wyjedzie za kilka miesiecy i sobie ten czas tym strachem zniszczy... a Ty sie boisz ze bedziesz taka jak ona, po co o tym myslec i sie tym przerazac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja o tym nie mysle 24 h na dobe, to tylko taka niepokojaca refleksja na podstawie 2dniowej obecnosci na kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam wpływu na to, czy kiedyś nie zachoruję. Ludzie popadają w różne obsesje wcale tego nie chcąc. Ale myślenie, że mogę popaść w obsesję może spowodować, że w nią wpadnę, więc nie będę sobie tym zawracała głowy :-D. Ludzie są jacy są. Jedni zdrowi, inni chorzy. jedni sprawni, inni jeżdżą na wózkach. Jedni mają zdrowe podejście do życia - inni wymyślają sobie problemy. Tym drugim należy współczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tu pisze z nudów czasem w pracy mam kocił a czasem nudy wiec pisze, tak naprawde bym wolała siedzic w lesie na drzewie ale cóż ktoś musi płcić rachunki :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie o wiele bardziej niż te co mają temat \"co na obiad lub jak się podobac męzowi\" politowanie wzbudzają emocjonalnie niedojrzałe kobiety niezależnie od wieku, co to pozują na takie po przejściach, niby mądre życiowo a na byle jaki odruch zainteresowania faceta mają mokre majtki i na forach poszukują spełnienia wypisując wierszyki i piosenki o miłości. Albo ta co jej się świat na facecie zaczyna - To dopiero masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×