Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bababetix

co was krepowalo podczas porodu?

Polecane posty

Gość bababetix

co zdziwilo, zaskoczylo, rozczarowalo.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie zdziwioło to
ze mimo tego ze nastawiałam sie na to ze poród to ból, wysiłek, ze nie będzie lekko, byłam przygotowana, oczytana itd to zdziwoło , rozczarowało i zaskoczyło mnie to, że to jest aż tak z.a.j.e.b.iś.c.i.e bolesne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie zdziwiło, że trzeba mieć zamknięte oczy i brodę przyciśniętą do klatki piersiowej i że trzeba nabrać powierza przed parciem i trzymać na filmach jak babki rodzą to zawsze mają głowę odrzuconą do tyłu, oczy wytrzeszczone i się drą a dziecko wychodzi samo w międzyczasie :D:D:D jak oni kurde te filmy kręcą... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to była taka mieszanka wstydu,zakłopotania itd po tym jak dostałam znieczulenie w kręgosłup i kiedy się odezwałam to plątał mi sie tak jęzor jak bym była pijana :D Kurde wstydziłam się zdeby sobie nie pomyśleli że coś przed porodem łykałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala330
To chyba faktycznie mozna sie czegos krepowac przy znieczuleniu tylko,ja niemialam czasu ani sily sie krepowac,matko przeciez to taki bol,ze nie jset sie w stanie myslec o czyms innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala330
lusiesita -moglas sie na to nie zgodzic,masz do tego pelne prawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala330
hehe no to wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala330
o matko wachal podklady!!!A fuj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahahaha ja rodziłam 16 lat temu, ale w moim szpitalu takiego folkloru nie było :D:D:D albo lekarz miał zły węch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
mnie zaskoczyło, że potrafie się tak drzeć, bo przy 1 porodzie miła rozmowa,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie nie wstydzilam zupelnie niczego. Lezalam nagusienka w wannie- nawet nie wpadlam na to, ze moglabym sie czyms przykryc- dopiero polozna narzucila na mnie jakas chuste :D Najlepsze bylo, jak mnie znieczulili w plecy, po czym wpadli na pomysl, zeby mi wyproznic pecherz.... nie bylam w stanie chodzic, wiec mieli mi zalozyc cewnik. A ja sie nasluchalam historii, ze to boli, wiec krzycze, ze niech mi dadza kaczke, to sie im laskawie do niej zesikam :D Ale znieczulenie bylo takie silne, ze nawet nie potrafilam zmobilizowac strategicznych miesni :o Wiec jednak zalozyli mi ten cewnik...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm - ogólnie to było mi wszystko jedno - tj. do podania oksy byłam pełna zapału i opymizmu, potem tak strasznie bolało że juz tylko chciałam żeby to się skończyło - zakoczyła mnie zmiana mojego odczuwania bólu - w końcu miałam cesarkę i wstałam jakieś 10godz po cięciu i pamiętając ten okropny ból z porodówki to wsawanie chodzenie noszenie i przewijanie i karmienie Michałka zupełnie mnie nie bolały w porównaniu ze skurczani - dodam że dwa lata temu miałam laparotomię czyli operacje podobna do cesarki i tydzień po leżałam plackiem wyjąc z bólu - taaa skurcze porodowe zmieniły mój punkt widzenia na ból ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie krępowało to, że narzygałam w kiblu na podłogę:o Oczywiście... głupia w bólach posprzątałam po sobie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×