Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lipnhytr

Czy jemu zalezy?

Polecane posty

Gość lipnhytr

Znamy sie od 3 miesiecy, spotykamy co 2 tygodnie na kilka godzin. On pisze smsy i czasami dzwoni, ale ...nie czuje,zeby sie o mnie staral. Czy to jest za wczesnie na zabieganie o 2 osobe? Nie wiem sama juz co mam myslec. Nie wiem czy zalezy mu na mnie czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipnhytr
Z powodu odleglosci, jego pracy lub jakichs innych "dlugo planowanych" wypadkow z przyjacielem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie z nim spokoj
skoro woli kolege od ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyczyna moze byc ta odleglosc, to ze widujecie sie rzadko. Mi by sie nie chcialo chyba zbytnio starac gdybym miala chlopaka z ktoryym widywalabym sie raz na 2 tygodnie po kilka godzin.Chlopak traktuje Cie jak dodatkowa rozrywke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipnhytr
odleglosc 70 km, wiec to nie jest tak duzo. W tyogdniu twierdzi,ze pracuje do pozna, w weekendy tez ma jakies plany, nie zawsze zidentyfikowane;) Nie chce tez za bardzo naciskac, bo oficjalnie nie jestesmy para i 3 miasiace to tez nieduzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hagagsfds
w takim razie: nie, nie zalezy mu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipnhytr
hagagsfds -----> Tego sie wlansie obawialam. Gdybym ja byla facetem i zalezaloby mi na dziewczynie to na pewno bylaby wazniejsza niz nadgodziny w pracy czy wyjazd z kumplem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry*
godziny w pracy to raczej zrozumiałe, gorzej z weekendami. Gdyby mu zależało sam szukałby okazji, żeby się z tobą spotkać. Co nie znaczy, ze nie zacznie mu zależeć z czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiullaaaaa
i ja tez jestem w takiej sytuacji. prosze o jakies komentarze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipnhytr
Moze ktos jeszcze cos napisze?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziaczek.dupaczek
im nigdy qrwa nie zależy.Albo mają dużo pracy,albo muszą skosić trawę-sobie,mamie i sąsiadom albo jest Euro(sama lubię oglądnąć mecz ale żeby siedzieć cały miesiąc przed telewizorem to już jest przesada)albo nagle musi zobaczyc się z kolegą którego dawno nie widział...jest tego cała masa.Rz..gać mi się chce jak takich głupot słucham,oni nas mają za idiotki i tyle.Jestem Zołzą i dobrze mi z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n myuyuuuuuu
Znajduje sie w bardzo podobje sytuacji i tez nie wiem na czym stoje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no naprawde dziewczyny
nie żyjcie w złudzeniach jak facetowi zależy to zrobi wszystko żeby sie z dziewczyną zobaczyć jak nie może z powodu odległości jej widzieć to dzwoni i pisze i to czesto .... wykonanie telefonu to naprawde nie jest ogromny wysiłek jezeli tego nie robi to znaczy , że zwyczajnie nie chce i nie wymyślajcie dziwnych tłumaczeń , koniec kropka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jako facet potwierdzam
zależy ---- zabiega nie zależy ----- olewa szukajcie takich, którym zależy pozdr :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam podobnie ;( Kiedyś dzwonił i pisał cały czas. Teraz wszystko przycichło. Tęsknie strasznie i zaproponowałam spotkanie w weekend (mieszkamy ok 80 km od siebie) a on odpisał "zobaczymy" i tyle. Nic oczywiście z tego nie wyszło ;( Nie wiem czy dać sobie spokój, przestać się z dnia na dzień odzywać czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukjkjlhbju
mallinkka86---> pozostaje Ci chyba tylko przestac sie oddzywac:( wiem jka to bolki, ale nie zmusisz nikogo do uczucia:( Widac,ze on nie chce sie z Toba spotykac. gdyby chcial to sam proponowalby spotkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To strasznie boli...Ale z drugiej strony wiem jak powinno wyglądać zainteresowanie drugą osobą. Jeszcze jakoś to sobie tłumaczyłam, ale powoli pozbywam się złudzeń :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stanowczo zgadzam sie z xyz
nie zalezy. 3 miesiące nie dużo? no jeżeli spotkaliście się zaledwie 6 razy na kilka godzin to masz racje... niektórzy po tygodniu znajomości znają sie lepiej niż wy... nie bede ci doradzac. sama decydujesz o swoim zyciu.... ale dla mnie to zenada - to jego zachowanie. nie zalezy mu, nie stara sie, nie jestes dla niego najwazniejsza. a jezeli teraz sie nie stara, to co bedzie pozniej..... ja bym nie wytrzymala tego. ciaglej odleglosci. czekania. sama niestety moge widywac sie ze swoim facetem tylko w weekendy, bo studiuje w innym miescie.... ale pisze, ma ze mna staly kontakt. stara sie - nie mowie tu o jakis prezentach czy cos - z kasa u niegoo dosyc kurucho. Ale wiem ze mu na mnie zalezy, sam zabiega kontakt i wogole... Jestem strasnzie szcześiwa. I o to chodzi w związku!!!! Zastanów sie nad tym. Czy jesteś szczesliwa? Czy jestes w stanie znieść taka sytuacje dłużej? Czy jestes wpisana w jego wakacje, czy woli je spedzic z kumplem (jeżeli tak.... to sama wiesz że nie warto tego ciągnąć :(:( )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipnhytr
upup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może nie powinnas się z nim spotykać, kiedy on chce, nawet jeśli mielibyście się nie widzieć miesiąc.. jak się będzie chciał spotkać powiedz, że nie możesz, bo umówiłas się z koleżankami, a następnym razem nie możesz, bo w tv leci jakiś tam film (wymyśl coś) i chcesz go obejrzeć w gronie przyjaciół...a następnym razem..... ;P Wiesz chodzi o to, żeby koles nie myślał, że jak chce to Ty lecisz na jego zawołanie. Ja niedawno się spotykałam z takim jednym, ale z racji takiej, że mam dużo znajomych i mało czasu wolnego naprawdę nie mogłam się w nim widywać...a zagrania miał podobne do tego Twojego...chyba zrozumiał subtelne przesłanie i zaczął się bardziej starać...a mnie przeszła chęć widywania się z owym panem i go puściłam z torbami :) Kobiety niestety popełniają podstawowy błąd....sa na każde zawołanie (nie mówię, że Ty tak postepujesz-autorko topiku), ale wnioskuję z Twojego postu, że czekasz z utęsknieniem na jego sygnał. A przeciez masz własne zycie, własne zainteresowania.. Kobiety niech facet nie będzie sensem waszego życia....bo z takiej postawy rodzą się później załamania i zwątpienie, dalsza samotność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×