Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem sama...

jestem sama...

Polecane posty

Gość jestem sama...
Boze... i jak ja mam tu dalej mieszkac...? wszystko na ci nie spojrze.przypomina mi Jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem sama...
tasma-- On sie nie odezwie... ja to wiem... nie po tym wszystkim... powiedzial mi dzis, ze bardzo mnie kocha ale bardziej nie chce ze mna byc... rozumiesz cos z tego???? Pogubil sie chlopak, czy co...? Jutro nie spojrze na to inaczej bo juz zaczynam godzic sie z tym, ze to koniec... :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, ja sie dzisiaj dowiedzialam od faceta, z ktorym chcialam spedzic zycie, ze mnie zdradzil :P Kurwa, shit happens, glowa do gory 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem sama...
podczas jednej klotni, On powiedzial mi, ze chcialby ode mnie odejsc (pozniej okazalo sie,ze w zlosci to mowil-tak to tlumaczyl) ale nie potrafi, a dzis... plakal wychodzac... :( i prosil mnie wrecz, zebym mi pozwolila odejsc... co ja mam o tym myslec? czy naprawde mam juz dac sobie spokoj...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem sama...
Raya-- i co dalej bedzie z Wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak rozumiesz niemiecki to spojrz na moja stopke ;) Zycie toczy sie dalej, jestesmy mlode, zdrowe, jest tyle mozliwosci przed nami - trzeba tylko pozbierac sie z ziemi i podniesc glowe zeby zobaczyc ile jeszcze czlowieka czeka pieknych chwil w zyciu Dasz rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem sama...
jarus--- :D jestes boski... bij dalej konia w samotnosci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic nie bedzie z nami, powiedzialam mu "Nara" . Nie bede z frajerem, ktory mnie oszukuje :) W życiu najwazniejsza jest godnosc i szacunek do siebie samej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem sama...
Raya-- sorry, ze Cie atakuje.. ale masz gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem sama...
wiem, ze szacunek jest wazny... ale jak sie pogodzic z tym wszystkim? ja naprawde nie wyobrazam sobie zycia z nikim innym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem sama...
jarus-- pasztet to tfffoja stara :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam gg, ale musze juz isc spac, sorki... Jak Jarus sie zmyje to pojawia sie tu zaraz dziewczyny ktore z Toba pogadaja i Cie pociesza, takze trzymaj warte, hehe Poradzisz sobie, laska, pamietaj, ze najwazniejszym jest szacunek do samej siebie. Jeszcze kawal zycia przed Toba, bedzie mnostwo pieknych chwil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry, ze ja tak jak jakas nawiedzona z tym szacunkiem , ale przez te 24 lata zycia doszlam do wzniosku , ze nie mozna sie szmacic nawet dla najcudowniejszego faceta na ziemi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z Pozniania :D A ksywka nie ma nic wspolnego z moim imieniem :P A Ty, Autorko, ciesz sie z tego co masz, bo masz na pewno mnostwo powodow do radosci z zycia mimo tego co sie wydarzylo miedzy Toba a facetem - ja tak sie taram na to patrzyc. Juz widze przed oczami co sie nowego jutro np wydarzy itp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem sama...
dzieki Raya... tasma--- wiesz, u nas ostanio wciaz byly klotnie... powiem tak...: on robil rzeczy, ktorych nie powinien robic, a ja sie o to wkurzalam ( CHYBA NORMALNE) . nie mialam ostatnio do niego zaufania, chociaz staralam sie... on wykrecal mi numery a ja przymykalam na to oko, udajac, ze nic sie nie dzieje. gdy mowila, lub pytalam sie Go o cos- On wpadal w szal- doslownie ( wczesniej Mu sie to nie zdarzalo) Wczoraj poklocilismy sie o cos, dzis On wyszedl sobie gdzies. Podsczas Jego nieobecnosci odkrylam,ze On wiaz robi mnie w chuja, chociaz zarzekal sie ze tak nie jest. gdy wrocil zaczelam z Nim rozmowe ale jak to zawsze bywa, On wyszedl z pokoju udajac ze, problemu nie ma.. :( No a ze ja jestem z tych,co to lubia na biezaco wszystkow wyjasniac, to sie zaczelo :( no i w sumie to sie skonczylo... :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem sama...
Raya-- dzieki za slowa otuchy... ale oprocz mamy i brata to ja nie mam nic, z czego moglabym sie cieszyc... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Włąsnie sie rozstalam z facetem, chociaz bardzo go kocham... To chyba jedyny sluszny wybor, mam nadzieje... Juz 2 razy sie rozstwl ze mna wracalismy... ALe on nie czuje ognia nie wie czy mnie kocha... Mam dosc proszenia o spotkania dzwonienia i wogole. Zasluzylam na coswiecej niz ochlapy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem sama...
tasma--nie ma nikogo innego, tego jestem w 100% pewna. Po prsostu chlopak ma ze soba problemy a ze nie chce niczyjej pomocy... Bartdzo chcialabym Mu pomoc ale on twierdzi (ł), ze nikt nie jest w stanie mu pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest wlasnie sztuka bycia szczesliwym, ktorej trzeba sie nauczyc niestety - i na Ciebie przyjdzie pora :) Ja sie ciesze, se jutro zjem dobre sniadanie, pojde potem na basen, przespaceruje sie po starym rynku moze i poogladam pierdoly wystawione na jarmarku, pogadam z moja kochana siostra, ktora jak zwykle bedzie mi zawracala dupe o glupoty jakies... A to, ze masz 2 osoby ktore Cie kochaja to bardzo duzo - lepsze o niebo niz jeden facet, ktory nie daje Ci tego , czego potrzebujesz Dobra, koncze juz ten moj wywod - trzymaj sie cieplutko, jutro bedzie nowy dzien, wykorzystaj go najlepiej jak mozesz :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem sama...
dzieki Raya... chociaz w tej chwili nie zgadzam sie z Toba.. pewnie to rozumiesz... pewnie i ja to zrozumie za jakis czas... poki ci... boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem sama...
:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydula betty
jarek onanisto najpierw zarób na dziwki,bo zanim z kieszonkowego uzbierasz to sobie raz na rok podymasz i będziesz miał święto hihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość remex
wy wszystkie jesteście załosne niby was facet zostawił widocznie miał powody pamietam jak mój koles poznał panienke na portalu randkowym chcąc sprawdzić jej wiarygodnośc podstawił swojego kolege by umówił się z ową panienką chciał sprawdzić wiarygodność tej dziewczyny no i rybka połkneła haczyk dziewczyna nawiąząła kontakt tym jego kolegą ba nawet się z nim umówiła na spotkanie ,spotkali sie z po jakimś czasie (tak kolesie się umówili) na to spotkanie wchodzi za jakiś czas ten pierwszy z którym kręciła któremu zapewniala o miłości ze go kocha tęskni i takie tam pierdoły a sama umówla się z tym postawionym kolesiem zebyscie widzieli jej głupią mine i konsternacje tej niby uczciwej zapewniajacej o uczuciu dziewczyny wstyd i obłuda.Wstydcie się dziewczyny nieraz same jestescie sobie winne jak same nie szanujecie się.I nie dziwcie się ze pózniej was faceci zostawiają jak same nie jestescie szczere wobec partnerów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem sama...
nawet nie mam z kim pogadac... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Verpakovskis
mam 23 lata.ja tam mialem dziewczyne przez 2,5 roku.Zdradziła mnie ona(jak sie okazalo to 2krotnie,bo jeszcze raz rok temu)w pazdzierniku 07.Miotalem sie ostro do konca roku mozna powiedziec.A miesiac czasu od zdrady nawet balagalem zeby byla ze mna,ale poleciala na kase.Potem poznalem inna panne i bylem z nia od polowy stycznia do polowy marca.Ona nie chciala dalej byc,.Bylo mi przykro,ale coz takie zycie.A trzecia 2 miechy temu powiedziala,ze jestem bardzo przystojny(ja uwazam odwrotnie) ale nie moze ze mna byc.Wracajac do tej pierwszej.Od 2 miesiecy nie kontaktuje sie z nia w ogole a od stycznia zbieralem sie aby powiedziec jej daj mi spokoj.Najlepsze ze tego typa nie kocha a mnie-jak pisala 2 miechy temu-tak.Ja jej jednak powiedzialem, ze pociag odjechal.A pare dni pozniej powiedzialem aby szla do swego krezusa i dala mi swiety spokoj i mam ten spokoj.Ostatnio doszedlem do wniosku,ze moja miloscia jest pilka nozna.Ogladam Euro jak po?ebany.Jezeli mnie zadna panienka nie chce to trudno.WIEC RADA DO CIEBIE:czas leczy rany to raz a dwa olej go i stopniowo powolutku zaczniesz zycie.Zapomnij o tym,ze bedziesz razem.Niestety to jest moim zdaniem prawda.Pozdrawiam:) i przepraszam,ze tyle co niektorzy musieli czytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×