Drugie żony a dzieci z poprzednich związków

Chyba każdy zrozumiał :) tylko nie każdy się z tym musi zgadzać...

lafiryndy, nie zgadzajcie się, brońcie swojej "czci"!!! :D

Jesteś jak nakręcona zabawka! W kółko będziesz klepać to samo!

Pozatym kot pisała o czymś innym! Co dla niej jest zdradą. A ty i tak jak zacięta płyta.

nasza cześć broni sie sama, biedny głupolku jednak proponowałabym wizyte u specjalisty, nie wiem, czy juz znieśli obowiązek skierowania do psychiatry, żeby pomóc takim, jak ty, czy jeszcze nie, ale myślę, że warto byłoby się do lekarza udac

kocie napisz coś ciekawego, bo jakoś nudno się zrobiło i lafiryndom inwencja przygasła

skoro nie jestes żoną, nie jesteś kochanką, to jakie masz prawa się wypowiadać? Jest o mowa o drugich żonach. A blabka - dorobiła ideologię, że niby małżeństwo gacha było w rozpadzie. To na pocieszenie d... mu dawała. Chociaż przedtem dawała na prawo i lewo wielu facetom, więc...... cudzy mąż jej nie był straszny.

prawo do wypowiedzi w tym kraju, póki co, obowiązuje wszystkich, to raz dotyczy mnei temat dziecka z poprzedniego związku, to dwa i to jest ostatnie moje tłumaczenie dla niektórych męcząco tępych osób, to trzy

Następna! Ewa ma takie same prawo tu pisać, jak ty! i ja! A ja męża pocieszać nie musiałam! To on ją zostawił, był bardzo z tego powodu szczęśliwy! A jego związek nie był w rozsypce, to od początku była porażka. Tak się składa, że wczoraj o tym rozmawialiśmy. Nie wypiera się, że kiedyś coś do niej czuł. Jak teraz na to patrzy to mówi, że to nie była miłość. Ale tak mu się wydawało. Zaszła w ciąże. I nie było mu do śmiechu. Nawet rozważał aborcję. (wzór-mamusia) Ale nie zdecydował się na nią. Postanowił dzwignąć ten ciężar. I jak teraz na to patrzy nie żałuje. Pare lat się pomęczył. Ale teraz jest szczęśliwy. Bo układa sobie życie, a na świecie ma wspaniała córkę...-są miliony gorszych facetów-czemu uczepiłaś się mojego... A i jeszcze jedno- zazdrościsz, jako wolna kobieta mogłam sobie korzystać z przyjemności ile dusza...

wiemy, że stałaś się posiadaczką wspaniałego męża, tak jesteś szczęśliwa, że aż musisz latać bo całym kaffe, by z siebie żółć wyrzucać i nie truć mu dupy

ok, byłaś wolną kobietą i korzystałaś, a ilu tych poprzedników miało żonki, bo o jednym poza mężem to wspominałaś, że byłaś jego kochanką, może lubiłaś żonatych, ale po ślubie to patrzenie na moralność Ci się zmieniło?

No muszę, bo jestem chisteryczką! A powinnam dawno to olać! Bo tak, może nie ideał, ale bardzo mnie kocha. Przyszłam na forum po coś innego. Ale trochę mnie wciągneły te kretyńskie zaczepki ze strony takich jak ty...

od twojego są tacy sami jak twój i to nie jest wyzwisko tylko stwierdzenie faktu

jesteś Histeryczką skarbie literówki mnie nie martwią, ale pewne byki uwłaczają... skarbie

Nie nie zmieniło. Poprostu byłam kochanką. Tak wyszło, przez przypadek. Nie nosił obrączki. Dowiedziałam się trochę później. I umiem się do tego przyznać. I dzięki temu w przeciwieństwie do Ciebie odróżniam, bycie kochanką od bycia kobietą faceta...

mnie bawią

Uwłaczają, godności pewnie nie? Błędy. Przestań się przyczepiać. Nie patrzę na to jak piszę. Nie spoglądam nawet na ekran!!!! Więc się odczep. Sens umiesz zrozumieć!

a Twój mąż miał obrączkę?

Skoro ciągle piszesz to chcąc nie chcąc Cię wciągneły! I bawią też.

Nie

ze dowiedziaś się o zonie "trochę" później. No a kilka dni temi pisałaś, że już przy poznaniu powiedział ci, ze ma żonę i dziecko ( nawet wspomniałaś "a przecież nie musiał"). Więc co dla ciebie znaczy 'trochę" ? Oj, mylisz się w zeznaniach. Albo kochankowie ci się mylą. I zacznij wreszcie sprawdzać pisownię, bo robiąc coraz więcej błędów dajesz kolejne dowody na to, jakim pustakiem jesteś.

A może ty czytaj wszystko. Nie pisaliśmy przed chwilą o moim mężu. Tylko o facecie z przed iluś tam lat. Któraś z uszczypliwych się do tego odniosła!!!! Zeznania jak to określiłaś są prawidłowe, to co przetoczyłaś o moim mężu!!!!! I będę robić tyle błędów ile mi się podoba. I o niczym to wcale nie musi świadczyć. Poprostu kolejna rzecz której można się uczepić.

ej! to akurat nie świadczy, że jest pustakiem (bystrzakiem też nie jest), to raczej świadczy o łatwym wpadaniu w "nerwację" połączoną z brakiem panowania nad sobą :D

Co błędy mają wspólnego z nerwicą błyskotliwa kobieto?

a sorry nerwację...i to słowo chyba tu nie pasuje...

Są tu na forum osoby o stu nikach i stu twarzach, i pare innych, które swojego ja nie odkrywają zupełnie. Albo obrzucają błotem albo przyklaskują innym. O sobie -zero. Być moze boją się odkryć swoją prawdziwą twarz, bo okazało by się, że są gorsze od każdej z nas...

"Nawet rozważał aborcję. (wzór-mamusia) Ale nie zdecydował się na nią." Powiedz mi jak facet może rozważać aborcję???? I się na nią nie zdecydować??? Siłą chciał to biedne dziecko "wyskrobać"???

To raczej kobieta może rozważać przerwanie ciąży, ewentualnie wspólnie z ojcem dziecka!!!!

z patologicznej rodziny, ojciec alkoholik, mógł zawlec byłą do gina - jaki problem?

Tak, zawlec, za włosy. Bo to pewnie jeszcze jaskiniowiec. Nadal się nie odczepisz? Może źle się wyraziłam. Poprostu mówię, za niego, nie za nią. Ale przypuszczam, znając ją, zrobiła by to co by powiedział.