Podzielić się szczęściem z innymi,nie bo...

właśnie mam wrażenie,że jak się podzieli swoim szczęsciem z kimś innym,zdradza się pewny skeret planów na przyszłośc,która niebawem nastąpi.Znajduje się ktoś go albo zaczyna krytykowac,albo niby się cieszy ale tak naprawde źle w duchu zyczy.nierozumiem takich ludzi. :/

Planujemy z moim facetm ślubza rok we wrześniu,mamy już sale,Kosciolek na oku,tylkozaklepać.Poki to nie zaklepane nic nie mowie nikomu bo niestety sa zawistni ludzie ktorzy przetrafic czyjegos szczescia nie moga.

wielu jest zawistnych i wrednych ... lepiej milczeć

nie rozumiem....ale co Ci zawistni mogą zrobić że trzeba takie informacje ukrywac?

Dokladnie kolczyk.Jestem taka szczesliwia,ale nie chce zapeszyc mojego szczescia i wole przemilczec zanim cos powiem,bo taka zawisc spotkała mnie ze strony siostry bratowej,ktora za rok tez sie hajta,oni nic nie wiedza za ja i moj facet tez planujemy slub za rok.Zas bedzie ze pozazdroscilam,ale to nie tak bo te plany nie sa dlatego,bo pozazdroscilam jej subu,tylko planowalismy juz wczesniej,a ze teraz na urlopie sie dowiedzialam,phii.Zreszta niezrezygnuje ze swoich planow tylko dlatego bo ktos tez sie hajta pierwszy,bo w czerwcu w 2009 roku. :)

sękata,źle życzyć np. :/

Beatka, troche dziecinne to Twoje podejście...A co Cie interesuje jakaś kuyznka ciotka ktośtam? Owszem, mozę nie ma potrzeby robić sobie plakatu przed domem z takimi informacjami, ake nie uwazam tez, ze tzreba czuc sie stlamszonym tylko dlatego, z ekomus to mzoe nie spasowac, to juz jest jego problem, dlaczego masz tlamsić swoje uczucie szczescia? nic zlego nie robisz, wolny kraj i nigdzie nie jest napisane, ze w rodzinie moze sie tylko 1 para na rok ohajtac

siostra moich przyjaciol, z ktora sie nie lubie, jak sie dowiedziala, ze bierzemy slub 12 lipca i chcemy o godzinie 15, to nagle sie okazalo, ze ona tez ma 12 lipca i o godzinie 15. ;]