Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytam bo nie wiem1

Która z Was się nie maluje i dlaczego?

Polecane posty

Gość pytam bo nie wiem1

Ja się nie maluję, bo uważam, że dziewczyna powinna być skromna i piękna naturalnie. Ale oczywiście dbam o siebie. Jestem bardzo religijna. a Wy? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze macie glupie argumenty
A ja sie maluje bo jestem KOBIETA a nie dziewczynka i makijaz to jest podstawa, wlosy i ubior . POZATYM kocham robic makijaz ( a nie MALOWAC SIE)to jest rodzaj sztuki :) Acha , religijna to za bardzo nie jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuuu
ja nie jestem wierząca...maluję tylko rzęsy i kreseczki czarne na rancie oka (nad linią rzęs)...pudrów nie używam...cienie i róże używam tylko na wielkie okazje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to zleeeeee
Ja nie uzywam podkładów, pudrów itp..Bo mam swietna cere i nie musze. używam tylko tuszu i błyszczyku. czy to zle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g.ug a
ja sie nie maluje .bojestem i tak ładna,a mam taką naturę,że większośc zwyklych kosmetykow mnie po prostu uczula,a na najdrozsze mnie nie stac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos mi wyskoczylo na oku
sie nie maluje bo nie musze. jedyne kosmetyki to masc z witamina A zima i krem nawilzajacy ziaja kozie mleko. no i blyszczyk bezbarwny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hush
ktoś tu niechcący zasugerował powiązanie między byciem religijną a robieniem makijażu. Dla tych, którzy nieopatrznie podążą za tym tokiem rozumowania - proszę pójść do kościoła w niedzielę. Tak poglądowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g.ug a
zapomnialam dodac,ze nie jestem doroslą kobietą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petakl
ja tez nie jestem religijna, choć nie wiem, co to ma do rzeczy :P nie maluję się, tylko od wielkiego dzwonu; szkoda mi na to czasu - a potem na zmywanie tej całej tapety; poza tym mam nadwrazliwa skórę i mało jaki specyfik mi nie szkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftgy
a ja bym sie z checia nie malowala gdybym miala ladna cere...:O tuszy w sumie tez nie musze uzywac bo mam dlugie ciemne rzesy:P ale sie i tak maluje bo lubie ;) robie to dla siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo niektórym sie chyba wydaje, że prawdziwie religijna kobieta chodzi w roku pokutnym, nie używa kolorowych kosmetyków i nie goli się pod pachami robię sobie delikatny makijaż tylko na \"większe wyjścia\", bo jestem młoda i nie czuje potrzeby obciążania swojej cery ciężką chemią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftgy
aha i jestem bardzo religijna ale i tak niewiem co to ma do rzeczy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lanolinka
a ja używam tylko tuszu do rzęs i kredki do oczu - czasem błyszczyk lub pomadka ochronna - podkładów nie lubie - mam śliczne piegi i zbyt wiele mi uroku dodają by je zastawiać mazidłami czy czymś takim... no i nie duszę skóry :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuuu
a ja tylko ten tusz i kredka..zadnych pamadek czt błyszczyków nie lubię....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze macie glupie argumenty
Ale glupoty wypisujecie!!! taka prawda ze malo , bardzo malo dziewczyn na ulicy widac z gola twarza. aaa sorry bo one siedza na kafe te najpiekniejsze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam bo nie wiem1
rzeczywiście nie używam kolorowych kosmetyków, tylko czasem transparentny puder, bo mam tłustą cerę :( ale nie chodzi mi, żeby nosić worek pokutny, tylko być SKROMNĄ !!! żadnych dekoltów głębokich, króciutkich spódniczek... pokazywanie brzucha absolutnie zabronione!! na moje ciało popatrzy sobie mąż, kiedyś jak go będę miała :) ale chcę mieć męża, nie wybieram się do zakonu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuuu
a ja lubię dekolty :)...mam bardzo ładny biust i lubię nosić bluzeczki czy sweterki z dekoltem...oczywiście z takim rozsądnym dekolten ;)...za to mój mąż nie za bardzo lubi jak nosze te bluzeczki bo mi inni faceci na biust gapią...a ja wtedy mówię do męża: no i niech się gapią..oni magą tylko popatrzeć a ty możesz dotknąć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze macie głupie argumenty - a to nie wiem po jakich ulicach chodzisz, bo ja widuję masę dziewczyn bez makijażu ale takie dziewczyny nie rzucaja sie w oczy, są zazwyczaj "bezbarwne" w porównaniu z tymi kolorowymi tapeciarami łatwo zapamiętac coś charakterystycznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karafu
ja się w sumie nie maluje tzn to jest tak że zarzuce jakimś cieniem na oko i tuszem na rzęsy ale nie 7 dni w tygodniu, do pracy tak, na imprezę tak i tyle podkładów i pudrów nie używam w ogóle - czemu? jak byłam w podstawówce miałam taka koleżankę, parę syfków na twarzy jej wyskoczyło no to kupiła sobie jakies pudry na bazarze i waliła tego kilogramy na twarz po roku dziewczyna miała tak twarz zajechaną, swiatek, piatek niedziela maska na twarz - do sklepu nawet nie wyszła bez tej maski od tamtej pory zwyczajnie boję się - tzn teraz już może nie boję się tylko kwestia przyzwyczajenia ale wtedy pudrów strzegłam się jak ognia wolałam z czerwonym syfem chodzić niż go czymś zasmarować:P no ale w sumie nigdy nie miałam problemów z cerą, raz na jakiś czas jakiś tylko jakiś syfek mi wyskoczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuuu
haha a najlepiej to wyglądają takie dziewczyny co w upały mają pełny makijaż i im od gorączki zjeżdza z twarzy :D:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie maluje bardzo malo bo szczerze mowiac mi sie nie chce a po drugie moj maz woli mnie w wersji naturalnej. jak juz czasem naloze jakas szminke to on zaraz jeczy co ja na siebie nalozylam. poza tym w wersji naturalnej daja mi mniej lat. mam 28 a daja mi gora 23:)) no i zaoszczedze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się nie maluję jak siedzę
w domu.... wtedy nakładam tylko krem.... makijaż wcale, nie musi oznaczać braku skromności- ja na co dzień maluję się tak, aby było to praktycznie niezauważalne, ale dzięki temu chronię swoją skórę prze wolnymi rodnikami, promieniami UV, zabezpieczam przed wysychaniem i zmarszczkami itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry podkład takich rzeczy
nie robi. z tymi syfami i pudrami to kompletna bzdura. swojego czasu miałam drobne problemy z cerą, używałam fluidu, pudru - głównie la roche-posay, czasem jakiś inny z antybiotykiem. Tuszowało to wypryski i łagodziło przetłuszczanie się cery. Teraz walka z trądzikiem się skończyła, ja mam cerę jędrną, ładną, bez skaz - nie pale i zdrowo się odzywiam. Maluje tylko oczy plus usta błyszczykiem, czasem ewentualnie przypudruje nos zeby sie nie świecił. te teksty o szkodliwym działaniu podkładu moim zdaniem nie sa prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta 666
A ja tez w domu sie nie maluje ale na ulice uwazam ze makijaz jest czescia stroju tak jak i fryzura i nie uwazam tego za cos zlego. Pozatym moj maz woli jak wygladam ladnie ,seksownie .W domu moge byc naga. Makijaz to sztuka , a wymalowane panienki nie maja wiele wspolnego z prawdziwa sztuka makijazu , nawala tapety i mysla ze sa ladne.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuuu
dziewczyny a co z dekoltami?...nosicie takie bluzki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja podkladow nie uzywam bo niezaleznie czy dobry czy niedobry ja mam potem syfy. smaruje tylko twarz lagodnym kremem i basta. bez sensu meczyc skore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuuu
po domu to ja się też nie maluję...ale jak gdzieś wychodzę to troszkę tylko oczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×