Skonczylem UJ i zmywam gary w UK - co wy na to

Jesteś nieudacznikiem życiowym. Łudziłeś się, że skończenie studiów to zmieni?

czekam na dalsze odpowiedzi

A my nic na to. Moja kumpela też skończyla UJ i teraz po roku szukania pracy w naszym kochanym kraju planuje robić za kelnerkę w Irlandii... Ot i Polska cala :o

Może za mało się starasz o znalezienie pracy.. :)

ja mam tylko LO bez matury i zarabim po 11.000 w mojej własnej firemce :)

jako barmanka/kelnerka ale zamierzam szukac lepszej pracy znam kilka osob co maja studia skonczone i tez sa w UK takie czasy niestety .... nie kazdy chce w PL jako magister klepac biede i miec na wypłate 1000 zł raz na miesiac bo z takiej wypłaty nic kompletnie sie nie zaoszczedzi

że to Twój wybór. Nie wierzę, ze nie znalazłeś w Polsce pracy (może 5 lat temu bym uwierzyła)

Masz racje to moj wybor. Skonczylem studia 3 lata temu od razu wyjechalem do UK. I nie pracuje na zmywaku. Ale nie robie tez nic ambitnego. Mam zamiar niedlugo znalezc prace jakol kelner. Powolutku probuje szukac pracy w zawodzie. Czy to jest jakas porazka? Czy koniecznie po studiach musze zostac w kraju?

"Nie wierzę, ze nie znalazłeś w Polsce pracy (może 5 lat temu bym uwierzyła)" nie kazdy chce zapieprzac na budowie

pewnie, ze nie porażka, ale też nie wina rządu czy takie tam brednie. Fajnie, ze szukasz pracy w zawodzie.

po skończeniu Politechniki zasuwałem na tokarni, po pierwsze więcej zarabiałem , po drugie musiałem odpracować stypendium fundowane, a w wakacje jeździłem na kombajnie bizon, kasiora jak cholera ale na dłuższą metę to zostałbym smakoszem byków winka przecudnej urody

ja kończę studia i zarabiam 1200 a moja kuzynka, której nie udalo się nawet zawodówki skończyć zarabia 1600 w solarium, inna po zawodówce 2000 wykladając towar w markecie, takie życie :O

a myśl żeby rzucić wszystko i wyjechać z kraju nawiedza mnie nieustannie, to chyba żaden wstyd w naszych realiach :)

żal mi tych, którzy myslą, że dobra szkoła czy uczelnia zagwarantuje im pracę :):):) jak ktoś jest ciapą i sobie nie radzi w życiu, to żadna szkoła i studia tego nie zmienią :P

ja np skończyłam tylko 7 klas podstawówki , załozyłam swój włąsny biznes BIG DILDO i prowadze sex shop z wielkimi wibratorami, na ruch nie anrzekam , chetnei kupuja u mnie produkty bogate emerytki

dziękuję wszystkim, którzy wyjeżdżają z kraju, to dzięki wam bezrobocie spada a i zarobki mamy coraz lepsze no i mniejsza konkurencja :D a tak poważnie - skąd w was mlodzi ludzie taki pęd za kasą?

no, neurosa, tak zostalo nasze pokolenie wychowane, w duchu, że tylko pieniądz cokolwiek znaczy :D to już nie nasza "wina"

podszywacz :P ja skończyłem towaroznawstwo a nie prowadze sexshop :P pracuję w przedsiębiorstwie wytwarzającym opakowania do jogurtów :) zarabiam 12 700 :)