Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Booooje sie

Mój tata jest agresywny

Polecane posty

Gość Booooje sie

Już mam dość :( Ciągle krzyczy na mnie, na mamę. Jak się na mnie wydziera to całą mnie opluje, krzesła wywraca, zrcua przedmioty z biurka :o Boję się już jak słyszę jak wchodzi do domu, najchętniej uciekłabym gdzieś , żeby więcej go nie widzieć. Od urodzenia mam taka atmosferę w domu. Na mamę też ciągle się wydziera, klnie, wciąz coś go denerwuje. Ile to razy mama płakała przez niego a ja jak byłam mała patrzyłam na to. Mam już tego dośc. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Booooje sie
mam 17 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magia lat
mam podobną sytuację w domu, też mam 17 lat. Tylko, że ojciec oprócz agresywnych krzyków do rękoczynów posuną się raz - mając 9 lat siłą odpychałam go od mamy, którą chciał uderzyć, za to, że chciała wysłać smsa do znajmojej... Mineło tyle lat, a ja ten dzień pamiętam jakby zdarzył się wczoraj. Jak żyć w takiej atmosferze? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie da się
u mnie też były awantury, ale dzieki bogu ojciec nigdy mamy nie uderzył za to meble rozbijał, rozstali się jak już byliśmy dorośli:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Booooje sie
magia - mnie jak miałam jakieś 5 lat za to, że stłukłam szklanke i chwycił za włosy i popchnął na ziemie aż poleciałam tak że walnęłam w szafki na podłodze tez pamiętam to do dziś. Potem raz też mnie popchnął nie pamiętam za co... Mame chciał uderzyć ale tego nie zrobił a przynajmniej nie w mojej obecności. Nie wiem jak żyć w takiej atmosferze :( Ja juz nie umiem :( Jak słysze że wraca z pracy to już sie boje. Marze o dniu gdy sie stąd wyprowadze... chociaż boli mnie ze zostanie tu mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Booooje sie
u mnie w awanturze zrzuca z mebli wszystko, tłucze itd. Pamiętam to jak byłam mała, chowałam sie w katach i uszy zatykałam :( Tego sie nigdy nie da zapomnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magia lat
mam takie samo marzenie, by się wreszcie wynieść stąd. Z matką zostałby brat, który jest o wiele starszy ode mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magia lat
kurcze u Ciebie jest to poważna sprawa :o takie przeżycia zostają jako trauma, dlaczego tacy ludzie żyją i zakładają rodziny? Nie byłabym szczęśliwa, jeśli moi rodzice by się rozwiedli - bo bywają spokojne dni, jak np. dzisiaj. Ale są chwile nie do wytrzymania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Booooje sie
takich wspomnień sie nie da wymazać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Booooje sie
magia u mnie nie ma spokojnych dni :o Jest spokoj poki on nie wróci do domu. Jak słysze ze już otwiera drzwi to sie boje. Staram sie nie wchodzić mu w domu wogóle w droge. Jak bylam mala i wiedzialam ze wieczorem ze nie spi bo swiatlo sie palilo to bałam sie isc do toalety, szłam dopiero gdy swiatlo gaslo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magia lat
Ehh... nie wiem co mam Ci poradzić :( próbowałaś o tym z kimś porozmawiać, oprócz mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Booooje sie
Mam kilka bliskich koleżanek , ale tylko z jedną kiedys o tym próbowałam rozmawiać. Jej ojciec jest alkoholikiem więc ma w domu podobnie jak ja i rozumiałysmy się. Teraz ona skończyła liceum i wyjechała za granice.... a ja zostałam tu. Nikomu więcej o tym nie mowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magia lat
Rozumiem... Też nie mówię o tym nikomu. Wstyd mi się przyznać jaki jest czasami mój ojciec... :o jeśli chciałabyś, możesz ze mną od czasu do czasu pogadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Booooje sie
Dziękuje bardzo, to wiele dla mnie znaczy że moge z kimś o tym pogadać, wyżalic sie. Zajrze tu jutro. Dobranoc i dziekuje Ci 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magia lat
Nie ma sprawy :) pozdrawiam i życzę miłej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megabalon
no coz, ja tez mialam dziecinstwo w takiej atmosferze, jest ciezko ale jeden plus z tego ze zrobi z Ciebie "twarda" osboke i bedzisz wiedziala (miejmy nadzieje) jakich facetow sobie wybierac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to witam w gronie........... a j wam powiem że do dziś nie umiem pojąć gdzie w tym wszystkim są matki- moja, wasze? gdzie one w tym są? dlaczego na to pozwalają? w imię czego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megabalon
ja tez przez wiele lat winilam moja mame, za to ze nie odeszla, za to ze przez to ze nie odeszla musialysmy z siostra przez to wszystko przejsc. Dzis wiem jedno, jesli jakikolwiek wykolejony facet pojawi sie na mojej drodze to wiem co z nim zrobic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna f
pamietam z dziecinstwa to co Wy, ale najbardziej mi utkwił dosłownie i w przenośni wieszak. ojciec wszedł do domu z matka, ja w pospiechu zaczęłam poprawiac kurtke na wieszaku, bo wiedziałam ze szykuje sie awantura o byle co- i sie nie pomyliłam- na wejściu ojciec kopnął mnie- wtedy dziecko lat 8 w tyłek z buta, poleciałam na szafke, metalowy haczyk wieszaka wbił mi sie w głowe, trysnęła fontanna krwi.... do dzisiaj mam zal, ze nikt mnie za to nie przeprosił. Całe zycie walcze z zaniżonym poczuciem własnej wartości :( jak można kopac własne dziecko? w "normalnym domu"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Booooje sie
Taka sobie f - aż mnie ciarki przeszły. Mi też bardzo utkwiło w pamięci właśnie to jak ojciec mnie popchnął,miałam 5 lat poleciałam na szafke az mnie zamroczyło . Za to, że stłukłam szklanke :( Dziś nie odzywam się wcale do ojca, unikam go jak mogę w domu. Przy komputerze też mogę siedzieć tylko gdy go nie ma :o I to prawda też mam trochę żalu do mamy, że nie odeszła już dawno, kiedy byłam mała. teraz to mam nadzieje wytrzymam jeszcze pare lat... ale z drugiej strony nie chce myslec o tym, że mama zostanie z nim tu sama:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestan- żyj swoim życiem- twoja matka jest z nim z własnej woli- jeszcze nie ma tak, że się partnera przywiązuje kajdanami jej wybór - jej cierpienie- i przy okazji twoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczekaj, skonczysz szkole,wyjedziesz. Ja tez sie strasznie meczylam, na ojca nie moglam patrzec, nie rozmawialismy ze soba lata. CIezko mieszkac pod jednym dachem z kims kim sie gardzi. wierze ze dasz rade...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga04
U mnie jest nie nie lepiej tyle w tym że dochodzi jeszcze znęcanie się psychiczne tzn poniżanie wyzywanie wyrzucanie z domu zabranianie korzystania z podstawowych czynności typu prąd woda czasami nawet jedzenie mam ograniczone nie mam już sił żyć jestem bita i poniżana od dziecka czasami myślę aby skończyć z sobą raz na zawsze ale nie mam odwagi niestety targnąć się sama na siebie a mama nic w tym kierunku nie robi....:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochani,nie wstydzcie se tego co was spotyka na..są instytucje która was ochronią , prosze znajdzie tel w necie, a wasze życei sie zmieni w tym nie mozna tkwić zmiencie póki co wasz los!!!! jesli tego nie zrobicie sami bedziecie tacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz wy mozecie wziać sprawy w swoje ręce zróbcie to jak najpredzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skad ja to znam:(trauma zostaje a jestem juz po 30-stce.oto kapital jaki dostalam od rodzicow,bol,przemoc,ponizenie,gniew,nienawisc:(chodze na terapie.pozdrawiam autorke i rowniez starsze osoby ktore przezyly podobne pieklo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×