Być kobietą

"Chwiejny filar kobieta jest winna wspierać." wolę wyremontować , w ostateczności wymienić ;)

no do śmierci można, potem to tak już kiepsko mu idzie to wspieranie;p chociaż niektórzy twierdzą, że mozna i po smierci

nie rozumiem niektórych definicji :-o kobieta to ta, która miesiączkuje, ma piersi, rodzi dzieci, jest kochana, jest podporą męża... a jeśli kobieta nie miesiączkuje (menopauza, choroba, operacja), jeśli biustu u niej w zasadzie nie ma (bo taka budowa) albo nie ma po operacji, jeśli jest niepłodna lub bezpłodna, jeśli z jakiegokolwiek powodu nie ma rodziny (straciła w wypadku, mąż zmarł albo zwyczajnie nie trafiła na tego jedynego), to co??? nie ma prawa nazywać sie kobietą? nie mówiąc już o wszelkiego rodzaju nieprawidłowościach genetycznych i zaburzeniach tożsamości płciowej. jedyna definicja, jaka jest wg mnie do przyjęcia, to ta, którą podała Mrau - kobietą jest ta osoba, która się nią czuje. a czy czuje się w związku z posiadaniem biustu, urodzeniem dziecka, posiadaniem męża, czy zwykłym przekonaniu o swojej kobiecości, to już sprawa indywidualna :)

Kobieta. Ta lepsza:-)

DZIEWCZYNY MAM PYTANIE KTO NAPISAŁ TAKIE PIĘKNE SŁOWA???? MOŻE KTÓRAŚ Z WAS BĘDZIE ZNAŁA UTORA BO JA NIESTETY NIE MOGĘ NIGDZIE TEGO ZNALEŚĆ :(( DZIĘKUJĘ I POZDRAWIAM . PS. AHA BYŁA BYM WDZIĘCZNA ZA ODPPWIEDŹ NA MAILA, KASIA Kobieta ma tyle sił, że zadziwia mężczyzn... Dźwiga ciężary losu, rozwiązuje problemy, jest pełna miłości, radości i mądrości. Uśmiecha się, gdy chce krzyczeć; śpiewa, gdy chce się jej płakać; płacze, gdy się cieszy i śmieje, gdy się boi. Jej miłość jest potężna. Jedyna niesłuszna w Niej rzecz to to, że często zapomina ile jest warta."...