Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ola_z

tabletki anty, a problemy z zajsciem w ciaze?

Polecane posty

ostatnio coraz wiecej mysle o dzidziusiu i panikuje na samą myśl o tym, że kilka lat brania tabletek anty może mnie pozbawić największego szczęscia na świecie. prosze Was o wasze opinie na ten temat, czy barlyscie tabletki i ile lat i czy mialyscie problemy. wiem, ze to indywidualna sprawa kazdej kobiety i powinnam przedyskutowac to z lekarzem, ale boje sie ze uslysze opinie nie lekarza, a osoby ktorej sie placi za to co wciska kobietom mowie o tabletkach. byc moze ten temat sie powtorzy, ale jest bardzo potrzebny. z gory dziekuje za wszystkie odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tabletki bralam 3 lata.zaszlam w ciaze bez problemu-w pierwszym cyklu staran.moja przyjaciolka rowniez brala kilka lat,a zaszla w ciaze od razu po odstawieniu tabletek.nasze ciaze byly bezproblemowe,a dzieci sa zdrowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczerze mówiąc jak dla mnie
Olu, podobno tabletki nie powodują niepłodności. Podobno nawet tuż po odstawieniu jest zwiększona szansa na ciążę bliźniaczą, jednak przyznam, że miewałam podobne myśli do Twoich, dlatego też nadłużej w życiu brałam tabletki pzrez 2 cykle. Przyznam, że obawiałam się, że coś rozreguluję i będę żałować do końca życia. Mam już jednego synka i przyznam, że uznaliśmy, że jeśli zdecyduję się na tabletki to po drugim dziecku, lub po trzecim, jeśli po urodzeniu drugiego malucha uznamy, że w przyszłości będziemy się starać o trzecie dziecko. Lekarz niedługo po urodzeniu synka nie pytając mnie, czy chcę, czy nie, wręczył mi receptę na tabsy, ale nie zrealizowałam jej. Przyznam, że nie mam pewności, czy tabsy nie mają wpływu na płodność, przebieg ciąży i zdrowie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paralizuje mnie ta mysl, ze moglabym nie zostac mama. boli mnie teraz swiadomosc, ze kiedys zabezpieczalam sie przed zajsciem w ciaze i teraz bede mogla miec problemy. z tego co tu widze dziewczyny staraja sie po kilka lat, ale pewnie zapominaja caly ten bol i strach w momencie kiedy czuje dziudziusia :) wszystkim mamusiom gartuluje tego cudu dziekuje za odpowiedz takaONA26 pocieszylas mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyluzuj,odpręż sie ,chwyć meza i do dziela,ja tez sie martwilam czy przez te piguly uda mi sie zaciążyć i dlatego od razu po slubie wzielismy sie do roboty.powodzenia ;) czekam na topik ze Ci sie udalo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie tak jak piszą ko0bitki wyżej - więcej luzu i gwałcić męża :D Ale mimo wszystko Ciebie rozumiem :) Ja brałam pigułki 4 lata.Lekarka poradziła bym zrobiła miesięczną przerwę i do dzieła.Zaszłam w 9 cyklu (razem z miesięczną przerwą to w 10) Na początku przez 7 tygodni miałam problem z donoszeniem ale wsyztsko skończyło się szczęśliwie :D Mam synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×