A ja się pochwalę Mój narzeczony bardzo się angażuje w przygotowania do ślubu

to fakt,ze w małych miastach jest duzo łatwiej niz w Warszawie :-) ale i tak przygotowań jest baaardzo duzo ,no ale to sa przyjemnosci.

a dlaczego "moj" z duzej litery?

lady glutter czy moze lady glut?:P oraz dzejzi czy jakos-tam wezcie sie dziewuchy nie odzywajcie lepiej,iwda cze kompleksy macie i staracie sie kogos zgnoic od razu, tak was w oczy kole czyjes szczescie? fuj

dorosnij jesli chcesz byc z>> nie ośmieszaj sie dziewczyno

dziołchy i inne uczestniczki, a może by tak jakieś czarne nicki...?;)

ja niestety takiego nie posiadam jeszcze :-) może juz wkrótce....

No to fajowo,że twoj facet angażuje się w przygotowaniach do waszego slubu :),oby tak było po ślubie.Czasami może tak być,ze po slubie bedziesz jego panią do podawania kapci,gazety itp Czego nie życze :)

A ja juz teraz wiem,ze moj narzeczony nie bedzie mogl sie za bardzo angazowac, bo nic w Polsce nie zalatwi nie mowiac po polsku. I wcale nie jest ani nierozgarniety ani leniwy, ale po prostu pewnych rzeczy sie nie da przeskoczyc. Ale to bardzo milo, ze Twoj chlopak sie angazuje. Tak chyba powinno byc skoro to WASZ slub a nie tylko Twoj.

Mój twierdzi że mamy na wszystko czas, ale jak prosiłam aby w czymś pomógł to fochów nie robił Zgadzam się z Laurą ważniejsze to co po ślubie a nie czy facet zastanawia się nad kolorem kwiatów na samochód zresztą oni już tacy są że dla nich wiele rzeczy na które my zwracamy uwagę są mało ważne, bo czy kwiaty będą białe czy różowe to nie ma żadnego znaczenia Szczerze nie chciałabym aby mój się tak bardzo angażował w to, i tak jak sękata twierdze że kobiety mają lepszy zmysł artystyczny i ładniej wszystko dobiorą, ale jeżeli twój się bardzo angażuje i tobie to pasuje to gratulacje ;)

o rany, ale problem napewno, moj tez sie angazuje we wszystko, zalatwia, a do tego pracuje,i nie jest pantoflarzem, czy leniem. to jest dla niego tez bardzo wazny dzien i chce by bylo tak jak oboje tego chcemy.

A moj chlopak ma doskonaly gust i na pewno bede sie go radzic w kwestiach kolorystyki itp. Ale ja juz sobie niektore rzeczy postanowilam i na pewno nie mam zamiaru sie go radzic w pewnych kwestiach :) A tak z innej beczki. Pokazujecie swoim facetom swoje sukienki przed slubem ?

Mój też - chce żeby było pięknie i żebym była szczęśliwa :)

Mój narzeczony wie miej więcej jaki krój (ale nie do końca), zobaczy dopiero na sesji. Sesję mamy przed ślubem, żeby potem nie tracić zabawy (moja kumpela straciła 2,5 h swojego wesela przez zdjęcia. Co do sukni to niektóre kobiety ze swoimi facetami wybierają. Ale do końca nie musi wiedzieć... ;)

Mojemu facetowi nawet bardziej zalezy na ślubie niż mi. ;) Nie powiem cieszy mnie,że tego chce bo mie kocha i chce spędzić reszte zycia.Pokazywałam mu jakie suknie mi się podabają. :)

Moj facet zobaczy mnie dopiero w kosciele. My bedziemy mieli irlandzko - polski slub wiec chce,zeby moj tata prowadzil mnie do oltarza. Ta ich tradycja mi sie podoba :)

moj nie widzial i nie chce zobaczyc, dopiero w dniu slubu ;)

Niewychowane i wulgarne osoby nie są tu mile widziane.

Ja tam na pewno Ci nie zazdroszcze, bo mlodszego chlopaka nie chcialabym miec. Wystarczy jak sie napatrze na przyjaciol moich braci :)

Pewnie to jakaś ciepła klucha!!!

jak mozna zakladac temat o tym ze facet sie nie angazuje i samej tzreba wsyztsko zalatwiac to mozna i zalozyc ze sie angazuje :) dlaczego mamy tylko narzekac... albo uzalac sie nad soba, albo martwic? cieszcie sie dziewczny ze sie angazuja, widac zalezy im! i wcale nie musza byc pantoflami bo wlasnie pantofel tylko potwierdza i akceptuje to co jego baba zalatwi, a tu mamy przyklad ze faceci sami cos zalatwiaja i wychodza z inicjatywa.

Jak facet nie ufa swojej kobiecie to się tak mocno udziela:) I przy okazji moze kontrolowac finanse....

oj dejzi! ja mam takiego co kazda chce :D nie ty!! hehehe

Bozesz dejzi ja zapewniam,ze bym Twojego nie chciala. Jesli jest z Toba to nie mam zbyt dobrego mniemania o nim pomimo,ze nie wypadaja mu zeby i nie ma bebola wylewajacego sie ze spodni. Poza tym skad przekonanie,ze nasi chlopcy maja po 40- 50 lat ?:)

z obszczymurem też można się zabawić, dobre ha ha ha

Dejzi,to małolatki 18-22 letnie przeważnie mają straszych facetów,bo wiadomo że im zależy na stablizacji/mam na mysli facetów/ a takim młodym dziewuszkom to na ręke czytaj:mają parcie na slubik,bo będzie mogła się pochwalić koleżnkom,że ma obrączke i mezusia :P Noi zazwyczaj takie są utrzymankami meżusiów. :) Taak pawda,wystarczy poczytać fora.

Dejzi,to małolatki 18-22 letnie przeważnie mają starszych facetów,bo wiadomo że im zależy na stablizacji/mam na mysli facetów/ a takim młodym dziewuszkom to na ręke czytaj:mają parcie na slubik,bo będzie mogła się pochwalić koleżankom,że ma obrączke i mezusia Noi zazwyczaj takie są utrzymankami meżusiów. Taak prawda,wystarczy poczytać fora.

Taaaaa forum mi uświadomiło już, że jestem: -szara myszką- bo dostałam cyrkonie zamiast brylantów -conajmiej dziwna bo mam młodszego narzeczonego -jakbym miała starszego, to też żle, bo chcę go szybko przed ołtarz zaciągnąć -a on jest jeszcze bardziej pokręcony bo chce mu się żenić w tym wieku (mam takich 2 roku, zwiazki kwitnią) -jestem utrzymanka mojego faceta (mimo, że pracuję na pół etatu i konczę studia, po slubie przechodzę na własne utrzymanie) -biorę slub, aby pokazać koleżankom, że 1. mnie ktoś chce, a je nie 2. podsunąć im dumnie pod nos najpierw pierścionek, póżniej obrączkę- a niech zazdroszczą!!! 3. ja pierwsza wychodzę za mąż z klasy - powinny zzielenieć, zołzy jedne :P -zmusiłam chłopaka do zaręczyn, wierciłam mu dziurę w brzuchu przez cały rok, zagroziłam odejściem i inne trelemorele- to mnie najbardziej rozbraja :D :D :D -lecę na kasę (ponoć wszystkie to robią) i jestem pazerna suka -nie mam innych celów w życiu poza złapaniem pierwszego lepszego za frak i usidleniem A tak mi się dobrze żyło.......:) Ludzie, zastanówcie się chwilę zanim napiszecie jakiś "genialny" ogólnik.......

Oooo ile mamy wspólnego :) Oprócz dzieci (kiedyś...nie za szybko)wszystkie punkty się zgadzają, ze szczególnym wskazaniem na lecenie na kasę :)

ruda Ja z kolei uświadomiłam sobie że jestem stara rura, ohydny przeterminowany pasztet, który załapał pierwszego chłopa który ją zechciał i zaciągnęła go przed ołtarz bo zegar tik tak tik tak:-P Jestem podła materialistka bo dostałam pierścionek z 4 brylantami, i zmanierowana paniusia bo urzadziłam wesele w restauracji 3 gwiazdkowej gdzie kucharki plują do jedzenia, w dodatku słoma mi z butów wyłazi bo na oczepinach mąż mi podwiązke zębami zciągał:-D To są właśnie uogólnienia kafe;) Idę się powiesić, ktoś mi potrzyma sznur?:-D :-P

Laura to ja powinnam przed powieszeniem się pociąć a wcześńiej na kolanach do Częstochowy bo dostałam z 19- ma brylancikami pierścionek, facet mnie utrzymuje, bo zarabia tak dużo, że moge sie skupić na magisterce, i nie pracować --> chociaż w sumie to tak jaby tez mu dużo pomagam z rozliczaniu, pisaniu itp:) laski, wyluzujcie:)