Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 12121212

Pomóżcie bo nie wiem co robić!!!!

Polecane posty

Gość MMMMbb
Ja się tego spodziewałam. Wraca bo jest słaby... ale licz sie z tym, ze on do żony nie wróci - bedzie się męczył gdyby wrócił bo po tylu latach jest juz inaczej... on Ciebie kocha i to jest pewne!!! on Wie ze bedzie nieszczęśliwy z była zoną to logiczne... ma mętlik w głowie -faceci tacy własnie są... postaw sprawe jasno i tak jak wcześniej ktoś napisał: " usiądź razem z nim i porozmawiajcie teraz On napewno powie o co chodzi i w czym problem- wyjaśnicie sobie a ty latwo ocenisz sytuacje" weź ślub ja bym wzięła i wyjechała na urlop razem z nim" a szukała kogoś na boku (przyjaciela) bo za kilka miesięcy moze lat historia się powtórzy - naprawde się powtórzy i licz sie z tym a wtedy będzie Tobie łatwiej!! ps. masz jeszcze jedno wyjscie sprzedaj mieszkanie razem z nim powiedz ze musicie zmienić bo w tym samym nie dasz rady już mieszkać ze względu na wspomnienia... pozbędziesz sie problemu jednego na przyszłość! trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przede wszystkim powinnaś
ustalić z nim sposób kontaktów z byłą i dziećmi ten problem bdzie Ciebie również dotyczył, będzie to część Twojego życia i życia Twojego dziecka nie może byc tak, że była kichnie a on będzie leciał, nie może byc tak, że potrzeby Waszej rodziny będą przysłonięta przez potrzeby tamtych dzieci ustalcie to teraz, bo potem będziesz miała dużo takich sytuacji... postaw sprawę jasno, nie pozostawiaj niedomówień, ustalcie razem priorytety i każ mu się ich trzymać niestety, po takim zachowaniu, uważam, że powinnas mu kaząć wybrać kto będzie dla niego na pierwszym miejscu - czy Wy czy tamte dzieci, bo ejśli one sa dla niego takie ważne (w co wątpię, w końcu nie były na tyle ważne, żeby się przemęczyć z byłą i dać im "normalną" rodzinę...) to może niech odejdzie teraz i sprawdza sie w roli ojca, poprostu ale jeśli wybierze Ciebie, to niech na każdym kroku o tym pamięta dzieci są ważne, bardzo ażne ale WSZYSTKIE DZIECI i nie może byc tak, że tamte z poprzedniego małzeństwa są na pierwszym miejscu a to, Wasze, na drugim a jeśli będzie dziewczynka? nie chcesz chyba, żeby tamta córka była "najważniejszą kobiet w jego życiu"... jemy też to powiedz, niech się przygotuje, przemysli a potem podejmijcie dobrą decyzję ja tem też nie wierzę w te bzdury, że to tamto dziecko pisało tak, dziecko, bo 10-letnie dziecko nie jest KOBIETĄ osobiście jestem zdania, że można to wszytsko pogodzić, ale wszyscy musża współpracować tutaj była jest wyraźnie kontrą, nie widzę tu dużych szans na to, żeby było dobrze albo wy albo oni - czasem odcięcie się jest jedynym wyjściem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12121212
dzięki za wszystkie wpisy, czytam je wkółko i staram się wyciągnąć jakieś pozytywne wnioski, ślub jednak przekładam , powiadomię wszytskich że coś tam z restauracją nie wyszło i trzeba poczekać, tym się nie martwię. Troszkę dzisiaj z nim rozmawiałam i wiem że bardzo się męczy, próbowałam mu wyjaśnić że to eks wypisuje, żeby nie brał sobie tego aż tak do serca, że niestety dla naszego dobra jeśli tego dobra chce zero kontaktu z eks, jak będzie chciał się z dziećmi spotkać to umówi się z nimi i gdzieś sobie pojadą, ona nie musi w tym uczestniczyć, tylko obawiam się że ona utrudni to maksymalnie. Widzę że on wogóle nie chciałby o tym rozmawiać , jak zaczęłam od razu zaczął się denerwować. Za to cały czas mówi o naszym dziecku i wiecie co wkurzyłam się bo non stop mówi a jak ona się urodzi, a napewno będzie podobna do mamusi, cały czas mówi o tym dziecku jak o dziewczynce, przecież nie wiemy jeszcze co się urodzi i to mnie martwi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMMMbb
to co cię teraz martwi najbardziej? bo ja już nie rozumiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nie szalej
musicie wytłumaczyc sobie " te dni " , wyjasnic wszystko i potem zapomniec a eks niech sobie wymysla , od tego jest sąd by przyznał odpowiednie alimenty i spotkania z dziecmi nadal trzymam kciuki i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nie szalej
a co do płci dziecka ? może bardzo chce córke dlatego tak mówi .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przede wszystkim powinnaś
a ja Cię znowu rozumiem... masz kolejy problem chyba... kurczę, Ci cholerni rozwodnicy...zawsze wloką jakiś bagaż :-( z kawalerem miałabyś wszysto poraz pierwszy...wszystko byłoby takie nowe, tylko wasze... ale trudno, dasz radę, ale tak jak napisałam wcześniej - zero kontaktów z eks - po co ? to jes wasze życie, wasza rodzina, ona ma swoje życie i tak samo jak nei ma potrzeby, żebyś ty ingerowała w układy byłej żony i jej rodzinę, tak samo ona nie ma prawa si ę wtrącać w twoje życie i twoje prywatne sprawy to raz a dwa - musisz pogadać z nim, że jest 50% na to że dziecko będzie dziewczynką, a drugie 50% jest takie, że będzie miał syna... osobiście, powiem Ci, że nie wiem co by się lepsze okazało dla Ciebie i dla Waszego dziecka.. jak córka, to musisz się liczyć z atakami tamtych "pań" i walkę, która córcia będzie ważniejsza...oczywiście z tamtej strony będzie, że tamta, no i jeszcze do tego będzie biedniejsza, bo ma "rozbitą rodzinę" :o a jeśli chłopak...to z jednej strony rywalizacja odejdzie, ale z drugiej strony, facet, który potrzebuje "swojej córeczki" i bardzo tego chce, żeby była dziewczynka (co widać) musiał będzie być bardzo dobrze motywowany do chłopca, żeby go nie skrzywdzić... wtedy, będziesz miała pole do popisu w budowaniach relacji -ojciec-syn, to będzie dla niego coś nowego i będziesz mogła wzbudzić w nim noy rodzaj uczucia, zupełnie inny niż do córki, może nawet mocniejszy... faceci róznie reagują, czasem wolą chłopca (bo są dumni, że to "SYN"), czasem córkę i uważam, że te uczucia trzeba u nich wyzwolic, pokierować nimi, podpowiedzieć... kobiety kochają dziecko, ża to, że jest, bez względu na płeć, mężczyźni różnie - czasem tak samo, czasem coś tam sobie wbiją do łepetyny i im się wydaje, że jest różnica... od tego jest mądra kobieta, żeby im pokazać, że różnicy nie ma - dziecko to dziecko i zarówno chłopiec jak i dziewczynka potrzebują tyle samo miłości, uwagi i zrozumienia... powodzenia bądź mądra! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggggggrrrrrrrrrrrrr
upupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12121212
Martwi mnie to że on już teraz kiedy nie znamy płci dziecka mówi o tym dziecku "ONA" boję się że chłopca odrzuci, widać ze baaaaardzo chce aby to była córka,no cóż zobaczymy. Dzisiaj przeczytałam sms-a nie wiem kto pisał córka czy eks, błagam cię tatko nie zostawiaj nas , mama i ja bardzo cię kochamy.... wykończę się prze to wszystko a on oczywiście dołek i przestaje się odzywać.. ach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12121212
a i dzięki dla "przede wszystkim powinnaś" widac ze rozumiesz co sie ze mną dzieje i wiesz co zaczęłam zastanawiać się czy nie lepiej by było gdybyśmy naprawdę się rozstali, dla mnie dlatego że po co mam przechodzić takie koszmary , nie wiem ile jeszcze przede mną , a dla niego będzie miał spokój , córka będzie zadowolona czy tam była , wszystko jedno. Byłam dzisiaj u lekarza to 12 tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda gadac666
Byłam po drugiej stronie - ta zła żona;)) Ale do czego zmierzam moj byly maz tez plakał raz u mnie raz u niej i tak ciagle;)) Ona tez była w ciazy ,kochal mnie kochal ja, kochal nasze dzieci ,kochal te nienarodzone ,wkrecal przyjaciol,jak on tamta kocha ale nie moze zostawic dzieci :)) Moja rada przygotuj sie na alimenty,zadbaj o siebie !!! Pusc go wolno . To bardzo niedojrzaly facet przypominajacego bylego meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nie szalej
co tam u Ciebie autorko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość historyjka
Wiecie co może to co napiszę nie jest dosłownie związane z topikiem ale jest o szantażu. Mój ojciec (wdowiec) poznał kobietę. Tak mu zaczarowała cały świat, że tylko ją widział, pominę mój wątek i mojego rodzeństwa. Ta pani też miała córkę 23letnią, znała swojego biologicznego ojca ale się jej wyrzekł. W każdym razie ona całe życie miała matkę dla siebie i jak mój ojciec oświadczył się tamtej kobiecie to jej córka powiedziała, że go nienawidzi, że nie może wejść do ich rodziny i ŻE SIĘ ZABIJE jak za niego wyjdzie. No i się rozstali, ojciec jeszcze długo próbował zrozumieć, rozmawiać z nią, pisał maile, ale jej córka napisała do nas, że naśle policję za nękanie i ojciec dał sobie spokój. Trudne jest jak dzieci wymagają czegoś co jest wbrew uczuciom rodzica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12121212
wróciałam na swój temacik, troszkę czasu minęło, w sierpniu byłam przez 2 tygodnie w szpiatlu, poroniłam... dochodzę do siebie, szukam winy , winnych, głównie w sobie, tyle stresu, nerwów , po co mi to było .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech kazdy dba jak chce
a jestes nadal z tym facetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12121212
tak jesteśmy razem ale szkoda gadać jak to wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech kazdy dba jak chce
napisz cos wiecej, znowu zona i corka najwazniejsze? dlaczego z nim jestes jak sie nie układa? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12121212
była dała spokój, odsunęła się na dobre, zero kontaktu. Narazie.... pewnie coś szykuje i to tylko chwilowa cisza przed burzą . Za to on zaczął popijać, od trzech dni pije nie ma go w domu, nie interesuje się mną, wraca, prześpi się parę godzin i znowu znika, jak jest pod wpływem zachowuje się tak jakby mnie nie znał, kuźwa jak to boli , bezradna jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech kazdy dba jak chce
słaba jestes bardzo, zyjesz z nim niewiadomo dlaczego, juz jak pisalas na poczatku widac bylo ze on nic nei wart a Ty ciagle z nim jestes :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12121212
wiem, jestem cholernie słaba przyznaję 100% rację, czuję się jak w potrzasku ale chyba właśnie na tym polega prawdziwa miłość, jak sie kocha tak naprawdę to nie tak łatwo odejśc, zostawić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale to nie jest milosc tylko
nie wiemco , moze obsesja, uniezaleznienie, jakies a najszybciej to brak poczucia wlasnej wartosci, kobieta szanujaca sie nie zyłaby tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja historia jest trochę
podobna bo zakochałam się w mężczyznie tak samo słabym psychicznie. Znaliśmy się przed ślubem 9 lat. Też \"nosił mnie na rękach\", codziennie zapewniał o swoim uczuciu, robił niespodzianki itp. Dla wszystkich nasza Miłośc była wzorem. Po roku małżeństwa mnie zostawił - poinformował mnie telefonicznie o tym, że odchodzi! Nawet nie miał odwagi spojrzeć mi w oczy... Szalałam tak samo jak Ty, nie mogłam jeść, spać, pracować... Wciąż go kocham... każdy dzień jest trudny ale wiem, że nie można żyć z kimś kto nie radzi sobie z problemami, kto zamiast je rozwiązywać - ucieka od nich. Odejdz teraz bo nie będziesz miała w nim wsparcia w życiu, nie bedziesz mogła na niego liczyć w ciężkich chwilach. A życie jeszcze nie raz nas zaskoczy... Trzymam za Ciebie mocno kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola onaaa
zaplanuj z nim kolejna ciaze, ale invitro zeby byla pewnosc ze bedzie dziewczynka a wtedy napewno wszystko sie zmini. Mala córeczka napewno przysłoni mu caly świat i o tamtych zapomni. Jestem z zwiazku z rozwodnikiem ktory ma córke a ja mam za 2 tyg termin i bedzie chlopczyk... nawet nie wiesz ile bym dała zeby cofnac czas i zeby zaplodnic sie invitro zeby byla córka, bo on nie ma takiego blysku w oku jak mówi o chłopcach czy o naszym synku... natomiast dziewczynki go rozczulaja.. no wiesz kochane oczko tatusia... ehhh ja poprostu do tego zadnej wagi nie przywiazywalam staralismy sie o dziecko ale w jego mniemaniu od zawsze miala to byc dziewczynka... jak robilismy usg plakac mi sie chcialo jak powiedział: chlopak napewno bedzie widzialem siusiaka i to z takim niesmakiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Falka33
Rety jaka historia przerazajaca. Przeczytalam caly temat i jestem w cieżkim szoku. Okropnie Ci współczuje. Uwierz mi, że wiem dokładnie jak się czujesz i co przeżywasz. Kiedyś spotkało mnie coś podobnego ale skończyło się znacznie gorzej. Ależ Ci współczuję. W którym tygodniu poroniłaś? Wzięliście ślub? Trzymaj się cieplutko i pisz jak sobie radzicie. PS Tylko nie zaczynajcie się kłócić i obwiniać. Przede wszyskim wsparcie i rozmowy. Bądźcie mądrzy, bo teraz łatwo wszystko zniszczyć, a jeśli przetrwacie to znaczy, że Wasza miłość jest prawdziwa i jest nie tylko na dobre ale przede wszystkim na złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maiłam nadzieje na happy end
Przeczytałam cały temat i... szczerze miałam nadzieje na happy end. ale to nie telenowela ale życie... Autorko szczerze Ci współczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arciwka
bardzo dobrze a pomyslałas o tamtej kobiecie tej matki jego dzieci. co ona przezywala. bardzo dobrze czegos sie czepiała żonatego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vefbefbsnrn
generalnie powiem ci tak autorko, to ze slaby psychicznie to pech ale mozna z tym zyc, ale to ze pije - to rokuje bardzo zle.....baaardzo zle...daj sobie z nim spokoj bo bedziesz tylko 2 zoną rozwiedziną z bagazem jego przeszlosci i wlasnej oraz plus przeszlosci zony alkoholika [albo i chorego psychicznie, to z tego co przeczytalam nie jest wykluczone, moze ma depresje i manie naprzemian jest taka choroba nazywa sie afektywna dwubiegunowa lub dawniej psychoza maniakalno-depresyjna] . uwazaj zeby ci krzywdy nie zrobil...... o ile to wszystko prawda a nie wymysl znudzonego nastolatka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12121212
witam, dzięki za wszystkie wpisy te pokrzepiające i te drugie, mniej przyjemne, nie każdy zrozumie co może czuć druga osoba jak samemu nie jest się w takiej sytuacji, to wielka sztuka , dla niektórych nieosoągalna. Jesteśmy na etapie "dogadywania się" postawiłam twarde warunki, zero piwka, jak narazie wytrzymuje. Powiedziałam , że definitywnie odejdę. Przeprowadziłam rozmowę z jego rodzicami, bałam się jej jak ognia, ale pozytywnie się zaskoczyłam, stanęli za mną murem, powiedzieli że będą mnie wspierać, z nim też odpowiednio sobie pogadali, szczególnie ojciec. Kwestia byłej też wyjaśniona , zero kontaktów, niestety ona sama kategorycznie ich zabroniła, wiem że to boli i jest przykre ale w tej sytuacji to chyba najlepsze wyjście.może za jakiś czas sprawy inaczej sie potoczą. Bardzo chciałabym mieć dziecko, to moje drugie poronienie, a zegar tyka, trace nadzieję , bo wiem że w pewnym wieku będzie coraz trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×