Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość linka 9643

mąż unika sexu a ja w ciąży

Polecane posty

Gość takie tam- marta
Cos mi sie wydaje, ze te wszystkie teksty o tym, jakie to jestesmy nieatrakcyjne w ciazy są pisane przez kobiety- zakomplesione, odepchniete przez mężow.... Ja jestem juz w siodmym miesiacu i jedyne ograniczenie jesli chodzi o sex to dni, kiedy musze ohydne czopki na bakterie "wpychac" i wtedy nie moge sie kochac. Sex jest dla mnie jeszcze fajnieszy niz wczesniej a maz po prostu nagle stał sie jakims maniakiem. Moze wynika to z tego, ze w ciaze raczej nie zajde :) Jedna prawda tez taka, ze mezczyzni boja sie zrobic krzywde dziecku. Pamietam jak podczas naszych igraszek nagle ten maly szkrab wypial tylek!! I to tak, ze az sie gorka zrobila! Dwa dni mas sie zastanawial, czy temu malemu to na pewno odpowiada :) Samotna stokrotko- okropnie Ci wspolczuje!! Ja bym nie potrafila dusic w sobie tego co zobaczylam. Porozmawiaj ze swoim mezem- w koncu jest to najblizsza Ci osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam- marta
adaskot- rok bez sexu??? Ja bym nie wytrzymala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
Marta kochałem..a z przyczyn zdrowotbych żona nie mogła a później nie chciała.....zaciskałem zęby ale rozumiałem, wspierałem....ale nigdy nigdy nie spojrzałem na obca kobiete. To kwestia pewnych zasad. Wiadomo popęd jest jestesmy tylko ludzmi :)......i jakoś tak "odcisków na ręce dużo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
A apropo wyglądu i atrakcyjności kobiet w ciąży......każda przechodzi to inaczej..ale dla mnie nie ma większego znaczenia jak zmieni sie moja ukochana w ciąży.....(a zmieni sie napewno ), jak sie kogoś kocha to nie tylko wyglad (chodź jest ważny) ale przedewszystkim to co ma w sobie sie liczy, to jaka jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam- marta
adaskot- jestes mężczyzną? Tym bardziej Cie podziwiam. Nawet jeśli "sam dawałeś rade" to kurcze to jednak nie to samo... Czyli jednak mozna - choc mnie sie to nie miesci w głowie:) A co tych wielorybów- to moj mąż np. jest w szoku, ze moje male piersi nagle sa dwa rozmiary wieksze!! I juz sie dopytuje, czy to tak zostanie :) Szczerze powiem, ze nie wiem skad to przeswiadczenie, ze kobiety w ciazy to wieloryby. Jesli juz do czegos porownywac to chyba do żuka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta w ciazy niespecjalnie
No przeciez brzuch ma ;) Akurat o piersiach nic nie mowie... Ale brzuch jest spory. To oczywiscie normalne ale nie kazdy tak lubi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam- marta
e tam brzuch. Z brzuchem jest problem tak kolo 7miesiaca,a wczesniej to co ta brzuch :) Brzuszek bym powiedziala :) Z drugiej strony to chyba zalezy od mężczyzny- moj np. nie lubi tych "zalecanych" pozycji na łyżeczke. Woli jak mnie widzi- wiec z tego wnosze, ze chyba go ten brzuch nie odrzuca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie każda ma brzuch. ja jestem już w 5 miesiącu i ci co nie wiedzą że jestem w ciąży w życiu by się sami nie domyślili ze się spodziewam dziecka. Zresztą wg mnie zadbana kobieta w ciąży wyglada moim zdaniem atrakcyjnie. Mojej kolezance szybko było widac brzuszek, ale cała ciaze dbała o siebie, a ten brzuch miała tak ładny, taką piłeczke że w życiu bym jej do wieroba nie przyrównała. inna moja znajoma ma bardzo duży brzuch ale tez dba o siebie i tez bardzo ładnie wyglada. to jest też kwestia ubioru. za to raz we wakacje na ulicy zobaczyłam zaniedbaną kobiete z przetłuszczonymi włosami w zaawansowanej ciąży paradującą w króciutkich spodenkach i w staniku od bikini z brzuchem na wierzchu , no ludzie bez przesady, to juz wygladało nie smacznie po prostu. jak któraś jest z natury niechlujna to w ciąży też tak będzie wyglądać, a ta która o siebie dba, to w ciązy będzie wygladać równie atrakcyjnie jak przed ciążą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
Naprawde dziewczyny...dla normalnego faceta wasz wyglad w ciazy nie powinien byc ważny (tzn nie powinni was źle postrzegac) toz nosicie wasze wspólne dziecko, i to powinno być najwazniejsze. A co do brzuszka i bezpieczeństwa maluszka w pożniejszych miesiacach ciązy to wystarczy tylko dobrac odpowiednią pozycje mrrrrrrrrrrrr:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hibonnn
Moja kobieta jest teraz w 9 mies ciazy ,lada moment rodzi... jednak pociaga mnie niesamowicie..jest megaseksowna, przytyła tylko 10 kg, ma pełniejsze kształty fajny biust i jest moja kobieta.Przez pierwszyxch 6 mies nic nie bylo po niej widac a kochac sie moglismy bez zabezpieczen.. uwialbiałem sie z nia kochc( tak samo jak przed ciaza)...mógłbym codziennie..ale czesto nie byla w stanie nudnosci,zmeczenie.. i robilismy to min raz daw na tydz....Po 7 mies ciaza byla zagrozona.. a ja ledwo sie powstrzymywalem.. byly pocalunki, petting bez penetracji.. tearz juz ciaza donoszona.. i znowu fryzwolniej..ale ostroznie...jedan kochamy sie.Mnie np.moja byla dziewczyna nie pociagala wogole... ( i nie byla w ciazy)...z ta jest zsupelnie inaczej..zupelnie...nie wiem mzoe to po prostu zlezy w jakims topniu kto sie komu podoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hibonnn
Nie wiem skad ten przesad o wielorybach.. kobiety w ciazy teraz naprawde ładnie chodza.. moaj zona wazyla 50 kg przed ciaz.. teraz 61 przy 170 cm wzrostu..i jest nadal szczupla.. ma tylko pełniejsze piersi,pileczke zgrabna z przodu a za 2 tyg rozwiazanie.. uzywa balsamów brazujacych, ma sliczne dlugie wlosy..piekna cere, delikatyn makijaz i super mode tuniki... Dziewczyny w tych czasach nie sa zapuszczonymi wielorybami w ciazy... potarfia byc i sa naprwade sexy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam- marta
No i prosze- nie tylko ja tak mysle:) Swoja droga cos w tym jest: jesli kobieta nie dbala o soebie przed ciaza to tym bardziej nie bedzie tego robic w ciazy. A co do pozycji podczas sexu to mnie jest czasem ciezko zachowac jedna- w koncu kurde czlowiek wierzga czasem jak juz blisko finalu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hibonnn
ja tam uwielbiam od tyłu.. przy tych 61 kg ma extra tyłeczek nawet fajniejszy niz przy 50 kg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie tam - marta dzięki za słowa otuchy... chyba jako jedyna zwróciłaś większą uwagę na mój wpis. Rozmawiałam z mężem, był zmieszany moim wyznaniem, było mu chyba nawet trochę wstyd. Wiem, że mnie nie zdradza, bardzo mnie kocha bo wciąż mi to powtarza a na punkcie córeczki już oszalał. Zresztą zbyt długo się znamy i zbyt wiele przeszliśmy, gdyby chciał uciec odemnie dawno by to zrobił.:)Tylko brak tej bliskości. Co do wersji że kobiety ciężarne wyglądają jak wieloryby.... no cóż współczuje temu panu który się tak wypowiada. Ja nigdy nie byłam drobiazgiem więc mój mąż nie doznał szoku gigantycznych zmian w mojej cielesności. Brzuszek też nie jest jeszcze ogromny.Poza tym mam wrażenie że niektórzy faceci myślą że kobiety w ciąży to jakieś seksocholiczki. Przed ciąża naprawdę ciężko było poskromić mój temperament a teraz właściwie seks mógłby nieistnieć ale chodzi mi o męża, niechcę żeby był \"samowystarczalny\".Lubię bliskość, przytulanie i pocałunki. Piersi miałam duże więc jeden rozmiar więcej to jeszcze nie tragedia (zresztą mój mąż niejednokrotnie mówił że są teraz takie fajne). Jego zachowanie wcale nie wskazuje na to jakby się mnie brzydził..... chyba poprostu się boi o swoją małą córeczkę którą noszę w brzuszku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam- marta
Stokrotko- jesli lekarz zabronil wam sie kochac to przeciez nie masz sie o co obwiniac. Staram sie tez zrozumiec Twojego meza- szczerze mowiac jakie "zamienniki" mu proponujesz ale jesli jest to przytulanie, buziaki i takie tam niewinne "igraszki" to tez mu sie troszke nie dziwie. To tak jakby facet Cie rozpalil, pocalowal tu i tam a potem zasnal :) I nie przejmuj sie tym, ze czasem sie onanizuje ( dziwi mnie tylko, ze robi to w lozku z Toba obok siebie!!!Chyba bym zabila)- w koncu ani to zdrada ani tym bardziej cos zlego. Przyznam sie szczerze, ze na poczatku ciazy bylam tak nabuzowana, ze tez to robilam pomimo praktycznie codziennego sexu..... hibonnn- a mnie w pozycji od tylu kolana bola :) daj jakas inna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie same buziaki:) hihihihihihi, ja naprawdę jestem otwarta na wszelkie jego widzimisie oprócz oczywiście penetracji....ale on oto poprostu nie zabiega a kiedy ja coś próbuje to rzadko się zgadza.... mówi przestań albo żebym dała spokój..:( Ta masturacja to tak jak mówiłam jesli się zdarza w mojej obcności to on śpi... robi to przez sen... (widać ma fajne sny a ja spać nie mogę i się męczę) na świadomej złapałam go przechodząc koło łazienki..... był tam bardzo długo więc zaczęłam nasłuchiwać pod drzwiami czy wszystko jest ok, no i posłuchalam sobie:(. Wiem że to nic złego i lepiej żeby było tak niż miałby chodzić na \"obce kobiety\", ale przecież ja mogę zrobić to fajniej i przyjemniej, z uczuciem a nie tak tylko żeby się wyładować i to tak bardzo mnie boli. Nigdy nie odmawiałam, zawsze byłam otwarta na jego propozycje, sama też starałam się wzbogacać nasze życie erotyczne, a teraz czuję się taka niepotrzebna, wycofana, nawet może upokorzona trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam- marta
Kurcze, skoro legalnie sie do niego dobierasz a on nie chce to ja juz nie rozumiem! Przeciez dosc dlugo tego sexu z Toba mial nie bedzie- po porodzie do 6tygodni przerwa... Poza tym ciezko mi sobie wyobrazic jak on zasypia plecami do Ciebie...Współczuję Ci stokrotko ale nie wiem o co chodzi temu Twojemu mężowi!! Sama mam znajomych z zagrożoną ciążą i jakoś sobie radzili. W koncu ciezko jest żyć tak długo bez bliskości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie..... powtarzam sobie że jeszcze trochę.... potem jak pojawi się dziecko będę miała zajęcie i nie będę tak strasznie się skupiać na tym wszystkim..... rozmawiałam nawet o tym z siostrą (ona ma dzieci i jest już po ciążach). Niemniej jednak nadal będę starała się być miła i ciepła być może nadarzy się okazja że wyleje to z siebie.... narazie nie jestem na to gotowa. Zresztą mam zawsze problem jak trzeba pogadać o czymś trudnym... zaraz rycze i tyle... uczuciowe ze mnie zwierzę:).Wolę pisać to jest prostsze i nawet jak rycze podczas pisania to przynajmnej nie przeszkadza mi to w pisaniu i wywalaniu dręczących mnie myśli i problemów. Nawet teraz już mi trochę raźniej i lżej, bo się \"wygadałam\". Pozdrawiam takie-tam marto:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam- marta
A wiesz, ze ja tez tak mam- jak przychodzi do rozmowy to zaczynam ryczec! Jak dziecko jakies- pocieszam sie, ze to przez ciąże i mi przejdzie :) Wiesz, faceci czasem maja problemy, zeby zrozumiec, ze my-kobiety czasem po prostu wygadac sie chcemy- niestety. Moj mąż zawsze sie pyta, po co z nim gadam jak nawet nie interesuje mnie jak problem rozwiazac. Moze i mnie interesuje, ale najpierw to ja musze sie wyżyć i powiedziec, co mi lezy na wątrobie :) A najbardziej mnie wkurza, jak ludzie pisza tutaj texty o wielorybach, o tym, ze męzczyzna jak jego kobieta jest w ciazy zaraz ją zdradza itp. Kurcze, tak jakby sobie nie zdawali sprawy jak czasem mogą takie texty przykrosc sprawic. Wydaje mi sie, ze dla każdej kobiety, która o siebie dba ciąża nie jest za dobrym stanem- te spuchniete stopy, brzuch, inny chód...To jeszcze musza dobijac!! Grrr!! Równiez pozdrawiam Cie serdecznie stokrotko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze mówiąc zanim zaszłan w ciążę i obserwowałam wszystkie ciężarówki:) nie wyobrażałam sobie siebie w tym stanie. Latka zaczęły lecieć i decyzję było coraz trudniej podjąć. Wiele razy na początku ciąży pytałam męża czy będzie mnie kochał nawet jak z niewielkiego grubaska zmienie się w delfinka a potem może w większą orkę:). Widział że bardzo przeżywam te zmiany i przyrost kg. Tym bardziej że wcześniej walczylam z nadwagą. Nigdy nie dał mi odczuć że jestem jakimś ochydnym wielorybem. Jak zaczęłam czytać te mniej fajne wpisy, to pomyślałam sobie że to straszne i że mam nadzieję, że niewielu jest takich facetów którzy tak strasznie oceniają swoje kobiety, żony. Dziecko które zostało poczęte jest przecież owocem miłości i przecież każdy normalny facet widzi ze ciąża to nie konkurs piękności tylko cięzkie, czasami okraszone łzami i cierpieniem oczekiwane. Pamiętam jak na początku zaczęłam plamić i poszłam do lekarza z myślą że chyba już po wsystkim, że sę nie udało. Mąż czekał na mnie w samochodzie, a gdy wócilam wyraz jego twarzy był taki jakbym miała mu oznajmić straszną rzecz np. że mam raka i został mi miesiąc życia. Na szczęście udało się ale tak jak mówię nie było łatwo. Jakbym dowiedziała się że mój mąż myśli o mne w taki perfidny sposób to chyba znienawidziłabym go do końca życia i nie mówię już o kolejnych dzieciach. Wiele związków pewnie porozpadało się z tego powowdu. Ale się rozgadałam. Najważniejsze jest teraz dla mnie szczęśliwe rozwiązanie. Każdy tydzien bez komplikacji to kolejny dobry tydzień dla mnie i dzidziusia. Może presja przedwczesnego porodu też ma wpływ na mojego męża. Muszę się zdobyć na rozmowę z nim. Może teraz będzie mi łatwiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam- marta
Dokładnie!Tez sobie nie wyobrazam, ze kochajacy mezczyzna może myśleć w ten sposób o swojej kobiecie- matce jego dziecka. Straszne to dla mnie.... Ja np. uwielbiam jak mój mówi mi, że mnie podziwia, ze zony jego znajomych narzekaja, sa upierdliwe i juz dawno na L4 siedza pomimo, ze zdrowe. Miło mi jest jak mnie chwali i jak za dawnych czasów potrafi gapić się na mój tyłek z tekstem : ale masz fajny tyłeczek :) Wiesz, ja myślę, że u Was wszystko wróci do normy jak dziecko się urodzi, będzie zdrowe i będzie Waszym wspólnym szczęściem! A na razie pozostaje przytulic sie do męża i powiedzieć, ze tak cholernie brakuje Ci sexu, ze łooooooo :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linka 9643
witam dziewczyny po dłuższej przerwie. teraz jestem juz po porodzie mam niemowlaczka w domu. teraz jak patrze na ten temat to myslę sobie ze byłam wtedy nazbyt uwrażliwiona na siebie zakompleksiona, nawet myślalam ze mnie zdradza co było głupotą. Wiem że byłam niesprawiedliwa wobec męża i miał urwanie glowy ze mną i moją burzą hormonów. dziewczyny czasem jest tak że mąz nie chce sie kochac bo rzeczywiście jest zmęczony albo nie chce zrobic krzywdę dziecku i tak jest a te nasze domysły sa niepotrzebne, jak będzie tak będzie trzeba sie nie denerować:P choć wiem że to nie łatwe, pozdrawiam ciężarne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie tam-marta..... chyba stał sie jakiś cud..... po naszym ostatnim pisaniu postanowiłam trochę podpytac męża jaki on ma własciwie stosunek do mnie i do mojego stanu.... spytalam czy się cieszy że ma nas dwie i czy nas kocha... odpowiedzial ze tak, ale ma z nami same problemy:) jak to z kobietami. Zapytalam czy mamy sobie więc pójść skoro takie jesteśmy niedobre.....:) Od tego pytania zaczał się znowu przytulać do mnie i do brzuszka.... chyba zrozumial ze czuję się osamotniona i że jest mi przykro że nie mogę mu pomagac w codziennych sprawach tak jakbym chciala (wykańczamy mieszkanko). Co najważniejsze...wróciła czułość i pieszczoty.... ale widzę że są miejsca gdzie boi się mnie dotykać coby nie zrobic mi krzywdy:) lub nie sprawić mi bólu.....mam nadzieje, ze to zmiana na dłużej....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam- marta
Stokrotko!Ciesze sie bardzo, ze ułożyło Ci się- tak mi było Ciebie szkoda wiec naprawde aż mi cos w gardle urosło ze wzruszenia!!!! Trzymajcie sie tam cala trojka razem a bedzie dobrze!! Pozdrawiam serdecznie! linka- fajnie przeczytac Twoja opinie juz po porodzie! Jest budujaca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×