Dziewczyny tyja w zwiazkach bo sa zaniedbywane i to wina mezczyzn

a ja nie posiadam się ze zdumienia, że można nie posiadać sie ze zdumienia, że na JAKIKOLWIEK temat mozna dyskutować :P Dyskutować mozna sobie o wszystkim, czy cos z tych dyskusji wynika, czy nie, to już inna sprawa.

ike mojego faceta mozna czyac lub nie i nie musisz sie bac ze ci za to przywali lub nasle kolegow

dla mnie zawsze coś innego wynika, niż dla kogoś innego:>

Dyskutować mozna sobie o wszystkim ale nie z kazdym na okreslonym poziomie i tym milym akcentem ...

wczorj napisałam, że tekst który mi zserwowała krytykntk jest na poziomie trola forumowego- ale tym trolom to tez się wydaje, że są nieomylne i najlepsze cały czas zmanierowana wytykasz ludziom brk logiki i brak zrozumienia tekstu czytanego soryy ja o pogardzie dl udzi którzy zwracają uwagę na to w co kto powinien się ubierać ty mi wyjexdżasz z pogardą do ludzi oczytanych

a'propos lektur, do tej pory czasami czytuję sobie Sienkiewicza Trylogię, bo lubię (a w liceum nie dalam rady). Jeżeli ktoś (ike w tym przypadku) lubi Lalkę, to czemu nie?

zmanierowana ale odnosze wrażenie, że ty bys nasłała kolegów na kogoś kto się z twoimi pogladami nie zgadza...a'propos twoich pogladów, dlaczego się wiecznie utwierdzasz w ich słuszności pytajac swoich znajomych lub męża, czy masz rację?:D

zwracają uwagę na to w co kto powinien się ubierać no popatrz. mile uwagi na temat twojego wygladu tez mozna wyciagnac jako moj minus?

ZMANIEROWANA "nota bene -rozmawialam przed chwila z moim facetem, ktory nie posiadal sie ze zdumienia, ze na tem temat mozna dyskutowac powiedzial "przeciez wszyscy wiedza, ze te ustawki to margines spoleczny i nie znam nikogo kto by myslal inaczej. to oczywiste"" Znów to Ty uważasz,że jak Ty i osoba twojego pokroju czyli Twój Pan Zagłoba w wąsach i w szlafmycy tak uważacie to tjest to rzecz oczywista. A głupi temat zdrady, związki pozamałżeńskie(mnóstwo jest takich tematów na cafe) sa tez na marginesie przecież bo nie akceptowane i przez prawo i przez społeczność też nie ma o czym dyskutować? w jakim Ty swiecie zyjesz? Nudnym to juz wiem:-) Uważam ,że kłamiesz. Kłamiesz bo nie podajesz żadnych faktów zasłaniając sie swą wyimaginowaną wyższością. Nie jestes autentyczna. nawet wykreowac sie na kogos kim chcesz byc na cafe nie potrafisz:-)

w liceum nie dalam rady). no nie dziwie sie. taki dlugie ksiazki i taaaakie trudne

kyyrene dlaczego?? bo to nie jest trendy- no co ty co mi z tego jak ani specjanie jej nie zacytuję bo czym do cholery mozna się wtedy popisać, ani tez specjalnie slownictwo w niej użyte nie jest skomplikowane- wiec nie nauczę się nowych słówek , które znją tylko "wtajemniczeni"

W liceum czytałem Czarodziejską Góre - myslalem ,ze to smęt, do czasu przebrnięcia, z czego jestem dumny, z całego "w poszukiwaniu straconego czasu" :D Kochałem sie kiedys katować :)

Komiczne, jestes marginesem:P:P Koniecznie musze powiedzieć swojemu znajomemy który kiedys latał na ustawki (dr matematyki i bardzo dobry tłumacz:P), ze jest marginesem. Ucieszy się:D:D A ten Twój facet Krytykantko, to wyrocznia czy cus???O_O

Nie jestes autentyczna. rzeczywistosc masz widocznie jakis problem z przyjeciem tych faktow do wiadomosci. nie ty jedna. twoja sprawa

W liceum czytałem Czarodziejską Góre - myslalem ,ze to smęt, do czasu przebrnięcia, z czego jestem dumny, z całego "w poszukiwaniu straconego czasu" Kochałem sie kiedys katować widac :)

dla krytykantki na pewno- mąż mówi, zmanierowana głosi:D

aaaaaaa właśnie bo szanowna krytykantka uważ że ksizka im trudniejsza tym wartościowsza i lepsza im bardziej skomplikowana wypowiedx tym lepsz- po co mówić " jaki adny jest dzien" skoro możn powiedzieć " jak ten dzień jest kunsztowny"

Doprawdy (doprawdy3@wp.pl) rzeczywistość, malo tego, do mnie powiedziała [rumieni się], że pie**olę :-) zmanierowana "mojego faceta mozna czyac lub nie i nie musisz sie bac ze ci za to przywali lub nasle kolegow" na kolegów to trzeba sobie zasłuzyć, juz sobie wyobrażam krytkantko jeżeli Twój mąz ma podobny charakter do Ciebie ile macie znajomych:-)

a ja się zmusiłam w swoim czasie do przeczytania sławetnych 100 najlepszych książek XX wieku jakoś nie czuję się przez to lepsza jedne podobały mi się, inne - cóz, był to bardziej wysiłek, niż przyjemność ale zaparłam się, gdyż mam silną wolę z większym zapałem rozwiązałam kilkaset zadań z matmy z całek i różniczek - choć jest to odległe i od mojego wykształcenia i zawodu matematykę lubię i zamiast krzyżówek ... każdy ma jakies skrzywienia, ja wyraźnie w kierunku przedmiotów ścisłych, dlatego wykonuję zawód humanistyczny :P myślę Krytykantko, że nie o treść Twoich postów chodzi, ale o sposób przekazania tej treści to może drażnić piszę to z pełną świadomością tego, że ja czasami też drażnię :D spójrz na to z boku, gdyż chyba za poważnie podeszłaś do luźnego tematu a na kafe jest o wiele więcej kontrowersyjnych tematów, niż ustawki pomeczowe

Ludzie to Was wprost uwleibiaja. Cudwna para taka ciepła, braterska. Pewnie dom taki przytulny:-)

krytykantko, zdarzało mi się czytać dłuższe książki, akurat "Ogniem i mieczem" znudziło mnie. Zaraz...czy my teraz nie mamy do czynienia z podszywem? Bo przecież osoba z klasą nie walczyłaby w tak rozpaczliwy sposób, tylko tak, jak przystało prawdziwej damie, wysuwałaby kolejne logiczne argumenty dla potrzymania swoich tez...

rzeczywistosc -mamy tylu znajomych ilu ty myslisz ze mamy i ilu moze byc zebys nie czula sie gorsza :) sa wsrod nich ciemnoskorzy i homoseksualisci :) zadnego z nich nie udaloby sie naslac zeby komus obil morde

najbardziej modne słowa forum??????? empatia gdzie nie wejdę empatia

zmanierowana krytykantka Ja mam to do siebie ,że nigdy nie czuje sie gorsza tylko tym sie róznimy,że Ty to wszystkim musisz mówic ,że jestes najlepsza a ja poprostu jestem najlepsza:-)

to nie jest dla mnie luzny temat dla mnie to powazny i przerazajacy temat ja sie takich ludzi boje no przeciez o czym my gadamy jesli wy wysuwacie jako flagowe lektury, ktore cztalam w szkole podstawowej. i nie byly one najlepsze. ta dyskusja mnie zenuje

o joj

lektury flagowe? Ike powiedziała, co LUBI czytać. TYLE. JEJ SPRAWA. A Twoje poczucie wyższości naprawdę jest nieznośne, do tej pory Ciebie szanowałam i to bardzo, ale wykazujesz sie właśnie brakiem tolerancji takim samym, jak rzeczywistość, z tą tylko różnicą, że ona radośnie do swojej nietolarancji sie przyznaje, a Ty kwestie tolerancji sprowadzasz tylko do homofobii i nacjonalizmu. Twój rasizm wcale nie jest lepszy.

De gustibus non disputantum est. To po co dyskutujesz? A jeśli moge spytać to jakie książki wg Ciebie nie są żenujące?. Pytam naprawdę poważnie ponieważ jestem bardzo ciekawa.

powiedz, że żartujesz :O albo, że jesteś podszywem tej Krytykantki, którą czasami z przyjemnością czytałam żenujące jest to, co teraz robisz naprawdę mi przykro, że muszę to powiedzieć cześć! PS moja córeczka też przeczytała np Bułhakowa, a ma niecałe trzynaście lat mam tylko nadzieję, że za ileś lat, nie będzie się tym chwalić na wszelki wypadek - idę spalić całą kolekcję książek :P

zmanierowana wybacz im dłużej cię czytam tym większe odnosze wrżenie że jesteś pusta jak studnia bez dna na pustyni wiedząc o tym nadrabiasz- przyjaciómi czarnoskórymi i homosexualnymi, niebanalną lekturą, niebanalnym podejrzewm strojem i całkowicie idiotycznym podejściem do normalnego życia