Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zielonaa

Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

Polecane posty

Rzeczywiście cyrk niezły...Ale nie mogę mu zabronić przychodzić, bo oni współpracują z moim mężem i w zasadzie on może sobie wpadać, kiedy mu się chce...O tym wczorajszym to tak wstępnie rozmawialiśmy dzień wcześniej, ale nie sądzilam, że się zjawi, bo on gada, a potem nic z tego nie ma...Ale głupia sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszelka czarno-biala
Inka--a skad Ty jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty Inka- na to wszystko POZWALASZ, bo tak Ci PASUJE!!! Nigdy nie będzie jak Ty chcesz :P łudzić się możesz....sama sobie wyrządzasz szkodę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska że hej
Cześć!!! Widzę, że macie się dobrze - wszystkie!!! No i przemówiła Zielonaa:-))) U mnie jest źle - nie pamiętam dużo rzeczy, co mnie martwi, nie wiem co się dzieje? Nie pamiętam, na którą dzecko ma do szkoły, bo raz tak a raz tak. Nie pamiętem gdzie leżą w pracy jakieś tam rzeczy. Nie pamiętam czy wykasowałam wiadomości, historię itd. Mąż wkurza się strasznie, bo chodzę jak manekin, PISZE KARTKI z najprostszymi rzeczami do zrobienia. Koszmar. Idę do łazienki po coś i przypomina mi się, że pranie włączyłam i muszę wyjąć, bo się wyprało. To wyszło, jak myślałam, że mąż odkrył to forum!!! a to ja nie wykasowałam historii, łapię sie na różnych rzeczach, że nie panuję nad własnym życiem, domem, dziećmi itd!!! To nie jest związane z Odkurzaczem, muszę chyba brać lecytynę!!!! Odkurzacz dzwonił, ale ja NIE ODBIERAM, po co mi to? Potem mi wysyła wiadomości, CZY COŚ SIĘ STAŁO? Nic, po prostu męczy mnie on i w kółko myślenie o nim i skończyć chcę to i być WOLNA JAK ZIELONAA. wydaje mi się, że jak ja go zacznę ignorować, to on odpuści, nigdy o mnie nie zabiegał, więc i teraz nie zrobi wyjątku!!! Inka...na razie Ci to wszystko pasuje, ale z czasem Cię to znudzi i się otrząśniesz z tej bajki. A program cyrku będziesz znała na pamięć. On się będzie oglądał za innymi a Ty będziesz płakać. Chyba, że jestes dziewczyną, która jak sfinks stanie po trzech dniach na nogi i poszuka sobie kogoś innego - na pocieszenie!!! Mila. przyjedzie i co z tego? Nie możesz już być zazdrosna. Ty tez jesteś fantastyczna i piękna i mądra, zadbana!!!! On jest dupek, tchórz, frajer. Nie patrz na niego, jak na byłego kochanka, tylko jak kazdego innego kolegę. Spróbuj!!! Nie strzelaj fochów. Pewnie Ci coś przywiezie - bombonierkę i jej na pewno też, to co!!!! Ty na pewno sie obrazisz, bo nie tylko tobie!!! i nie weźmiesz. Pokaz mu, ze sie wyleczyłaś, że Ci przeszło, że już nie jest taki ważny!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laseczko, ja też mam "dziury w pamięci" jak jestem w stresie, to normalne i mija. Wiele osób tak reaguje na stres więc nie panikuj. Natomiast odradzam mili odgrywanie komedii typu "mam Cię gdzieś". To nie tędy droga. Udawanie, robienie czegoś wbrew sobie nie jest wyjściem. Swoje rozczarowanie trzeba po prostu przeżyć. A na to potrzeba trochę czasu. Ja tylko jestem za rozwiewaniem daremnych złudzeń, bo one tylko przedłużają powrót do normalnego życia. Ale mila już złudzeń nie ma. Więc niech postępuje tak jak ma ochotę i jak jej najwygodniej. Bez udawania i sztuczności. Bo one do niczego dobrego nie prowadzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak wiem, mam cyrk, bo mi to odpowiada. Ale czekajcie ja mu jeszcze wywinę numer, hehehehe....Tylko przyjdzie na to czas, twarda sztuka jestem tylko mam chwilowe załamania (jak każda głupia baba - tzn. nie każda baba jest głupia, ale ja zaliczam się do grona tych głupich jak patrzę na to co wyczyniam)... Muszelka a Ty skąd? Ja Cię raczej nie znam, bo do żadnej mojej kumpeli żona z awanturą nie przyszła (miały szczęście)... Buziaki! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na temat novej już się kiedyś wypowiadałam. Równia pochyła, ale zjazd nadal trwa, niestety. To samo dotyczy inki. Gołym okiem widać do czego to wszystko prowadzi, ale nic tu się nie poradzi. Bo nawet jak zgodzą się z nami to wystarczy mały impuls i wszystko wraca do starego układu. Widać to również po muszelce i laseczce. I niech mi nikt nie mówi o tym, że to miłość. Miłość tak nie wygląda i tak się nie objawia, przecież wszystkie o tym dobrze wiemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewno że to nie miłość, to jakieś głupie uzależnienie... Gdzie temu do miłości:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty Laska porządnego wypoczynku potrzebujesz, a nie lecytynki:) Trzymaj się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
laseczko masz racje.a i na pewno mi cos przywiezie,ale nie wezme.a a jej to chyba nie,bo jeszcze sie nie poznali,zna ja tylko z widzenia.wiem,ze zaczal jej 'czesc' mowic,usmiechac sie i widze jak ciagle na nia patrzy jak jest gdzies blisko nas.okropne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brązowa orzech
Witam Was dziewczyny. Mam do Was pytanie, liczę, że mi pomożecie. Rzuciłam kochanka 2 miesiące temu. CHciałabym byśmy się zeszli, nie mam pomysłu jak się do niego zbliżyć. Doradźcie dziewczyny jak postepować, od czego zacząć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska że hej
Brązowa... nic nie rób, to on ma za Toba biegać. Ja Ty zaczniesz, to już na początku jest Twój KONIEC!!!!! TO MY JESTEŚMY NAJWAŻNIEJSZE!!!! Inko... już Ci pisałam, że ja tez chciałam Odkurzaczowi dopiec, utrzeć mu noska i mi się udało (tak myślę), ale to nic Ci nie da. Masz chwilową satysfakcję, on chwilową złość, ale potem życie toczy się dalej!!!! On robi co chce a Ty - cierpisz dalej, bo nic na tym nie zyskasz!!!! Mila...trzymaj się, nie badź złośliwa, weź bombonierkę i poczęstuj wszystkich, czy cos takiego, bądź miła, normalna!!!!! jesteś SUPER BABECZKA!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim Czarownicom:) Humor mam coraz lepszy, tzn wchodze w fazę obojętności? Szybko mi to idzie:) Dzisiaj premią rzucili trzeba by na jakieś zakupy na dodatkową poprawę humorku wyskoczyć. Zaczynam Idiote traktować jak małe dziecko, patrzę na jego miotanie się i kiwam głową, ale i tak go lubię, trudno wyrzucić 3 lata przyjaźni w błoto tylko dlatego, że coś gdzieś kiedyś...Może teraz znajdę sobie starszego? tak z 10 lat to może już spokojny będzie???? A takim to wali najbardziej, zapomniała...No to ratuje mnie tylko 70-latek:) Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brązowa orzech
Byliśmy ze sobą 3 lata, on starał sie zabiegał, kochał. A ja tego nie doceniałam. Zerwałam i po pewnym czasie zaczęłam tesknić i chcę wrócić, a nie wiem jak postepować? Podpowiedzcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisz cos miłego do niego, jezeli nadal tęskni to się ucieszy i odpowie. Pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brązowa- jakich ty rad chcesz???? A w ogóle to jesli nie jesteś żoną to... nie twój topik! Laska- na miłość BOSKĄ opanuj się!!! Fantasy- pisałas o kochanku... tym stałym , bez motyli:P Ja mogłabym tak powiedzieć o Warszawiaku ale... bez MOTYLI to dla mnie "no passe". Wiem, to to nie passe! Teraz np. jest na wykładach w ...poza W-wą...napisała mi maila parę dni temu abysmy dziś i jutro rozmawiali telefonicznie. A mnie się nie chce... nie odpisałam na maila dziś nie zadzwoniłam..... Tęż jest takim (Warszawiak), że "zawsze jest" a jednak.... jednak bez motyli... :P Ach może tak tylko teraz myślę!!! 👄 Czarownice- myślcie i bądźcie rozsądne!!! :P ...jeśli Wam się uda!!!!! Buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszelka czarno-biala
spotkalismy sie posunelismy sie za daleko kocham go jak wariatka wiem...naiwna jestem ale szczesliwa do bolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszelka: i masz babo placek....Może reszta będzie na mnie krzyczeć (może nie?), ale najważniejsze , że jesteś szczęśliwa...Chociaż na chwilę. Te krótkie momenty są warte tego całego płaczu potem...Będziemy miały co wspominać jako stare trzęsące się babcie...Moje motylki też fruwają, ale na razie udaje mi sie utrzymywać je pod kontrolą....Fajne są , gdy są na uwięzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
muszelko:) i co to miało być jako przyjaciele?:) tak to rozumiał mając na myśli słowo przyjaciele.ale cóż jak jesteś szczęśliwa i było super to fajnie.Kurcze jak Ci fajnie!!!! w sumie i tak cierpisz i tak,tak więc może korzystaj z życia.A my tu jesteśmy zawsze ,więc w razie czego pocieszymy. Nova-ja jak sobie dajesz radę?ciężkie chwile dziewczyno przeżywasz.odzywaj się i pisz tu!!!! Ja jutro go zobaczę:) wraca po 3tygodniowym urlopie.Ale dalej będzie tak jak było między nami,czyli nic.zero rozmów.Nie odpisałam mu na smsa,który przysłał na święta,parę dni po tym miałam urodziny,więc w ogóle nic naie napisał już:( wszystko mam na swoje życzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszelka czarno-biala
Inka,Mila---to jest silniejsze ode mnie:) po prostu jak go widze czy slysze to wszystko inne przestaje istniec:) nie umiem tego wytlumaczyc,nie moge tego zrozumiec... choc to tylko piekne chwile to jestem szczesliwa:( dzwonil wczoraj i dzis...a mi ciagle go malo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska że hej
Muszelko..masz czego chciałaś i dobrze:-))) Troszke Ci zazdroszczę tego, tych motyli u mnie ich nie ma;-((( Pisz szczegóły, jak do tego dosżło, bo umieram z ciekawości. Zielonaa.. spokojnie, już jestem mądrzejsza, to był chwilowy moment omotania, ale mi przeszło, ja nie chcę już jego, pisania do niego i chce się uwolnić. Nie masz motyli? No to dobrze, po co Ci to? Znowu odchorujesz to, tak jak ja zresztą, my wszystkie!!!! A Zielonaa... Ty to pilnujesz tego topicu, zawze na warcie;-))) Buziaczki dziewczyny, piszcie co u Was, bo mogę teraz wieczorkami pisać!!!! mam dla was wiadomość - juz wiem, kto powiedział mm, że ja pisałam z Odkurzaczem!!!!! jutro Wam wszystko napiszę!!!! Dobranoc!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
Laseczko ciekawe kto to powiedział twojemu mężowi. Jeszcze go nie widziałam a już mam nerwy.Była dzisiaj u mnie koleżanka,która była na imprezie z nim....szkoda gadać:( wypił sobie i rozglądał się za laskami,potem on z kolegą poszli na disco,może zarwać jakieś lale.Nienawidzę go i dobrze,że nie odpisałm na świąteczne życzenia,mam go w dupie!!! i nic od niego nie wezmę,bo koleżanka mówiła,że on coś niby ma dla mnie.W dupie go mam!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
...A mówił mi ,że już żadnej po mnie bedzie.Kończymy bo za daleko to zaszło,że zaangażował się za bardzo niby...takie wyrzuty sumienia miał itd...chyba wygodniej mu jest jednak przelecieć tak na szybko którąś,bez żadnych uczuć. Ja się w środku rozsypuje na kawałki choć na zewnątrz wszyscy odbierają to już tak,że go totalnie olałam.Tak mi jest znowu zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
noc chyba mam z głowy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje motyle zaczynaja wariować...długo ich tak nie utrzymam:'( iskrzy jak diabli. Mila nie poddawaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszelka, wszystko to doskonale rozumiem, ale zupełnie nie wiem dlaczego tak sie dzieje, mam to samo, po prostu głupieję, chociaż widzę jakie to ladaco z tego mojego. Zorganizuj sobie wszystko tak, żeby jego szalona żona znów nie zrobiła afery i może jemu trzeba przeszkolenie zrobić w zakresie "krycia się"? A Twój mąż? Doszło coś wcześniej do niego (nie doczytałam do końca...) Mila.. nie wiem, co Ci powiedzieć, ja w takim stanie na siłę zmuszam się do myślenia o jego złych stronach, o tym co mi sie nie podoba, a usiłuje pogrzebać wszystkie dobre wspomnienia. Wtedy zaczynam być wściekła, a jak zaczynam być wściekła, to mija mi rozpacz...Ale pewnie nie na każdego to działa:( Od mojego ostatniego wpisu (czyli całkiem niedawno), moje motyle zdążyły zwiać, jutro jesteśmy umówieni, a gdy jesteśmy sami to ja już niestety nie mam kontroli nad sobą....No i znów się zacznie, więc spodziewajcie się mojego wycia tutaj już wkrótce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
podszedł do mnie rano,podał rękę złożył życzenia urodzinowe i noworoczne ,pocałował w policzek.Poza tym bez zmian,czyli tak jak było zero rozmów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska że hej
Milenko...nie zamartwiaj się, pracuj sobie i przeżyj życie swoim życiem - nie jego!!!! Ja wiem, że to trudne, ale spróbuj. Zwariujesz i sama się nakręcasz!!!!! Inko...baw się dobrze, korzystaj z chwil, które są Wam dane!!!!! Muszelko...jak już będziesz mogła to napisz wszystko ok? A do mnie 6-go stycznia w Trzech króli przyszedł mm brat i ostrzegł mnie, że mąż mnie chce kontrolować!!!!! Prosił mnie, żebym wiedziała w którą uliczke wchodzę!!! A on, jako mój wspaniałomyślny szwagier mu powiedział, że ja przecież tylko praca-dom!!!Spytał się mnie, czy wiem czy co o Odkurzacza (przecież to rodzina) a od mm wie, że piśalismy na gg. Rozmowa odbywała się sam na sam - ja i on, mm był wpracy. Bardzo mnie zdziwiła ta jego wizyta, przecież mm nie było, a szwagier dobrze o tym wiedział. Jak mm wrócił z pracy zrobiłam mu jazdę, że karze mnie kontolować? Opowiedziałam, że był jego brat i się wygadał, jak bardzo mi nie wierzysz. MM się wkurzył i mi powiedział, że o tym, że ja spotykałam się z Odkurzaczem powiedziała mu żona tego brata, który u nas był!!! Po prostu jakiś czas temu mm widział ja w bardzo niemiłej sytuacji i było jej wstyd i powiedziała " A CO TY MASZ TAKĄ IDEALNA ZONĘ? AMM POCIĄGNĄŁ JĄ ZA JĘZYK I ONA GADAŁA. Nie wiem, czy jasno Wam to opisałam. Zagmatwane to wszystko!!! Ja kiedyś rozmawiałam z tym mm bratem o Odkurzaczu, on powiedział to swojej żonie, że się o niego dopytywałam. A ona po pijaku mm. Ale co wyszło, że to brat mm, kazał mnie mm kontrolować i sprawdzać gg i dlatego mm jak wtedy przyszedł to chciał moje gg. Bo tamten go nabuntował. A teraz mnie ostrzega? Bo go gryzie sumienie.? Teraz pytanie - jak mamy sie z mm zachować? Obydwoje wiemy, że brat jest fałszywy, że jego żona też. Ale w ich oczach ja zdradzam męża, bo oni nie wiedzą, że my sie z mm dogadalismy. MM chce odpuścic, a ja jestem zadziora. Nadepneli mi na odcisk i ja im tego nie podaruję!!!! A z tej całej sytuacji spadłam na cztery łapy!!! ufff Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska że hej
16 go listopada napisałam tutaj o tym, że mm chciał moje rozmowy na gg, Patrzyłam przed chwilą!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×