Moj facet ma wiele kolezanek...

i to jest wlasnie moj problem. Czesto dzwonia do niego, prosza o pomoc w wielu rzeczach, a on....natychmiast rzuca wszytskie inne sprawy i biegnie im pomagac. Naprawde rzdko zdarzylo sie, aby odmowil jakiejs przyslugi. Nie wiem czy zwiazke z taka osoba ma sens? Czy ktos byl moze w podobej sytuacji? Nie ejstem chorobliwie zazdrosna (chociaz wiadomo,ze okazja czyni zlodzieja) i ciesze sie,ze moj facet potrafi pomagac innym, ale w tym momencie czuje sie mniej wazna od jego pracy i kolezaneczek. Nie wiem co bedzie pozniej:(