Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bebe-lulu

35-40 ---latki planujecie jeszcze dziecko ?

Polecane posty

Gość bebe-lulu

czy są tu takie Dziewczyny ??? ja sama mam prawie 35 no i myślę - tak czy nie... ? jest wiele za i przeciw...;) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebe-lulu
zrozumiałe Rafinka - widzę, że masz już piękną dwójeczkę ...;):) jaka jest miedzy Nimi różnica wieku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebe-lulu
są tu Babeczki które rozważają ciążę " 35 +" ? i jak Wam "idzie" ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 lat :D zdecydowanie za dużo moim zdaniem tym sposobem mam dwoje jedynaków i zajęcie na najbliższe 15 lat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja Ci dobrze radzę, decyduj się szybko, bo potem już się nie chce, im dalej tym gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebe-lulu
wiem Rafinka...dlatego się biję z myślami nie planowaliśmy jedynaka, ale.... a moja "starość" prokreacyjna też mnie już nieco dołuje :P tyka zagar, tyka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak skończyłam 34 lata to powiedziałam sobie - albo teraz albo już nigdy no i już nigdy nie jest dobry moment na dzieci, bo ciągle coś ale teraz wiem, że powinnam urodzić z 5 lat wcześniej ino leniwa byłam :( jakbym wtedy nie zaszła, to już bym się nie starała nie chciałam fundować dziecku starej matki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafinka- fajne dzieciaki:-) A jak córa zareagowała na wiesc o braciszku??? mam w rodzinie podobny przypadek i nastolatek sie buntuje,zrobił sie wręcz agresywny:-(, tyle że to chłopiec.Moze dziewczyny reaguja inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Rafinka co Ty gadasz?;-) ze 13 lat to zbyt duza roznica?:) U nas jest 14 i jestesmy wszyscy przeszczesliwi,zwłaszcza starsza siostra Kuby nigdy nie została zdfetronizowana:) , jak sama o tym mówi w zartach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja wcale dzieci nie lubi, to nie jest typ mamuśki generalnie go ignoruje, chyba, że ma przypływ dobrego humoru, to już zawsze będzie dorosła osoba i dziecko wiem coś o tym, mam 15 lat młodszego brata dopiero teraz, jak jest po 20 mamy wspólne tematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
generalnie powiem wam, że jateż nie byłam szczęśliwa jak się brat urodził potem mi przeszło oczywiście, ale nie szalałam jakoś z radości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 lat temu bylam w pierwszej ciazy i teraz jestem w kolejnej, czwartej ....:-) Moja najmlodsza corka ma 5 lat i nie wyobrazam sobie jak wygladaloby zycie gdyby jej nie bylo. Nuda !!!!!! Obserwuje rowiesnice z odchowanymi dziecmi i widze jak im sie nic nie chce. Praca, zakupy, obiad i TV .... Ja biegam z mala na basen, jezdze na rolkach, w ziemie zakladam narty, czasami przykleje sie do starszego syna i idziemy sobie na dyskoteke albo z jego dziewczyna na babski film do kina. Nie mam czasu na glupie mysli czy maz mnie kocha, czy moze mu odbije i znajdzie sobie mlodsza, czy mam dwa kilo za duzo i celulit na tylku ...:-)) Juz nie moge doczekac sie kolejnego szkraba i boje sie tylko czy nie zwarjuje z radosci......:-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia- czyli ogólnie jestes zadowolona z zycia;-) Powodzenia🖐️ P.s. mam rodzine w Laatzen;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miedzy mna i bratem jest 15 lat różnicy i byłam strasznie szczesliwa jak miał sie urodzic . moja mama była wtedy załamana że ten wiek ze tak pożno a teraz jest bardzo szczesliwaze go ma nie odstepuje jej na krok zwlaszcza ze ja sie juz pare lat temu wyprowadzilam z domu ..... a i mam z nim niezly kontakt Marik mowi mi o wszystkim i prawie codziennie do mnie dzwoni zeby opowiedziec jak minol dzien i co sie przydazylo w szkole wiec dzieci roznie resguja na roznice wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luśka37
Ja skończyłam 37 lat . Mam juz parkę - syn 17 - lat i córka 15....No i zaczęło się - ciągle myślę o trzecim dziecku, ale boje się, że coś mi odbiło.......że jestem za stara, że teraz czas juz dla siebie, ale tej mysli i pragnienia maluszka nie mogę sie pozbyć od ok. 2 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luska - a co Twoj partner na to ? Mi sie udalo, ze mam meza, ktory bardzo kocha dzieci i zawsze wiedzielismy, ze chcemy miec duza rodzine. W zupelnie inny sposob przezywalam moje macierzynstwo przy najmlodszej corce jak przy starszych chlopakach. Najwieksza roznica polegala na tym, ze wtedy myslalam, ze pieluchy , nieprzespane noce, butelki , ze to sie nigdy nie skonczy....przy corce bylam swiadoma, ze tak na prawde to wszystko trwa mala chwile .... Dodatkowo sytuacja jest juz inna, bo wiele rzeczy jest juz uregulowanych i nie trzeba sie martwic o przyszlosc. Corka mnie nie zmeczyla moze tez dlatego, ze po roku oddalam ja do nianki - trzy razy w tygodnu na trzy godziny. Nianka miala jeszcze dwojke dzieci pod opieke i moja Mala miala mozliwosc przebywac miedzy rowiesnikami , co jej tez duzo dalo, a ja w tym czasie moglam pomyslec o sobie. Byc po prostu kobieta a nie koniecznie matka....skorzystalysmy obie. Wszystko co zrobilam, zrobilabym raz jeszcze dokladnie tak samo. Nie moge Cie namawiac, ale moge Ci jedynie dodac odwagi....:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jest róznica 15 lat i moze to sie komus nie podobac ale ja sie ogromnie ciesze ze swojego małego szkraba nie wspomne o męzu -zwarjował na jego punkcie. Co do reakcji córy to była radosc i teraz widze ze bardzo kocha brata:)fakt dopiero teraz poaga mi wiecej kiedy mały jest juz starszy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie całkiem w temacie... bo mam 34l ata i wszystkie dzieci już urodziłam! (chyba?? no raczej nie planujemy piątego ;) ) ale moja mama miała dwóch odchowanych chłopców (mam braci o 13. i o 8. lat starszych niż ja) i później jestem ja! córka 39. letniej mamy i 40. letniego ojca, mamy spełnione marzenie, wyśnione falbanki, kokardki ;) i żeby było śmieszniej, mam siostrę, dwa i pół roku młodszą! marzenia trzeba spełniać :) co tam, że czasem ktoś myślał, że mama jest naszą babcią ;) bratowa jesienią ubiegłego roku urodziła równie wymarzoną córeczkę! ma 39 lat, jest szczęśliwa! cała rodzina jest szczęśliwa :) bracia 12. i 5. letni uwielbiają maleńką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebe-lulu
jest fajnie jeśli wszystko dobrze idzie, a co jeśli - odpukać - dziecko okaże się poważnie chore ??? :( znam takie przypadki... i czy można sobie wówczas darować tę decyzję o późnym dziecku ??? moja Mama urodziła majac niespełna 40 lat bo tak "wyszło", Brat ma poważne problemy ze zdrowiem...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebe-lulu
...dlatego we mnie już chyba zawsze będzie lęk o zdrowie dziecka - po prostu wiem poniekąd jak to smakuje... bardzo się boję choć bardzo chcę mieć jeszcze dziecko mam prawie 35 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to na co czekasz? Ostatni dzwonek. 35 to jeszcze nie tak źle. Ale 40 to dla mnie przesada:;O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebe-lulu
mój maluch dopiero skończy rok, chyba trochę za szybko by było :P;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bebe - nie ma sensu rodzic dzieci kiedy traktuje sie bycie rodzicem jako poswiecenie, uwiazanie, rownoczesna rezygnacje z wlasnego zycia i przyjemnosci. Nie ma sensu i to bez wzgledu na wiek ! Dzieci potrzebuje przede wszystkim szczesliwych rodzicow, bo to szczescie odbija sie tez na nich, a zupelnie nie waznym jest jak starzy/mlodzi sa to ludzie. Jesli ma sie zdrowy organizm, jesli nie ma w rodzinie powaznych wad genetycznych i lekarz da zielone swiatlo, skoro sa warunki, zdrowy dom i chec posiadania kolejnego dziecka, to tak jak juz ktos powyzej napisal, marzenia nalezy spelniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×