Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lonely_flower

Jak poderwać dużo starszego faceta???

Polecane posty

Gość gość
Piszecie głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypisujecie głupoty, dawno dalem sobie spokój z poszukiwań dziewczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest jedna autentyczna rzeczą zaskoczony, kiedyś znałem dziewczynę, nie mieliśmy kontaktu ze sobą hmmm, minęło 5 lat i się do mnie sama odezwala, heh ma 22 lata a ja 42, nalega bym się z nią spotkał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 55 lat. Napisz a napewno sie spotkamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie jest być z dużo młodszą dziewczyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznasz mnie bo to ja
Pomocy !:( już jest całkowity koniec czegoś czego nigdy nie było i tylko coś sobie ubzdurałam ale znowu siedzi w mojej głowie :( a kolejnej szansy nie będzie chlip :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrepowany
Poznasz mnie, nie przejmuj sie, mi tez nie wyszlo :(, glowa do gory :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznasz mnie bo to ja
Skrępowany On był wyjątkowy :) [ pomimo jego chamskich zachowań niekiedy :( Wiesz, mam wrażenie a przynajmniej miałam wrażenie że On chyba sam to zauważył że podczas jednego seminarium chamsko mnie potraktował, ] Co do obrony to po raz setny zachowałam się jak nastolatka Jak już podchodziłam do niego po wszystkim wiesz po obronie gratulacje uściśnięcie dłoni buzi buzi w policzek a ja jak gówniara myślałam tylko o tym żeby ta chwila trwała, ach :D Byłam tak blisko, tak blisko niego, jego ust, czułam jego zapach I dupa nie będzie nic :( Nie powinnam tego roztrząsać i się przejmować to wiem ale tak jak napisałam 3 lata temu nie zapomnę o nim :( Myślałam że chociaż Tobie się udało :( A jak wyglądał koniec ?pogadaliście , wyjaśniliście to ? tamte wiadomości ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrepowany
Zastanawiam się czy w Twoim przypadku On w ogóle wiedział co do niego czujesz. Pisałaś, że nie zrobiłaś żadnego kroku i On również, więc jeśli nie był jasnowidzem, to nie mógł poznać Twoich uczuć, intencji itp. U mnie to wszystko się zakończyło tak, że mi szczęka opadła. Nie spodziewałem się czegoś takiego. Do tej pory nie wiem co zrobiłem źle. Nic nie wyjaśniliśmy, nic nie pogadaliśmy, po prostu zakończyło się i już. Tłumaczę to tak, że trwała Ona w tej naszej znajomości dla świętego spokoju, niczego nie chciała prostować, negować, zmieniać, bo to dla Niej nie miało po prostu sensu, nie miało dla niej prawa bytu. Jakie wiadomości miałem z Nią wyjaśnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznasz mnie bo to ja
To już zostało wyjaśnione ;) chodziło mi o tego @ z zaproszeniem co Ona tłumaczyła się brakiem czasu. Trwać w znajomości dla spokoju to też jest wyjaśnienie,chociaż dziwne. On nic nie wiedział, nikt nic nie wiedział. To tylko moje pragnienie i wyobrażenie, ale od samego początku piszę szczerze że On nic nie wie, nic nie wiedział Ale wiesz, ty przynajmniej spróbowałeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznasz mnie bo to ja
Przepraszam, Ty przynajmniej spróbowałeś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrepowany
Po obronie próbowałem pociągnąć temat tego e-maila ale zrobiłem to nieumiejętnie i tylko zaszkodziłem sprawie. Przez tydzień po tym zdarzeniu było mi cholernie ciężko, żałowałem każdego swojego słowa, które wypowiedziałem w trakcie ostatniego spotkania. Teraz z perspektywy czasu wiem, że to rozwiązanie było najlepszym możliwym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznasz mnie bo to ja
Przynajmniej spróbowałeś a ja żałuję że nie spróbowałam :( Chociaż prawda taka że nawet nie wiedziałam jak spróbować No nic powrotu nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrępowany
Cieszę się, że spróbowałem, pozbyłem się złudzeń. Ty jednak możesz przecież jeszcze odwiedzić, spotkać, ... tego Twojego byłego promotora. U Ciebie jeszcze jest wielka niewiadoma, nadzieja, ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma co się dołować, jeszcze oboje kogoś poznacie i się zakochacie, a może się umówcie na kawe. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznasz mnie bo to ja
Skrępowany dziękuję za radę ;) akurat kilka dni temu nawet dobie pomyślałam dlaczego sama Was,Ciebie i innych pozytywnie tu piszących nie poprosiłam o radę jak był na to czas A teraz nie wyobrażam sobie tych odwiedzin ,niby w jakim celu i z jakiego powodu?:( Dodatkowo oboje mieszkamy w przeciwnym kierunku od miasta w którym się poznaliśmy On teraz może pojawi się w październiku na zajęciach lub później ( jeszcze nie ma planu zajęć,przyznaję sprawdzałam ;) ) gość dziś dzięki :) dołować się nie ma co to prawda ale to nie jest zależne ode mnie czy od Skrępowanego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrępowany
Poznasz mnie :), powodów wizyty może być naprawdę mnóstwo. Możesz poprosić Go o pisemną opinię Twojej osoby, że niby do pracy potrzebujesz, zapytać o coś z pracy dyplomowej itp. Jednak abyś odniosła skutek musisz bardziej wprost dać Mu znać o co chodzi, bo jeżeli przez pięć lat nie wyczuł i nie zagadał, to w trakcie tej wizyty również tego nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznasz mnie bo to ja
Łatwo powiedzieć :( a tak zapytam czy ta opinia nie jest potrzebna do dalszego studiowania ? czy do pracy zawodowej też coś takiego może się przydać ? Wspominałam że On jest ode mnie starszy ? Gdyby różnica lat była niewielka to zapewne byłabym bardziej śmielsza,pewniejsza siebie z czasem , ale 23 lata różnicy trochę mnie stresuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzes5
To dla mnie zaskakujące, iż pojawiły się osoby z przed 3 lat na tym forum, hmmmmm, pamietacie, co kiedyś pisalem z wami? Byłem w związku z karnewal, 2,5 roku, niestety po tym czasie to popsula, trudno trzeba żyć dalej, ja bylem pod pseudoniminem grześ 5, .napewno pamietacie, apropo's zapraszam na koncert do krk w październiku, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ricman
grzes5, i ty to tak na poważnie??? z tego co piszesz wynika, że admini tego serwisu popełnili kardynalny błąd, że jeszcze nie zgłosili twojej osoby do Watykanu, opisujesz siebie w taki sposób, jakbyś tylko ty był nieskazitelny a wszyscy dookoła to moralne i mentalne rzygowiny. Człowieku, ogarnij się, masz ponad 40 la a mentalność rozkapryszonego przedszkolaka. Jest wysoce prawdopodobne, że wymyśliłeś tą historię tylko po to aby podbić swoje ego. A nawet jeśli jest tu ziarnko prawdy, to nikt ci nie uwierzy, że a osoba jest taka zła a ty taki święty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karneval
Grzegorzu pozdrawiamy cie serdecznie wraz z moim chłopakiem, nieźle się pośmialiśmy z ciebie i twoich wpisów, ciekawie jest obserwować żywy przykład postępującego zespół Delbrücka. O dziwo wciąż żyjesz, a trzy lata temu ktoś pisał o twoim samobójstwie, kolejny Chrystus nam się zrodził i to w dodatku na kafeterii. :D Daj namiary na dilera albo zmień lekarza, bo cię oszukuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karneval
Poznasz mnie, jak dla mnie to powinnaś odpuścić tą znajomość i odchorować, bo nic dobrego z tego nie wyjdzie, jeszcze poznasz kogoś kto cie zainteresuje i wyleczy serducho. Szkoda, że skrępowanemu również się nie udało, chciałabym was pocieszyć, ale nie wiem jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzes5
Widzę karneval, że nie chcesz się przyznać do tego iż byliśmy razem w związku, teraz mnie krytykujesz, nie wiem co ci odbiło że tak postapilaś, wiele razy powtarzalaś jak bardzo mnie kochasz, a później szybko ucieklaś do innego, nagle zakochana w innym, bardzo kulturalnym, co mnie nawyzywal i naprzeklinal przez telefon, staralem się jak mogłem, pamiętaj jak kto komu robi, tak to do niego wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzes5
Z resztą na chwile obecną, to ja mogę się z ciebie posmiać z Weroniką z ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzes5
Nie chcę nic złego dla ciebie, ale raz mówisz że to twój chłopak, drugi raz, że chciałabyś aby był chociaż twoim przyjacielem, sama nie wiesz czego chcesz, świadczy to tylko o niedojrzałości, przykro mi to pisać, przez ciebie wiele wycierpialem, straciłem, coś jest z tobą nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrępowany
Poznasz mnie, taka opinia na temat Twojej osoby nie będzie miała żadnego znaczenia dla większości pracodawców nawet jak ją później podpieczętuje dziekan, ale to przecież nie o to chodzi ;). No właśnie ta różnica wieku jest ciężką do ogarnięcia, sam miałem z tym spore problemy, pewnie Twój promotor może mieć podobnie. Karneval dobrze Ci radzi, zapomnij jak najszybciej. Możesz jednak wcześniej spróbować jeszcze ostatni raz jakoś Go podejść, abyś potem nie miała sobie tego za złe do końca życia, że nie spróbowałaś. Z własnego doświadczenia wiem, że jeżeli nie "wpadłaś Mu w oko", to szybko o Tobie zapomni. Wiem też, że gdybyś do Niego poszła i zagadała na temat tej opinii ukrywając prawdziwe intencje i nie "wpadłabyś Mu w oko" wcześniej, to On na pewno nie przejmie inicjatywy, bo będziesz Mu po prostu obojętna. Karneval, dzięki za słowa wsparcia. Pozdrawiam Wszystkim w tym i Grzesia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak poderwać duuuzo młodszą o to jest pytanie, a podobają mi sie takie młode okolo 20...hmmm no jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćJestem goście
Ja 22 on 30. Dogadujemy się suoer. Ja jestem dojrzała na swój wiek, odpowiedzialna, na swoim od 19 roku zycia. On jest dojrzalszy, doroslejszy niż rowiesnicy. Jest super. Boje się tylko gdyż ja jestem młodą i mam mimo dojrzalosci głupie myslenie. Boje się ze zranie, bo jemu ufam bardziej niż sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćJestem
Ja 22 on 30. Dogadujemy się suoer. Ja jestem dojrzała na swój wiek, odpowiedzialna, na swoim od 19 roku zycia. On jest dojrzalszy, doroslejszy niż rowiesnicy. Jest super. Boje się tylko gdyż ja jestem młodą i mam mimo dojrzalosci głupie myslenie. Boje się ze zranie, bo jemu ufam bardziej niż sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzes5
Inacessibble 89 widzę że ci się nie powiodło w relacji damski męskiej, to nie jest sprawiedliwe gdy się starasz a ona cię wystawia do wiatru, są takie co nie wiedzą czego chcą. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×