Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szpulka szpilka szparka

ślub bez rodziców - trochę to przykre...

Polecane posty

Gość szpulka szpilka szparka

Rodzice zapowiedzieli, że nie pojawią się na moim ślubie tylko dlatego, że moim wybrankiem nie jest biały... trochę to rasistowskie, czyż nie? zależy mi na tym aby najbliżsi pojawili się w tym wyjątkowym dniu, ale napraszać ich i błagać nie będę, to mój wybór, kocham mojego wybranka i zamierzam spędzić z nim resztę swojego życia, bez względu na akceptację rodziny. Uf!!! Musiałam to wykrzyczeć, bo już nie daje rady. Wszyscy, dosłownie wszyscy się ode mnie odwrócili (z rodziny oczywiście), nikt naszego związku nie akceptuje, tak nie powinno być, co ma kolor skóry do miłości? Przecież to takie żałosne i prostackie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze zmienia zdanie ...jak przekonaja sie ze jestes z nim naprawde szczesliwa...moze jednak sie pojawia na slubie...chociaz rozumiem jak Ci musi byc przykro eh...Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpulka szpilka szparka
nie zmienią, jestem dla nich wyrzutkiem i tyle, to była walka z wiatrakami od lat, bo od lat miałam gusta trochę inne niż przeciętna polska kobieta, oznajmiłam to rodzicom... i co z tego? nic, na początku brali to za żart a później chcieli mnie do psychiatryka zapisać :-o ech.... zero tolerancji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emmmka
współczuję, naprawdę przykra sytuacja. ja sobie nie moge dac rady z tym ze rodzice mojego chłopaka sa nam przeciwni ale przynajmniej mam wsparcie wsrod najblizszych. a jak wasze stosunki ukladaly sie zanim rodzice dowiedzieli sie o Twoim zwiazku?? chyba tez musialo byc cos nie tak, bo ciezko jest mi zrozumiec ich zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpulka szpilka szparka
Moi rodzice od zawsze znali moje gusta, nie ukrawałam przed nimi nic. Jak temat nie schodził na przyszłego wybranka, chłopaka, to było dobre relacje, w życiu bym nie przypuszczała, że aż tak się ode mnie odwrócą, nie zależy im na moim szczęściu, zależy im na sąsiadkach i na opinii innych, taka jest prawda, bolesna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emmmka
a od kiedy jest az tak zle?? moze jeszcze nie ochloneli i z czasem im przejdzie. mieszkasz z rodzicami? jesli nie to moze wyjsciem byloby ograniczenie z nimi kontaktu w najblizszym czasie. Zrozumieliby ze moga Cie stracic i moze cos by do nich dotarlo. a kiedy slub? masz jeszcze czas zeby wszystko sie ulozylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi rodzice tez troche sa rasistami ale wydaje mi sie ze jakbym przyprowadzila do domu czarnoskorego faceta to by zaapceptowali moj wybor bo sami mowia ze to ja z nim bede mieszkac i spac:) ja nie rozumiem jeszzcce jednego kolezanka moja bardzo lubni murzynow i mama jej mowi ze jak przyprowadzi murzyna do domu to wstyd dla calej rodziny...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpulka szpilka szparka
jestem z nim dwa lata, ślub już niedługo, mieszkamy razem od roku a źle jest tak naprawdę od kiedy się do niego przeprowadziłam. Od kiedy przyjęłam oświadczyny i od kiedy zaczęłam planować z nim wspólne życie aż po grób. nie da się już nic odkręcić, chcę z nim być, niezależnie od tego czy rodzice nas zaakceptują czy też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiadomo kazdemu zalezy na akceptacji rodzicow...ale masz racje z tym ze chcesz z nim byc...nie mozesz rezygnowac ze szczescia ze wzgledu na to ze rodzicom on sie nie podoba i zalezy im jedynie na opini sasiadow a nie na towim szczesciu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpulka szpilka szparka
dla nich najważniejsza jest grupa etniczna i status społeczny : biały, lekarz zarabiający miliony, ideał :-o ich niespełnione marzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda ze są ludzie ktorzy dla własnego honoru lub widzi mi sie probują niszczyc zycie dzieciom:( Gdyby moja matka czy ktokolwiek inny z rodziny albo i cala rodzina tak protestowala to po prostu dalabym sobie spokoj. Nie namawialabym ich na przyjscioe. Moze to i lepiej ze nie chcą przyjsc niz mają przyjsc i jeszcze jakies awantury robic. Ja wrzucialabym na luz nie prosila i nie zabiegala niech sie dzieje co chce. Moze kiedys dojdzie do nich ze przez glupote stracili corke! Koszmar jakis naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co, trudno, Twoi rodzice robia wszystko aby cie do neigo zniechecic, ale jelsi zobacza zaproszenie (daj im, niech wiedza kiedy co i gdzie) na slub, to moze do ostatniego dnia beda sie zapierac, ale mysle, ze moze serce im zmieknie i w ostatniej chwili przyjada na slub swojej corki? ja rozumiem ich obawy, myslenie stereotypowego polaka, ale jelsi go po jakims czasie mysle poznaja, albo zobacza, jakie piekne dzieci mulatki z waszej milosci powstana to jesczez beda do nich latac i sie chwalic rpzed sasiadkami ;) tylko potzrebuja czasu, zeby sie z ta mysla oswoic, teraz sa inen czasy, moz ektos ich przekona, ze to teraz to jest normalne, a nawet moz ebyc modne wyjsc z ajakiegos obcokrajowca o ciemnej skorze... najwazniejze jest Twoje uczucie, jelsi si kochacie to wezcie ten slub a nie patrzcie, co mowia inni, nawet, jesli to sa wasi rodzice. ciekawe jak by oni sie poczuli, gdyby ktos zakazal im ich slubu bo ich tesciom cosby nie pasowalo..bardzo jestem ciekawa jak oni by to przezyli...dlatego dziewczyno- podazaj za glosem serca, a rodzice to rodzice, pobucza pobuczą ale w koncu zmiekną :) gratuluję odwagi! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi69
wiesz z 1 str.to fakt,ze to przykre,ale ja i moj narzeczony np,w ogole rodzicow ie zaprasamy i ich nie powiadomimy o slubie dopeiro po fakcie,bo beda tylko 4 osoby lacznie z nami i to nie ze skapstwa,bo i tak oboje mamy b.male rodziny,ale z faktu,ze nie lubimy takich imprez i taka otoczka nam nie potrzebna do szczescia.glowa do gory,nie martw sie.napeno bedzie dobrze i zmienia zdanie,powodzenia.baw sie dobrze.udanego wesela ci zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko sytuacja jest nie do pozazdroszczenia, ale jeśli rodzice dbają o pozory to do wstydu nr 1 (w ich mniemaniu) ślubu córki z nie-białym nie będą dorzucać wstydu nr 2 czyli nie przyjście na slub własnego dziecka. W 99% to się sprawdza, w naszym też- teść zapowiedział, że nie przyjdzie na szczęście bylo to na rok przed slubem (nie przejeliśmy się zbytnio), teraz zmienił śpiewkę. Daj zaproszenie i nie bądz zbyt wylewna- niech wiedzą, że zależy Ci na ich obecności "bo przecież jesteście rodzicami" ale bez nich ceremonia się odbedzie tak czy inaczej. To działa :) Gratuluję odwagi i zyczę Wam dużo szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viotka
Współczuję, bo ja mam podobnie. Tyle, że sprzeciw mamy jest powodowany nie kolorem skóry, a czym innym (przyczyny są nieadekwatne do rzeczywistości). U mnie rodzice nie są razem i ojca nie zaproszę,jeśli nie zaproszę mamy,bo to ona mnie wychowywała;a ona nie chce słyszeć o moim narzeczonym. (A taką miałam nadzieję zobaczyć ich razem jak się nie kłócą!....;( ) Właściwie mama znienawidziła mojego wybranka. Ja się wyprowadziłam z domu ale nie do niego,tylko do samodzielnego gniazdka. I jest mi tym trudniej,że najprawdopodobniej będę się starała ukryć informację o dacie ślubu przed moja rodziną, bo mama gotowa zacząć krzyczec na uroczystości...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rasistka jestes ty
autorko - skoro "inne gusta" to kolor skory dla ciebie. partnera na cale zycie nie wybiera sie przez pryzmat koloru skory - moze polecialas na egzotyke i Twoi rodzice wiedza, ze to tylko to i dlatego chcieli cie oddac na leczenie do psychiatryka. wspolczuje, ale jestes taka sama rasistka, jak oni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rasistka
ja jestem rasistka, choc przez lata zawsze stawalam w obronie kolorowych. Rozumiem Twoich rodzicow, oni chca dla Ciebie jak najlepiej, ale czy maja racje? Nie mozna uogolniac, ale pewnie tak. Ty teraz nie widzisz nic innego i zadne argumenty nie przemawiaja, wiec uszanuj decyzje rodzicow i na sile ich nie przekonoj. Za jakis czas Ty albo oni przekonacie sie kto mial racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×