Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anonimowy mąż

Czy Wy Kobiey jesteście aż tak ślepe?

Polecane posty

Gość Anonimowy mąż

Niejednokrotnie czytam tu w różnych topikach, na rożnych forach coś w rodzaju: "Zostawił mnie z dzieckiem, odszedł do innej" i lament. "Jak on mógł to zrobić?". A potem: "Jaki to drań". Szlag mnie trafia. Nie tracicie przecież tych facetów z dnia na dzień. Zapominacie o tym, że mąż to mężczyzna a nie nie tylko maszyna do zrobienia dziecka. A potem to najlepiej przeprogramować go na zarabianie pieniędzy i pomoc domową - czy nie tak? A, i jeszcze najlepiej "odstawić go od łóżka" bo przecież swoje zrobił. Rozumiem, że dziecko bardzo absorbuje ale ten facet też czegoś oczekuje. I nie są to prezenty, podarunki. Przez jakiś czas znosi takie traktowanie aż w końcu "się przelewa" i zaczyna szukać kogoś innego. A przecież wystarczy poświęcić mu tą godzinkę wieczorem. Powiecie: "jestem już tak zmęczona, że nie mam siły na nic". Ale on to musi mieć siłę i chęć do wszystkiego!!! Nie żalę się. Takie są realia. Umieszczam tą notkę także na "Rozwodnicy, eks...." bo do tego to wszystko prowadzi. Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskaweczka1982
ha ha, DOBRE, DOBRE!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jestem kobietą i popieram Cię nie na 100, ale na 1000%!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskaweczka1982
przykre to jest to, ze one zakładaja taki topik ani słowa nie wspomną o sobie, zawsze facet jest winny, taki niedobry, niewychowany, chamski, itp, dłuuugo by tu pisać. I ani słowa samokrytyki. Prawda jest taka, że ona zawsze leży gdzies pośrodku...i pomijając niektóre przypadki, gdzie rzeczywiście była to ewidentnie wina faceta, najczęściej wina leży po obu stronach. Narzekania na faceta, zarzucanie obowiązkami, pretensje o wszystko i ulubiony sport kobiet-odmawianie seksu za byle co, zgroza. I jeszcze przestaja o siebie dbac, bo, wiadomo,już jest mój, to po co się wysilać... Drogie koleżanki, może by się tak w główkę puknąć, i to z całej siły, i zastanowić się nad tym i owym, przeczytać poradnik psychologiczny, zamiast przesiadywać na kafe i wylewać gorzkie żale o to, jaki on niedobry... Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskaweczka1982
p.s. Anonimowy mężu, powinno być raczej "czy Wy Kobiety jesteście takie głupie" tak czy siak, i tak bym Cie poparła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale z drugiej strony.....po jakims czaseie maz przestaje przynosic kwiatka bez powodu, zabierac chocby na spacer, przytulic tak o bez powodu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja janosz
nie ma czegoś takiego, wina jest zawsze po obu stronach, różne są tylko proporcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm no cozz
juz sie tak utarlo, ze facet powinien byc tym silniejszym... ale... niestety musi miec przy tym wsparcie, i on tez musi wspierac, wszystko powinno byc wzajemne, aby bylo piekne... (dlatego tez wina zawsze jest po obu stronach) Szkoda, jednak, ze w zyciu nie zawsze sie tak pieknie uklada. Rozumiem Ciebie mezu... i mam nadzieje, ze wspolnie z malzonka jakos znajdziecie rozwiazanie. Tylko wydaje mi sie, ze trzeba jakiegos radykalnego kroku, jakiejs zmiany, odrobiny pikandteri, zaskoczenia, albo moze wspolnie obgadany wypad na kolejny weekend, a dzieci zostawic u dziadkow. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez powodu to włosy rosną
na plecach :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tymi wlosami na plecach , to nie bylabym taka pewna....ja myslalam, ze to stymulacja mieszkow wlosowych przez testosteron.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mru mru.
mezu, masz racje fakt, wiekszosc facetow sie rozleniwia po slubie i nie dba ani nie stara sie o partnerke ale kobiety czesto postepuja wedle opsanego schematu :o jakas terapia moze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani H
popieram w 100% Niestety niektórym kobietom macierzyństwo całkowicie odbiera rozum i nic i nikogo poza dzieckiem nie widzą... a potem się dziwią, że facet ma humory, skacze w boki i w końcu odchodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak dla mnie trafiłeś w sedno, nikt nikogo nie zostawia bez powodu, a prawda jest taka, że często to my same doprowadzamy do tego, że mąż w końcu ma dość i odchodzi. I ja się wcale nie dziwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonimowy mąż
Podnoszę, ponieważ dyskusja zakończyła się o 2:30 w nocy a chciałbym zebrać więcej opinii. Temat jest także na "Rozwodnicy, eka..." ale tam większość Pań zieje nienawiścią do facetów - może zostały skrzywdzone, nie wiem. Ale są tam też Panie, które mnie poparły. Proszę o wpisy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anonimowy mężu oczywiscie ze masz racje. Kazdy musi dbac o związek nie tylko on czy ona ale we dwoje. Rozwody same od siebie się nie biorą a już napewno nie tak często. Wina zawsze lezy po obu stronach. Mnie tez irytuje wieczne narzekanie kobiet - żę facet taki sraki i owaki a ja jestem genialna. Gdzies tutaj nawet byl topik wczoraj czytałam jak to babka sie żalila ze mąż odszedl do innej a w dodatku do " grubej " :(:( Nie mozna wszystkiego zwlac tylko na jedną strone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×