Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rzemi

Chamstwo starych ludzi

Polecane posty

Gość Narzeczkakus pospolitus
Mnie wnerwia niesamowicie, jak jakis basztyl do mnie podejdzie i mowi do mnie, kochnienka, dziecko czy cos w tym stylu.... jestem gotowa zaryźć :/ miałam raz taką sytuację, że siedziałam w autobusie, i ustąpiłam miejsca pewnej kobiecie z dzieckiem, zwracajac sie do niej konkretnie zeby sobie usiadla.... a jakas pudernica niewychowana hyc! i juz tam siedzie. kobieta sie do mnie usmiechnela i podzikowala, a ja na to do tej strej zeby stamtad spadala bo jej raczej mejsca nie potrzeba, bo ma dobra forme zeby przebiec pol atobusu i nawet zadyszki nie miec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhrht
ja ostatnio w autobsie ustępuję miejsca starszej kobiecie, mówię :niech pani siada, a facet starszy który siedział tyłem do jazdy od razu ją podsiadł :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rzemi
Grószkówka- Masz rację. Starzy ludzie dziwaczeją. Powiem Ci, że ja lubię kupować niektóre rezczy na tzw. bazarze. Kiedyś u starszej pani na jednym stoisku z ciuchami przymierzałam bluzeczkę pod którą raczej nie zakłada sie stanika. Gdy byłam w trakcie ubierania, stara baba-sprzedawczyni odsłoniła zasłonę od przymierzalni, zobaczyłam mnie bez stanika i powiedziała: "Przepraszam, zapomniałam co pani przymierza". Po prostu po chamsku odsłoniła zasłonę, bo myślała, że ją okradnę. Oczywiście nie kupiłam bluzki, rzuciłam jej bluzkę i powiedziałam jej, że zachowała się wobec mnie po chamsku. Teraz omijam szerokim łukiem jej stoisko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mili staruszkowie tez sa
Wiele lat temu, jechalam przepelnionym mlodzierza szkolna autobusem. Jedna z dziewczat ustapila miejca starszemu schorowanemu mezczyznie.W momencie kiedy siadal,wypadla mu z reki laska. Spojrzal sie na stojaca obok panienke i grzecznym tonem zapytal - czy mozesz postawic mi laske ? Dziewczyna spojrzala na niego i nie usmiechajac sie,powaznym glosem odpowiedziala- hmm, gdyby byl pan 20 lat mlodszy to tak... To nie jest dowcip,to wydarzylo sie naprawde. Sytuacje,ktore opisujecie nie moglyby miec miejsca tu gdzie ja mieszkam-w Anglii. Tutaj na porzadku dziennym jest tak,ze siedzi ten kto pierwszy zajmie miejsce.Wiele razy widze jak obok siedzacego dzieciaka ledwo stoi staruszka,a matka tego dzieciaka nawet nie reaguje. Kazda proba zwrocenia uwagi konczy sie potworna awantura.A najgorzej jest jak wsiadzie kilka czarnych dziewczyn....to dopiero jest afera,wyzwiska,przepychanki- nawet jak juz wysiada to jeszcze dra geby.We wszystkich tego rodzaju sytuacjach nikt nie reaguje,bo kazdy sie boi-no chyba ze trafia na czarna jak one babe to wrzask jest taki,ze zatykanie uszu nie pomoze i w takich sytuacjach nawet lepiej na nie nawet nie patrzec, bo zaraz zaczna sie czepiac i wrzeszczec - masz jakis problem?!!! Co ?!!!! Masz problem ?!! Ale za to jak ustapisz starszej osobie miejsce,to podziekowania warte sa tego co zrobilas..... nikt nie siada odrazu,tylko upewnia sie czy pewna jestes,zeby ta osoba zajela twoje miejsce i towarzyszy temu mily usmiech i wdziecznosc ktora slychac w wypowiadanych slowach. Dopiero teraz ustepuje starszym miejsca...... chodz nie musze..... bo stalo sie to dla mnie przyjemnoscia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo byc grzecznym
dla innych to przyjemnosc Anglicy sa chamami z natury i u nich nie ma zwyczaju ustepowac nikomu miejsca. Tylko w Polsce mlodzi sa tacy grzeczni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thetr
ja odwazylam sie odpowiedziec pewnej kobiecie ok 45 lat na wiecej nie wygladala... zle sie czylam, siedze w rtramwaju a ta sterczy na demna sturcha mnie reka i dre sie na caly autobuz ze mam jej ustapic, jak sie wkurzylm, chora, zakatarzona,40C goraczki a ta mi nad uchem, jak je wypalilam juz z grubej rury "Niehc soboie pani wyobrazi ze ja mam prawo tu siedziec byc chora i zmaeczona a pani niestety nie jest ani osoba starsza ani schorowana bo 45 lat to jest wiek sredni" a ta na demna ze chamstwo, ze mala "kurwa" jak powiedziala doslownie mysli ze wszystkiie rzumy pojadla i przez 30 min stla nademna i nadawala wiec juz po jakims czasi powiedzialm juz prosto z mostu spierdalaj i jadaczke zatkala, ustepuje tylko ciezarnym teraz i tym starszym ktorzy sie nie pchaja i nie wymuszaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość torunianka23
Jak ja jade na wydział to mnie szlak trafia Ci starzy ludzie sa bez kultury,ale gadaja na nas mlodych... nie bede sie wypowiadac co o nich mysle!!!!chamowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstyd
ze takie mlode a takie zle serca, ciekawe gdyby to byly wasze mamy czy babcie tak byscie sie zachowtwaly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieriosnek mazurski
Tu nie chodzi o empatię, czy też jej brak. Czasem starzy ludzie są ok, a czasem to po prostu brak słów. Najlepsze cyrki to są u lekarza. Ja kiedyś przychorowałam, nie moglam się zwalniac z pracy i poszłam do lekarza ok. godz. 16:00. W kolejce same stare babcie i dziadki, oczywiście wielkie narzekanie i licytacja, kto bardziej chory. Kolejka dla niektórych nie istnieje oczywiście i odywki takie, że aż strach cytować. Ale najlepsza była jedna babeczka, taka koło siedemdziesiątki, która przyszła tuż po mnie. Zobaczyła ile luda, podeszła na rejestrację i pyta, czy dokotor przyjmuje jutro po południu, pani jej mówi, że jutro - to rano, a ona na to - dobrze to w ostateczności wyjątkowo niech mnie pani przerejestruje na rano, teraz idę do domu, bo taka kolejka, że na serialik nie zdąrzę. Dlaczego oni nie mogą chodzić rano do lekarzy, przecież nie pracują i mają czas? Jest to dla mnie niepojęte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałabym dożyć tych lat
kiedy WY SIĘ ZESTATARZYCIE I JACY WY BĘDZIECIE ??????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, ze chamstwo nie zależy od wieku, ale to właśnie młodych się oskarża o brak kultury. Ja miałam taką sytuację, stałam przy przejściu i zastanawiałam się czy przejść na przystanek (wysepka na środku jezdni) i jechać tramwajem czy jednak iść pieszo, bo mogło być szybciej. Sprawdziłam sobie godzinę w komórce (szperanie w torebce itd) a koło mnie stał jakis dziad i coś mamrotał - w ogóle nie słuchałam co. Uznałam, ze zaraz coś pojedzie więc założyłam jeszcze okulary słoneczne i nacisnęłam taki przycisk zeby się zielone zrobiło. A ten dziad na mnie że gdyby mi nie powiedział to bym tak stała co? Ja na niego o co mu chodzi... A ten z pyskiem, ze jak to tak można stać sobie tyle czasu i się pindrzyć, że zaraz powinnam ten przycisk naciskać a nie stać jak kołek i wszystkich mieć w dupie :| Lekko się zszokowałam a ten sobie w tym czasie poszedł. Akurat przechodziła jakas kobitka i do mnie - wie pani co, ja to się najbardziej boję ze na starość też taka wredna będę i syn ze mna nie wytrzyma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyzere
Moja koleżanka miała taką sytuację. Jechała ze swoim chłopakiem tramwajem oboje stali. Wrcali z wyjazdu na którym ona sie czyms na koniec zatruła. Źle sie czuła w pewnym momencie już nie była wstanie stać. Jej chłopak poprosił jakaś starszą babke co siedziała ook nich aby jej ustąpiła miejsca bo się źle czuje. Podobno była tak blada, że na pierwszy rzut oka było widziec, że coś z nią nie tak. Oczywiście baba zaczeła, że jak to ona jest starsza i to jej sie należy miejsce siedzące. Na szczęście obok słyszała to młoda dziewczyna, która siedziła i to ona ustąpiła miejsca. Ja miałam natomiast miłe doświadczenie. Po pierwszym oddaniu krwi w życiu jechałam tramwajem. Było ciepło i duszno, a ja stałam. Organizm po nagłym utracie 450 ml krwi nie wytrzymał. Zaczełąm czuć, żę nogi się podemną uginają i zaraz zemdleję. Poprosiłam osobę siedzącą obok mnie (była to raczej młoda osoba dokładnie nie pamiętam) czy mogła by mi ustąpić bo źle się czuje. Na szczęście trafiłam na wyrozumiałą osobę za pierwszym razem. Kolejna historia z pętli podjeżdzał pusty tramwaj. Na przystanku sporo ludzi. Tak się złożyło, że akurat naprzeciw mnie znalazły się drzwi. Otwierają się ja już zamierzam wchodzić, nagle czuję, że ktoś dośc mocno mnie odpycha i sam się ładuje. Ja patrzę a to starsza kobieta. No proszę tak to ledwo chodzą i sił nie mają . A jak chodzi o zdobycie miejsca siedzącego to dostają +50 do szybkości i siły. Wkurza mnie też sprawa wsiadanie/wysiadanie. Nosz ludzie czy tak trudno pojąć, że pierszeństwo mają wysiadajcy. Albo jak wysiadam i przy wejśćiu mam widok że po lewej i prawej stronie tłum ludzi a środkiem wyznaczone przez nich przejście. Ja zazwyczaj wysiadając nie idę prosto tylko własnie w lewo lub prawo. Zazwyczaj przeciskam się miedzy ludzmi i idę tak jak chcę a nie jak mi wyznaczyli oni swoją ignorancją. Ja zawsze czekam aż wszyscy wysiądą co najmniej metr od wejścia dając ludziom wysiadającym możliwośc udania sie w dowlnym kierunku. Jest jeszcze sprawa tego jak stoje i wiadomo aby się nie przewrucić trzymam jakiejś poręczy. Ktoś siedzący obok mnie na nastepnym rzystanku wysiada. W czasie jazdy zaczyna wstawać i przeciskać w strone drzwi między mna a tym czego się trzymam tak, że muszę się puścić aby on przeszedł. Tu twardo trzymam i nie przepuszczam. Dlaczego ja mam się przestać trzymać uchwytu i ryzykując przewrócenie aby ktoś mógł sobie przejść przytrzymująć się tego czego ja powinnam. Kiedy ktoś widzi, że choć on chce przejść a ja go nie przepuszczam mówi cos w stylu "przepraszam chciała bym przejść", "czy mogła by mnie pani przepuścić". Ja na to odpowiadam "chwilkę nawet się jeszcze autobus nie zatrzymał" czy coś w tym stylu. Musze sobie wymyślić bardziej chwytliwą oddzywkę. Ktoś ma pomysł? :) Co innego jak widze kobietę z dzieckiem, które koniecznie musi siedzieć samo. Matka siedzi i zamiast wziąść dzieciaka na kolana to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tijamarija
a mi sie podobała akcja kolegi w tramwaju. Chodził o dwóch kulach a gdy usiadł to położył je między sobą a oknem.Na następnym przystanku wsiadłu "starsze panie" koło 50 i wrzask że miejsce ma ustępić, że cham, i bydle, no to kolo sie wkurzył złapaj za kule i powiedział że może... ale tą kulą jaj zaj...ć.Baby zwiały .hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chamstwo występuje u starych j
jak i u młodych ludzi ! to jest kwestia kultury OSOBISTEJ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość creativ woo1
Z tymi kulami to ja znam inny przypadek. Jade tramwajem, przede mna siedzi mlody chlopak i podchodzi do niego jakas stara baba i z morda ze jest niewychowany, ze ona jest stara i musi siedziec a on jest chamem ze jej nie ustapi i takie tam. Na to koles wyjal kule spod siedzenia i wstal... ledwo sie na nogach trzymal... i co zrobiola ta baba? Nawet sie jej glupio nie zrobilo, poprostu usiadla i miala wszystko gdzies :O No ta to naprawde nie byla ani chamska ani niewychowana :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obloczek
Mój kolega jadąc dzisiaj do szkoły tez miał nie przyjemna przygodę ze starszą panią. To było tak ,ze autobus podjedzał do swiateł a za pare metrów ma byc przystanek na którym ma on wysiaść ( oczywiście moj kolega stał i trzymał sie poreczy ) no i podchodzi starsza kobieta i mowi " Przepraszam bede wysiadac !!!" na cały głos do mojego kolegi , no to on na to " ja też bede wysiadał i ona znowu " Przepraszam bede wysiadac " tak jak poprzednio , ale ten moj kolega pomyślał sobie autobus hamuje bo sa swiatła przeciez sie nie puszcze bo polece na ludzi i wkoncu jej nie przepuscił , kiedy autobus juz zatrzymał sie na swiatłaś i otworzyły sie dzrzwi to nie tylko wypchała sie z autobusu ale mojego kolege zaczęła wyzyzwać Durniów Idiotów Chamów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowbvorwgv
"chamstwo występuje u starych j jak i u młodych ludzi ! to jest kwestia kultury OSOBISTEJ!" I tu się nie zgodzę. Nie tylko (choć w znacznym stopniu) zależy to od kultury osobistej. Na starosć kurczy się pewien płat mózgu i przez to starzy ludzie mają tendencję do niewybrednych komentarzy i nieznośnego zachowywania się. Jest to zmiana fizjologiczna wiąząca się nierozłącznie ze starością tak jak np. zmarszczki. Wszyscy tacy będziemy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luccio1
Patrząc z tej właśnie strony: chamskie zachowania nierzadko są wymuszane na ludziach starszych poprzez zderzenie ich narastającej niesprawności fizycznej z niedoróbkami organizacji życia społecznego na poziomie podstawowym. Kiedy przed 20 laty moja nieżyjąca już Mama została "szczęśliwą emerytką", wówczas - mieszkając w centrum Krakowa - zaczęła regularnie uczestniczyć w nabożeństwach popołudniowych w różnych starych kościołach krakowskich. Godzina we wnętrzu nieogrzewanej świątyni bez ruchu - i Mama odczuwała dyskomfort z powodu fizjologii; jeśli uroczystość się przeciągnęła do półtorej-dwu godzin - zaczynała odnosić wrażenie, że za chwilę rozsadzi Jej pęcherz. Toalety dostępnej dla wiernych przy żadnym z tych kościołów nie było (i nie ma). Jako osoba ciężko chora od młodości, Mama nie mogła długo wstrzymywać. Chodząc powoli i z bólem, w sytuacji, w jakiej się znajdowała, nie miała najmniejszych szans na doniesienie "sprawy" do domu; nie miała nawet sił chodzić po sąsiednich lokalach i upraszać o możliwość skorzystania z WC - zresztą takie dopraszanie się sama wykluczyła, pamiętając doświadczenia z przeszłości, kiedy w takiej sytuacji pokazywano Jej palcem drzwi na ulicę. Pozostawało jedyne wyjście - to najprostsze: dzień w dzień, wieczór w wieczór, tuż po nabożeństwie, Starsza Pani z cenzusem akademickim, tylko co wyszedłszy z kościoła, zbaczała do kąta za szkarpą podpierającą ścianę; w tym kącie odstawiała laskę na bok, podnosiła spódnicę i halkę, ściągała "niewymowne", a następnie kucała, wypinając na mur kościelny gołą d... w pasie do pończoch - - i załatwiała się na chodnik... Potem szła do domu, już spokojnie, powolutku. Związane z tym upokorzenie usiłowała obrócić w żart: zostałam Babcią Kościelną - i jak na Babcię Kościelną przystało, nabożnie się załatwiam... Nie uznawała natomiast nigdy rozumowania: skoro w potrzebie mogę na mieście nie znaleźć toalety - to może lepiej nie wychodzić? Ani też nie widziała żadnego rozsądnego powodu, by z tej samej przyczyny zrezygnować z wypicia herbaty przed wyjściem z domu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie denerwują starzy ludzie jak mnie zaczepiają na ulicy. Tu gdzie mieszkam to dość popularne nie wiem dlaczego:O Idę sobie na przykład z papierosem i taki dziadek zatrzymuje się na przeciw mnie i mówi "Ładnie to tak, nawet pełnoletnia gówniaro nie jesteś a palisz":D No to mnie rozwala całkowicie. Albo stoję w kwietniu na przejściu w bluzce z krótkim rękawem a babcia do mnie mówi "Dzieciaku ty mądra jesteś? Będziesz chora nie mogłaś się ubrać? Pewnie matka w pracy i nawet nie zauważyła że dziecko chodzi tak lekko ubrane":D Podobnie w sklepach jest. Jak kupuję piwo czy papierosy a starsza osoba stoi za mną to wręcz krzyczy do ekspedientki "Dowód sprawdzić trzeba bo małolata pewnie" Ale tylko tutaj się z tym spotykam, bo o dziwo w innych miastach starsze osoby mnie nie zaczepiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie, chciałam opowiedzieć swoją historię z okropnymi emerytkami. Na wstępie zaznaczę już,że nie jestem osobą,która nie lubi starszych ludzi,a tylko tą wredną i "chorą psychicznie" część. Od kilku lat walczę z moherami itp.Nabawiłam się już dzięki temu nerwicy,zażywam codziennie przed wyjściem z domu tabletki uspokajające tylko dlatego,że nie mogę znieść tego chamstwa. Przykłady z ostatnich dni;) Najpierw się wysiada,a potem wsiada.Zanim wsiądę do tramwaju staję przy jego ścianie-nie drzwiach,by ludzie z niego wychodzący mieli pełną swobodę ruchów i mogli bez problemu przejść bez przeciskania się "jeden na drugiego".Kiedy zrobiłam tak ostatnio z chłopakiem,dwie ogrooooomne emerytki zastąpiły nam drogę,jedna popchnęła mojego chłopaka,a druga pakowała się już do wejścia choć ludzie jeszcze nie wychodzili. Ludzie wychodzący(w większości studenci "pourywali i poprzerywali"na nie.Oczywiście udały,że nie słyszą.Weszłam do tramwaju i mowie do chłopaka tak by słyszały:"Najpierw się wychodzi,a nie wchodzi.Niektóre stare baby są naprawdę tępe".Na co tamte już burczą pod nosem na mnie.Na to ja nie mając nic do ukrycia mówię na cały tramwaj czy coś do mnie mówiły...I baba zaczęła się na mnie pluć,że jestem NIEWYCHOWANA(chyba nie wiedziała co mówi;dla nich niewychowanie oznacza mówienie najszczerszej prawdy i krytykowanie ich")i że na pewno biorę narkotyki!(chętnie bym ją zaprowadziła na komisariat,poddała się testom,a potem po rozprawie o zniesławienie przejęła jej emeryturke;]żart... Na to podeszła do mnie kobieta lat 40 i mówi,że też kiedyś będę stara. Krew do głowy mi uderzyła. Pytam się jej czy widziała sytaucję. Odparła,że nie. Na co ja się jej pytam jak długo w Polsce będzie się wyznawać zasadę starszy ma rację?Skoro te porąbane babcie były winne mi się jeszcze obrywa ?Ludzie proszę Was odzywajcie się w takich sytuacjach! Bez przekleństw,bez przemocy,ale musimy zwalczyć to zło tramwajowe i autobusowe!Dla mnie osoba,która się tak zachowuje nie ma autorytetu. Niestety u mnie w mieście-Poznaniu-takie sytuacje zdarzają się co krok. Sytuacja z dziś: Stoję na poczcie,jako druga w kolejce.Trzecia była kobieta ok lat 50ciu,która na całą pocztę zaczęła lamentować dlaczego jest jedna kolejka do wszystkich okienek.Stwierdziła,że to idiotyczne.Ciekawe czy powiedziałaby to samo,gdyby po podzieleniu kolejki pani z jej okienka nagle by wyszła.Z resztą jednej kolejki pilnują wszyscy.Nie ma wciskania,bo od razu zauważą to wszyscy.Nie ma wtedy zamieszania,a panie na poczcie wcale nie pracują w innym tempie,aniżeli gdyby każda miała swoją kolejkę. Oczywiście gdy jej to powiedziałam nadal uważała tak samo...nie chodziło oczywiście o to,że nie chce się przekonać,ale że młodsza osoba wytłumaczyła jej to,a przecież dzieci i ryby głosu nie mają. Ehh...te moje 150cm wśród emerytek powoduje,że jestem śmieciem,dosłownie.Gdy widzą postawnego chłopa,lat 25 żadna mu nie "odpyskuje", jeśli czyta to jakaś miła pani na emeryturze niech się nie przejmuje;) myślę,że nie wiek powoduje,że ludzie tacy są a ich charakter.Tylu jest pogodnych staruszków, wyjdzcie Wy na ulice,bo zwariuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj ogladalam w telewizjii"Szklo Kontaktowe",Zadwonil facet nie taki stary,powiedzial do prowadzcego Grzegorza Miecugowa ,ze ze czesto oddycha na wizji.Bylam wstrzasnieta tym chamskim zachowaniem dodam ze pan Grzegorz mial raka gardla,jak tak mozna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale to moze byc dla pana grzegorza miecugowa,moze byc cenna informacja,wiec to nie jest chamstwo tylko traktujmy to jako porade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×