Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chyba jestem nienormalna

czy ja jestem nienormalna? nie lubie jak facet do mnie mowi misiaczku bobasku

Polecane posty

Gość chyba jestem nienormalna

kwiatuszku, sasanko, koteczku cukiereczku itd:o dla mnie to maksymalnie infantylne, a do tej pory trafiam na facetow, ktorzy chca zwracac sie do mnie w ten sposob:o moze jest tu jakis facet, ktory tez nie lubi tak zwracac sie do kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj chwała Bogu
tak do mnie nie mówi, nie lubimy sztampy buue

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jestem nienormalna
nie, mozna powiedziec normalnie kochanie, albo zdrobniala forme imienia, ale takie cukiereczki i bobaski mnie smiesza a nie rozczulaja:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj chwała Bogu
oczywiscie mowi milo, zdrabnia moje imie, wymysla j nazwy, ale oryginalniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jestem nienormalna
no wlasnie albo te "miski" to tez mnie przyprawia o mdlosci:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość granacik
a SASANKA mi sie podoba:) smieszne okreslenie:) bobasek i reszta-odpada.................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppppppppppppps
cukiereczka i bobaska bym nie zniosła:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jestem nienormalna
no juz chyba bobasek z tego zestawu jest najgorszy:o no ale ciesze sie ze nie jestem jedyna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misie przyprawiaja mnie
o mdłości, ale koty lubię. Zwłaszcza jak mówi do mnie w formie "kocie" nie "kotku" :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jestem nienormalna
kocie jest fajne:) ale koteczku juz mniej:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój do mnie mowi
Skarbie, Kruszynko, czasem Motylku no i Kochanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jesteś nienormalna ja też tego nie lubię. Kochanie jeszcze ujdzie ale NIGDY! cukiereczek... o bobasku nie wspomnę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jestem nienormalna
Skarbie i Kruszynko tez jest ok:P ale na litosc boska faceci sa bardziej infantylni od kobiet:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój do mnie mowi
Ale ten bobasek to też uważam że przesada :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie lubie i nigdy nie lubilam takich zdrobnien - moim zdaniem swiadczy to o traktowaniu nas (podswiadomie) przez partnera. Jesli jestem \"misiem, cukiereczkiem, bobaskiem\" to tak mnie postrzega - jak ozdobe, maskotke - a czy maskotki traktuje sie zyciowo powaznie? Czy mozna byc rownorzednym partnerem dla maskotki? Mozna jej ufac, polegac na niej, wspolpracowac? Mysle ze jest to dowod na to iz mezczyzna traktuje kobiete jak dziecko - nieodpowiedzialne, beztroskie ktoremu nie mozna polecic powaznego zadania tylko jakies tam marginalne zyciowe bzdury bo sobie nie poradzi przeciez taki bobasek czy kicius, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zły wilk
ciemnooka,bobasku - nawet po udanym seksie ? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rowniez nie orzepadam jak ktos mnie nazywa jak jakiegos zwierzaczka! sloneczko itp rowniez mi jakos nie podchodzi... czasem tylko dla zartow tak do siebie mowimy, wtedy to przekomarzamy sie w wymyslaniach najbardziej slodkich;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja słyszałam jak
małżeństwo "tytułowało się" nawzajem: dzieciaczku. Chyba przebili wszystkich! :) Mnie też wkurzają takie głupie nazwy, ale ja jesatem " poważny" Koziorożec :) A mój wujek mówił do ciotki - cipcia. Ona mówi - nie mów do mnie cipcia! On - dobrze cipcia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsi byli moi znajomi
bubuś i bubulinka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do oneill
oj chyba trochę przesadzasz. Ja z moim mężem zawsze traktowaliśmy się z szacunkiem i napewno jesteśmy dla siebie partnerami,a nasze małżeństwojest bardzo udane. I co ? Też czasem całując go z czułością w czółko mówię do niego cukiereczku, Kotuś, Króliczku:D On do mnie zazwyczaj mówi Kwiatuszku albo Rybko. Jak dla mnie to raczej przejaw czułości, zwłaszcza jeśli jest połączony z przytulaniem po cięzkim dniu. Co do bobaska to nigdy się nie spotkałam żeby ktoś się tak zwracał do swojej połówki :D Bobasku też bym chyba nie chciała :o :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jestem nienormalna
no wlasnie cos chyba nie tak jest z tymi znakami bo do mnie zwraca sie tak "powazny koziorozec":P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jestem nienormalna
o masakra bubus i bubulinka przebija wszystko:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem bardziej nienormalna, bo nie lubie jak tak mówi, a jak nie mówi a wcześniej mówił to jestem zła że nie mówi:P patologia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitek i juz
mój mowi do mnie \'\'kitek\'\' albo \'\'agutek\'\', ale bubulinki bym nie zniosła:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jestem nienormalna
a ci co mowili na siebie bubus i bubulinka byli przy kosci?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicikici_kotek
a mój mówi Kitek albo Kiciuś, i to jest ok, bo uwielbiam koty:) tylko czasem nie wiem, czy zwraca się do naszego kota czy do mnie :D lubię jeszcze Słonko, no i tak normalnie - Kochanie na bobaska natomiast mogłabym zareagować gwałtownie w żartach mówimy czasem do siebie Stara i Stary - najczęściej przy znajomych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochaaaaaanaaaaaaaa
Stara i Stary -> :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plus que parfait
mialam taka kolezanke, ktora na swojego meza mowila "stary", a dodam, ze to byla mloda 26 letnia dziewczyna:o i nie mowila tego w zarach, po prostu tak sie do siebie zwracali:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicikici_kotek
Nam się zdarza wyłącznie w żartach, ale wolę już Starą od cukiereczka czy bobaska... Moja znajoma też zawsze mówi o mężu Stary - jest po 30-tce :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×