Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kandydatka do terapii

komu pomogly wizyty u psychologa? co Wam one daly?

Polecane posty

jak trafisz na odpowiednią terapeutkę, jest duża szansa na pomoc, ale to jest trudne, b.trudne... jednak znam osoby które odnalazły sens po wizytach u psychoterapeutów, ale trwało to b.długo.i wymaga zaangażowania obu stron, czego nawet kasa nie może zagwarantować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolorowa myślę, ze pomógł mi, ale myślę ze jeszcze powinnam była tam pochodzic z 2 lub 3 miesiące, poniewaz sytuacja jest i byla zagmatwana moje wszystkie emocje, postepowanie, stosunek do facetow i to jaka jestem w związku to wszystko dyktowane jest dziecinstwem, co z tego ze moj tata zyl jak nigdy ze mna sie nie bawil, i nie mial dla mnie czsu, a mama zawsze krytykowala i mowila, ze kuzynka jest lepsza, dopiero pare lat temu zrozumialam, ze męzczyzni kochaja swoje dzieci, jak spotykalam sie z kolegami i oni opowiadali o swoich dzieciach, wizyta dala mi tyle, ze wiem czego skutkiem sa moje reakcje, ale tego nie da sie juz naprawic, tylko z lekka zwolnic, bo jak ktos byl nie kochany, to zawsze bedzie potrzebowal milości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kandydatka do terapii
moje wszystkie emocje, postepowanie, stosunek do facetow i to jaka jestem w związku to wszystko dyktowane jest dziecinstwem, co z tego ze moj tata zyl jak nigdy ze mna sie nie bawil, i nie mial dla mnie czsu, a mama zawsze krytykowala i mowila, ze kuzynka jest lepsza, dopiero pare lat temu zrozumialam, ze męzczyzni kochaja swoje dzieci, jak spotykalam sie z kolegami i oni opowiadali o swoich dzieciach, wizyta dala mi tyle, ze wiem czego skutkiem sa moje reakcje, ale tego nie da sie juz naprawic, tylko z lekka zwolnic, bo jak ktos byl nie kochany, to zawsze bedzie potrzebowal milości ------------->no wlasnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak miałaaam
"moje wszystkie emocje, postepowanie, stosunek do facetow i to jaka jestem w związku to wszystko dyktowane jest dziecinstwem, co z tego ze moj tata zyl jak nigdy ze mna sie nie bawil, i nie mial dla mnie czsu, a mama zawsze krytykowala i mowila, ze kuzynka jest lepsza, dopiero pare lat temu zrozumialam, ze męzczyzni kochaja swoje dzieci, jak spotykalam sie z kolegami i oni opowiadali o swoich dzieciach," całe zycie czułam się niedokochana, mama nie doceniała mimo, że miałam najlepsze stopnie w klasie, wszystko po mnie poprawiała, podkopywala moje poczucie wartości, nie pamietam dotyku i przytulenia. mam 33 lata a duza czesc mojego zycia nakierowana była na szukanie miłości, ale takiej...zastępczej. uświadomiłam to sobie wszystko sama, mam ponic duzą wnikliwośc psychiczną. Psychoterap[euta pomogł to tylko uporządkowoac. Pracowałam i pracuje nad tym, zeby roodzicom wybaczyc zaniedbania. Mojej mamy tez ktos kiedys niedkokochał, a związki z mezczyznami ją rozczarowały, ojciec zdradzał ją przez całe zycie.....to biedna kobieta, wystarczy tylko spojrzec na nią z innej perspektywy. I kocha mnie, dziś juz to wiem. a ja kocham siebie, musisz dokochac siebie wewnątrz, wybaczć ojcu, swojej mamie. WYBACZYC i sprawic by tym samym przeszłosc nie miała juz wpływu na Twoje obecne zycie, na Twoje wybory, by Twoje wybory np partnerów zyciowych były świadome. powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak miałaaam
"wizyta dala mi tyle, ze wiem czego skutkiem sa moje reakcje, ale tego nie da sie juz naprawic, tylko z lekka zwolnic, bo jak ktos byl nie kochany, to zawsze bedzie potrzebowal milości?" znam tę odwieczną drogę za miłoscią.....ale to bez sensu. Dokochaj siebie, otul sie sama miłością, daj ją sobie., ludzie., mężczyzna moze Ci ją dac, a potem...odebrac...wiemy jak wyglądają często związki ludzi, prawda??i co wtedy?znów zostajesz sama BEZ MIŁOSCI> polecam ksiażke Katarzyny Miller-Chcę byc kochana tak jak chcę. Nie jest to głupi amerykanski poradnik, tylko napisana z humorem ksiazka o braku miłości. Autorki-psycholożki tez mama nie dokochała i ona z tego wyszła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrupekk
mojej siostrze wprawdzie zadne psycholog nie pomogl, w dziecinstwie duzo chorowala, wiecej jej nie bylo w szkole niz byla, stad tragiczne kontakty z rowisnikami kilku jej probowalo pomoc, nic z tego nie wyniklo sama doszla jakos doladu po zmianie szkoly ja jestem DDA i dopoki o tym nie slucham, nie mowie, nie mam wiekszych problemow, to wydaje mi sie ze nie mam i z tym problemu moze w tym lezy caly sek, zeby nie wyciagac tych brudow ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi nie pomogl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tak jak z ludzmi - musza na siebie trafic: pacjent i terapeuta. Nie kazdy z kazdym bedzie wspolpracowal. Tez na poczatku nie mialam szczescia, trafilam na taka babke polecana zreszta przez znajoma znajomej - i niestety, wydalam tylko kilkaset zlotych. Potem, juz u siebie w domu (mieszkam za granica) poszlam na terapie za darmo - chodze od prawie dwoch lat i jestem bardzo zadowolona. Zmienilam terapeutke w miedzyczasie bo odnosilam wrazenie ze trzyma mnie w miejscu i ze jakos z niej "wyroslam". Potem w poszukiwaniach nowej odrzucilam dwie bo jakos nie nadawalysmy na tych samych falach. To sie da wyczuc. Ale najwzniejsze to miec podejscie takie, ze terapia zaczyna sie po wyjsciu z gabinetu. Bo tak jest naprawde. Terapeuta nie jest po to by nas naprawic (jak mechanik samochod) ale zeby nas nakierowac, wskazac to czego my nie dostrzegamy, co nam umyka i w podparciu fachowa wiedza pomoc w wyjasnieniu dlaczego tak a nie inaczej odczuwamy. U mnie tez jest problem z otwartoscia i tego samego sie obawialam - ale moja poprzednia babka miala taki dar ze jak sie na nia spojrzalo to emanowala wrecz zaufaniem i taka "macierzynskoscia" (mimo iz byla swiecka zakonnica), byla bardzo ciepla i subtelna a ja potrzebowalam kogos wlasnie takiego bo przerabialam problem dziecinstwa, braku milosci, porzucenia i braku akceptacji. I wlasnie ona pomogla mi sie tym zajac. Niebagatelny wplyw mialy grupy internetowe ktore rowniez pomagaly w pracy nad soba. A wiecie jak poznac dobrego (wlasciwego dla nas) terapeute? Ze jak wychodzisz od niej/niego z gabinetu to czujesz sie lekka, taka jakas radosna i te problemy z ktorymi sie borykasz wydaja sie do pokonania. Ze daje mi taki zastrzyk energii - nie sama terapeutka ale kontakt z nia, mozliwosc szczerej rozmowy, swiadomosc ze jestesmy wysluchane. Ze nikt nas nie ocenia, nie osadza, nie krytykuje, nie wyszydza ani nie mowi co dobre, co wypada a co zle i nie probuje nas zmieniac, dopasowywac do jakiejs matrycy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kandydatka do terapii
🌻dziekuje za wpisy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MC Modex
Sam miałem kilka wizyt i uważam, że to beznadzieja jest. Strata czasu i pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość newwwww
co mi daly, to ze do psychiatry mnie wysłała pani owa psycholog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kandydatka do terapii
o rany, malo kto ma poztywne doswiadczenia w tym temacie chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba trafić na odpowiedniego pychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka991
Ja chodziłam do psychologa p;rzez rok i nie mogę narzekać. Udało mi się poukładać wiele spraw w życiu. Jeśli nadal szukasz pomocy to najlepiej zgłosić się do https://psychomedic.pl/psycholog-warszawa/ Nie musisz chodzić na terapię do gabinetu. Możesz skorzystać z wideoterapii. To świetne rozwiązanie dla osób mieszkających za granicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia

Mi terapia naprawdę bardzo pomogła. Od wielu lat cierpię na nawracającą depresję. W moim życiu są momenty, kiedy nie jestem w stanie wyjść z domu. Leżę wtedy w łóżku i płaczę. Jestem osobą samotną co nie pomaga w mojej chorobie, część znajomych zerwało ze mną kontakt jak bym była trędowata. Czasami jest naprawdę ciężko, nie zrozumie tego ten kto nigdy nie zmagał się z depresją. Od kilku miesięcy uczęszczam, na terapię do poradni Przystanek Empatia w Warszawie, jest coraz lepiej, wychodzę częściej z domu, znalazłam lepszą pracę, jestem bardziej otwarta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariusz

Ja od 3 roku życia z córką chodziłem i dzieki temu teraz nie ma zadnych nalogow i jest szczesliwa 🙂

antonibraniewo.pl/wizyta-u-psychologa-dzieciecego-pomaga-mlodym-ludziom/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tu nie tylko psycholog jest potrzebny.. Rozumienie tematu, rozumienia psychologa/terapeuty, silna wola i samozaparcie by się tego pozbyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×