Czy mężczyznom w ogóle podobają się szatynki?

Takie naturalne brązowowłose kobiety?:) Bo jak zauważyłam,wszyscy piszą tylko o blondynach i brunetkach a o szatynkach nikt nie wspomni... czyli ze nie przyciagamy uwagi tak bardzo jak one?? Czy jest tu w ogóle ktoś,komu podobaja się szatynki? Wypowiadajcie sie wszyscy: kobiety i mężczyźni;) cium ;*

nie wazny kolor wlosow . Tylko by obciagała jak dziwka i polykała nasienie .

szatynki ida pod brunetki a jasne szatynki pod blondynki ahah

mojemu mężowi właśnie nie podobają się blondynki...woli jak są ciemne włosy...ostatnio pofarbowałam się na ciemny fiolet i bardzo mu się podobał ten kolor...teraz pofarbuję się na granatową czerń i też jest zadowolony :O

jak jest kobieta ladna i atrakcyjna to mu sie wtedy podoba,wyobraz sobie blondynke o przecietnej urodzie i sliczna brunetke,facet preferuje bardziej blondynki ale wybierze i tak ladniejsza wizualnie.kolor wlosow nie ma tu znaczenia

Szatynki, czyli niefarbowane, nie mają szans. Nie farbujesz włosów to jesteś szarą myszą dla facetów, oni nie rozróżniają takiego koloru.

Mi najbardziej podobają się kobiety o włosach jasnobrązowych, ciemoblond i niebieskich/zielonych oczach, więc chyba szatynki... nie zam się

16:55 - tyle wiesz o facetach, co ja o balecie norweskim. Mniej istotne jest to, co ma na głowie (zwłaszcza, że każda wizyta u fryzjera może to drastycznie zmienić), jak to, co ma „w głowie”. Nawet najpiękniejszy pustak będzie dobry tylko do redukcji napięcia, na dłuższą metę pustaki stają się walczącymi feministkami.