Zobacznie, taka sytuacja - sasiadka obok wprowadza sie do mieszkania 90m2

wlasnie przyszli panowie od montowania szaf rozlozyli swoj sprzet pod moimi drzwiami i zaczeli pilowac jakies deski. czy to normalne? w tym czasie w malym pokoi spi moj 11 miesieczny synek. pierwszy raz sie naprawde wkurzylam, zwrocilam uwage, a ona mowi, ze w mieszkaniu nie ma miejsca. kurde. przynajmniej panowie okazali sie na poziomie i przestali.

jak nie ma miejsca to jej problem - klatka schodowa to nie jest cześć jej mieszkania (zwłaszcza pod Twoimi drzwiami) więc możesz kazać im się wynieść :o

ale z drugiej strony nie ma ciszy nocnej więc ona na perkusji sobie może nawet grać :D

robic coc che ma prawo tylko w swoim mieszkaniu klatka schodowa jak juz ktos wspomnial to nie jest jej wlasnoc i nie moze sobie robic co jejs ie podoba

Może grać na perkusji, ale w swoim mieszkaniu, a nie u kogoś pod drzwiami...

powinna wcześniej uprzedzić, zapytać o zgodę - nie mieszka sama. A klatka schodowa jest wspólna

na perkusji niech sobie gra ale w swoim mieszkaniiu pozatym istnieje cos takiego jak pozycie miedzyludzkie ona by chyba nie chciala zeby ktos hałasował kiedy jej dziecko spi?

No ale z drugiej strony , to badz kuzwa czlowiekiem.No nie ma babka miejsca, a chce te szafy miec.To co ma zrobic??! Na tym pic polega zeby czasem ustapic pomimo tego ze cos nie do konca nam pasuje.Ok, moze Twoj maly sie obudzi, Tobie przeszkadza halas.Ale pare godzin i po bolu.A dla niej to bedzie naprawde wielki problem , jak sie taka zlosliwa baba jak Ty uprze.Kazdy moglby byc teraz na jej miejscu , Ty tez! Ludzie troche wyrozumialosci i zyczliwosci.A nie , odrazu , nie ma prawa i won stad , moj syneczek spi!

Ale co będzie, jak się synuś zbudzi?? Tragedia! :o

popieram czarno biala :o

No macie trochę racji. Ale kultura wymaga, żeby zapukać, uprzedzić, przeprosić i zabrać się do roboty. A nie napierdzielać pod drzwiami, a potem jeszcze odpowiedzieć tylko, że ona nie ma miejsca...

W sumie ileż tego piłowania będzie? A 90 metrów kwadratowych przecież nie na dłuośc jednym sięgiem! mogą się listwy nie mieścicć.Ja bym raczej zagadała miło, na dzień dobry chcesz sobie wroga załatwić?

A z drugiej strony chociaż popieram autorkę, to trochę za często pojawia się "bo moje dziecko śpi". Takie rzeczy mogą przeszkadzać, ale nie można non stop terroryzować innych swoim dzieckiem... No ale to nie na temat, więc już się zamykam :)