Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem wstrętna

możecie mi coś doradzić? przyjeciel mojego faceta

Polecane posty

Gość jestem wstrętna

z X jesteśmy 2 miesiące. To cudowny facet, wspiera mnie, jest opiekuńczy, zawsze mogę na niego liczyć. Wiem że mnie kocha, okazuje to, ja tymczasem od początku znajomości nie byłam pewna czego chce. Niedawno poznałam jego najlepszego przyjaciela i niestety nie mogę przestać o nim myśleć. Jest dla mnie ideałem pod względem fizycznym, do tego uwielbiam jego zachowanie, sposób bycia itd. Zaczęłam unikać wspólnych wyjść z moim X i jego kumplem, ale jak tylko go spotkam czuję motylki w brzuchu. w dodatku X wprowadził się do nowego mieszkania, tuż obok mieszka jego kumpel. Jak go odwiedzam zwykle siedzą razem. Spotkania są nieuniknione, zresztą jeśli mamy planować wspólną przyszłość nie mogę nie wziąć pod uwagi obecności przyjaciela, miałam się wprowadzić do X, ale nie chce kusić losu. Co ja mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doradzacz
Jednemu weź do buzi, a drugi niech Cię od tyłu zapina, a potem zmiana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po 2 miechach znajomosci decydujesz sie zamieszkac z facetem ???????!!!!!!! woow szybka jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wstrętna
znamy się parę lat, od 2 miesicy jesteśmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olabogazesz
no to skoro po kilku latach znajomosci jesctescie razem i nie czulas do niego tego czegos wczescniej,nie mialas tzwmotylkow w brzuchu to kiepsko widze ten zwiazek, taki jakby... wymuszony... nie ma nikogo lepszego to bedziemy razem przynjamniej odnosze takie wrazenie z twojego postu, ale rzucenie go dla jego kolegi to niestety chamstwo, ale twoj wybor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wstrętna
wiem że go nie kocham. Wcześniej byłam w związku, dosyć wyniszczającym i toksycznym, dlatego jakoś się nim nie interesowałam a potem musiałam pobyć sama. Uwielbiam jego towarzystwo, wiem że daje mi to czego potrzebuje, albo raczej powinnam potrzebować. Ciągle mam nadzieje że coś więcej z tego będzie, że go pokocham, bo jest takim cudownym facetem i tak bardzo o mnie dba. Nagle pojawił się ten przyjaciel i jestem zupełnie zagubiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×