Moja 17-letnia córka chce chodzić na solarium

zapewne taki jak powyzej napisalem jest tok rozumowania osob, ktore popieraja zakazywanie wyjazdu i opalania... tylko tu pokjawia sie pytanie - jak Ty autorko dziecko wychowalas i jakie masz o niej zdanie, skoro Ci do głowy takie rzeczy przychodzą? Takie albo inne, jeszcze gorsze... zakazywanie jest bez sensu... I tak ojdzie sie opalac, ale Ty stracisz autorytet, bo złamie Twoj zakaz... jesli chce sie puścic, to zrobi to w szkolnym wc podczas przerwy.. zadne wyjazdy nie są potrzebne... pozowlic na solarium, pozowlic na wyjazd, ale porozmawiac z dziieckiem, uswiadomic mu pewne kwestie, zakiełkowac w jego głowie pewien dorosły tok myslenia... zakazy i sankcje to działa debilne... niczego nie budują, a tylko niszczą

Ja nigdy nie miałam kieszonkowego więc bym z tym taka pewna nie była. Ja też nie pozwoliłabym na solarium, jak chce to niech idzie i sobie na nie zarobi. To nie zabranianie, a właśnie dobra lekcja wychowania. Jak ktoś jest na tyle dorosły by samemu jechać na wakacje jest na tyle dorosły by samemu zarabiać. Uwielbiam rozkrzyczane małolaty, które tylko wtedy przypominają rodzicom, że są dorosłe gdy chcą pić, wyjeżdżać, robić różne dziwne rzeczy. Ale gdy przychodzi do spraw poważniejszych to przypominają sobie nagle, że są jeszcze dziećmi. Z wakacjami rób jak chcesz. Jeżeli jej ufasz, ale na następne niech sobie sama zapracuje, albo najlepiej pojedzie do pracy. Ja tak zrobiłam i miałam najlepsze wakacje w życiu. Przed seksem jej nie uchronisz, a wyjazd też ją w pewnym stopniu nauczy odpowiedzialności. Zobaczy jak to jest żyć z chłopakiem 24 godziny na dobę. A wpaść to ona może wszędzie.

wyjazd - oczywiscie ze pozwolic. to nie ma nic do rozpoczecia zycia seksualnego. a czy je rozpocznie - na to mialas wplyw caly czas.im wiecej umoralniajacych gadek przeprowadzalas tym wieksza masz pewnosc, ze rozpocznie. solarium- moim zdaniem to tandeta i glupota. caly topik jest dziwny. wychowanie polega na wytwarzaniu potrzeb a nie na zabranianiu. jesli twoja corka ma potrzebe posiadania zoltej skory po solarium to nie jestes w stanie jej tego zabronic. jezeli uwaza ze jest wystarczajaco dojrzla do podjecia zycia seksualnego- nie jestes w stanie zabronic. mozesz zabronic jej wyjazdu ale domyslam ci, ze pod jego haslem omawiacie w zakamuflowany sposob wspolzycie. czy moze boisz sie, ze utopi sie w morzu?

ja uważam że na wyjazd po szczerej rozmowie możesz się zgodzić, seks to oni mogą uprawiać wszędzie, wbrew pozorom dla nastolatków wyjazd to niekoniecznie seks, oni też chcą się poczuć doroślej, zobaczyć jak to jest pomieszkać ze sobą i takie tam. solarium? no wiesz, ktoś dobrze zauważył, jest lato niech się więc poopala na słońcu, a jesienią wrócicie do tematu, jak młoda zechce. Ale nie broń jej tylko mądrze argumentuj.

Solarium czasem moze okazac sie zdrowsze niz slonce, bo w solarium są lampy z odpowiednimi filtrami. Dlugie przebywanie w dzialaniu \'naturalnego\' slonca jest chyba tak samo szkodliwe, tymabrdziej że zapewniam Cie, na solarium chodzą juz dziewczyny na moko 15 letnie. twoja córka to juz nie male dziecko. Zaufaj jej, to prawda że żeby zajsc w ciaze nie musi nawet wychodzic z domu, wystarczy ze zamknie sie ze swoim chlopakiem w pokoju, prawda? ;)

po szczerej rozmowie ona ma 17 lat -troche pozno na pierwsza szczera rozmowe o seksie :D:D:D

tu w ogole nie powinno byc czegos takiego co nazywacie szczera rozmowa to powinien byc temat jak kazdy inny od zawsze

dziewczyny 15 latnie?? Tak, ale moja kuzynka jest w 1 gimnazjum i też już była :D jej koleżanki ze szkoły też chodzą wiec ciesz sie autorko ze twoja córka dopiero w wieku 17 lat chce iść :D

ciesz sie autorko ze twoja córka dopiero w wieku 17 lat chce iść a z czego tu sie cieszyc. dziewczyna nie ma gustu.

wiem że nie ma gustu :D niedługo się pewnie na blond pofarbuje i zrobi sobie tipsy :D ale porównaj sobie moją 13 letnią kuzynkę i 17 letnią córkę autorki :D która jest głupsza?? (moja kuzynka :P)

Ja mam 19 lat i na solarium nigdy nie byłam i to nie dlatego, że mama mi nie pozwoliła :P A na swoje 1 wakacje z chłopakiem jadę dopiero w tym roku , sama sobie na nie właśnie zarabiam, niedawno zaczęłam pracę...

na wakacjach pod namiotem kiedy miałam 14 lat i moi rodzice się zgodzili z tym, że byliśmy blisko domu tak, że w każdej chwili mogli do nas przyjechać. Moi rodzice znali mojego chłopaka i mama rozmawiała ze mną o seksie i innych sprawach na długo wcześniej niż poprosiłam o ten wyjazd. Moja mama wiedziała, że nie rozpocznę wtedy współżycia bo dobrze mnie znała i ufała mi. Nie było seksu, narkotyków ani innych głupstw. Dziewictwo straciłam gdy miałam 18 lat z innym chłopakiem, który dzisiaj jest moim mężem.

dziewczyny to nie jest tak ktra jest glupsza bo jesli matka chodzi w jeansowej mini spodniczce i zlotych pantoflach to niech nie przezywa uroczego zdumienia ze corka ma ten sam gust a jesli chodzi o wakacje - to matki obowiazkiem jest to, zeby dziecko bylo bezpieczne. wiele nastolatek nie mysli o wspolzyciu, chca tylko zaznac doroslosci. i maja do tego prawo. zeby odbyc stosunek wystarczy pare minut kiedy matki nie ma w domu. i juz pisalam - jest obrzydliwe kiedy matka nieustannie traktuje wlasne dziecko jak zdzire kiedy ono chce tylko wyjechac na wakacje. ta uwaga nie dotyczy autorki topiku bo jej nie znam i nie wiem jaka jest. bezustanne uwagi- tylko nie zajdz w ciaze itp tez sa zenujace.

Ze mną mama pierwszy raz o seksie porozmawiała , jak miałam 18 lat i byłam już po 1 razie :o O tabletkach anty nawet nic nie wspomniała, mówiła tylko o prezerwatywach. Zaczęła o seksie ze mną rozmawiać, gdy ja już wszystko wiedziałam. A chłopaka mam wciąz tego samego od 17 roku zycia. I mimo , że mama nie rozmawiała o tym ze mną, to uważam, że jestem rozsądna bo żadnego głupstwa z chłopakiem nie zrobiliśmy, zawsze uważamy bardzo. A co do wakacji to jak wspominałam sama sobie na nie własnie zarabiam. Gdybym nie miała na nie własnej kasy to chyba nawet nie chciałabym prosić mamy by ufundowała mi wakacje z chłopakiem...

"Ja mam 19 lat i na solarium nigdy nie byłam i to nie dlatego, że mama mi nie pozwoliła A na swoje 1 wakacje z chłopakiem jadę dopiero w tym roku , sama sobie na nie właśnie zarabiam, niedawno zaczęłam pracę..." straciłas zatem 2 lata, ktore moglabys poswiecic na super sex i ogrzewanie ciala - i chcesz sie tutaj z taką postawą wylansowac na kogos godnego uwagi? :P

A ja cale zycie mówiłam że solarium jest BE, a 2 tygodnie temu poszlam 2 razy i zmienilam zdanie na ten temat. W nadmiarze oczywiscie jest szkodliwe i nie wyglada fajnie, ale solarium raz na jakis czas swiadczy o dbaniu o siebie. Ładniej wyglada przeciez ktos lekko opalony niz blady jak sciana.

Turquoise opalenizna solaryjna rozni sie od zwyklej - kolorem jest ohydna

solarium to niezbyt dobry pomysł, przeciesz mamy lato i można opalic sie naturalnie, zreszta jak wygląda taka \"solarka\" strasznie skóra sie szybciej starzeje a skóra naturalna jest poprostu piekna a co do wyjazdu, ja pamietam jak sama wyjechałam na biwak jak miałam 17 lat, i moi rodzice nie mieli nic porzciwko, powiedzialam im że jade na biwak z przyjaciołmi, i nie widzxe nic dziwnego że twoja córka chce jechać zchłopcem na wakacje, nie zabraniaj tylko w lu żnej rozmowie zapytaj jak ona sobie wyobrażą ten wyjazd , że zawsze może na ciebie liczyc że jej ufasz itd,

solarium to SYF i powiedz jej, że taka opalenizna jest dobra dla tych tirówek przy szosach co do wyjazdu to czmu nie! zapytaj wprost jakie zabezpieczenia stosują przy seksie, bo nie chcesz być jeszcze babcią i ciężko by ci było gdyby zaszła w ciążę i musiała się wyprowadzić na swoje... to działa

Komiczne a kto powiedział że nie miałam przez te 2 lata super sexu:P Wcale nie o to chodzi, że straciłam te lata czy coś... Ale jade dopiero teraz, bo chcę pojechać za swoje pieniądze :P a ciałko wolę wygrzewać na słoneczku :P

wiecie co troche mnie czasem śmieszy jak w ciąze zachodza nastolatki 16-19 lat , a potem obwiniaja wszystkich że nie miały świadomości że tak można zajśc w ciąze, niestety w czasie wakacji nawiwcej młodych dziwczn zachodzi w ciąze

solarium, :P

ja nie odrozniam lekkiej opalenizny naturalnej od lekkiej opalenizny solarowej

ja nie odrozniam lekkiej opalenizny naturalnej od lekkiej opalenizny solarowej ja tez raczej nie. ale rzadko kto korzysta z solarium, by sie lekko opalic

ja pytam córę czy w razie wpadki ma nagraną jakąś pracę i mieszkanie, bo w momencie gdy zostanie mamą to musi sobie radzić z utrzymaniem sama z mężem :) ona to doskonale wie i nie ma zmiłuj, jeżeli dziewczyna wie, jakie konsekwencje wynikną z bezmyślności to potrafi doskonale się pilnować i kontrolować, poza tym sama wie, że antykoncepcja jest dla ludzi, ale są momenty, w których prawdopodobieństwo zajścia jest wielkie i można się powstrzymać jako dodatkowe zabezpieczenie, bo 100% pewności nigdy nie ma

zmanierowana zdecyduj sie Turquoise opalenizna solaryjna rozni sie od zwyklej - kolorem jest ohydna ja tez raczej nie. ale rzadko kto korzysta z solarium, by sie lekko opalic buahahaha:D

a Ty też głupia jesteś czy tylko się czepiasz ? Ja jakos zrozumiałam o co chodziło zmanierowanej. Napisała, że lekkiej opalenizny nie odróznia ale już mocna opalenizna się różni. Proste ?

to nie jets proste, to jest oczywiste. ale skoro juz zaczelas myslec to DOKONCZ, bo autorka nigdzie nie napisala ze jej corka chce byc zjarana solarium na brazowo!!! :O

odniosłam sie jedynie do tego, co Ty napisałaś, pomijając problem autorki.

ja nie korzystam z solarium ale gdybym był blady jak sciana to moze bym skoczył...