Jakby kobieta miala honor to nie liczylaby ze facet za nia bedzie zawsze placil

a niestety coraz mniej takich i kazda dziewczyna chce by facet za nia placil :-o a co to, mezczyzni to studnie bez dna ?

Jest sporo prawdy w tym co mówisz, aczkolwiek tu nie chodzi tyle o pieniądze, co zwyczajną ludzką przyzwoitość, której niektórym pazernym materialistkom brakuje :o

Mylisz się- ja np nie chcę by płacił a on i tak uważa, że jego pieniądze są naszymi. Ja mam o wiele mniej pieniędzy a nigdy nie poprosiłam go o pieniądze na coś- nigdy! On natomiast sam co chwile kupuje jakieś bilety, opłaca wakacje, jak jesteśmy w restauracji to chce płacić. Faktem jest-że mnie na to wszystko stać by nie było- studiuję dziennie i to co dorobię to marne grosze, ale doskonale on wie, że ja nie wymagam od niego pieniędzy. Moglibyśmy przesiedzieć w domu lub spędzić na spacerze każdy wolny czas i byłabym szczęśliwa. Czasami wymagam od niego aby pozwolił mi zapłacić np za kolację za nas ale mało kiedy się zgadza. I szczerze powiedziawszy- cieszę się, że mój facet nie ma pretensji do mnie o to, że ja mam o wiele mniej pieniędzy niż on a nie jest taki jak Ty.

nigdy nie liczyłam na to, ze facet będzie za mnie zawsze płacił, po prostu z nieudacznikami, których nie stać na kawę czy kolację nigdy się nie umawiałam:D

autorze, nie mam pojęcia o czym Ty mówisz :-D

A ja mysle, ze jesli kobieta ma mniej pieniedzy od faceta to nic zlego nie jest w tym, aby on placil za kolacje, wycieczke itp. Problem jest wtedy gdy kobieta co chwile zada pieniedzy na sukienke, buty, torebke itp

drogie dziecko ty chyba nic nie wiesz o zyciu albo niestety zawsze spotykałes takie tanie panny które nawet nie maja kasy sobie za herbatke zaplacić.. nistety musisz szukac gdzie indziej a teraz wyrazy wspołczucia dla autora....

/agnes kow/ - taka kobieta jest pasozytem

jakby faceci mieli honor, to by sami sobie prali skarpetki.

fakt jest sporo takich dziwczyn ale skoro ona karze ci płacic za wszystko to po co z nią jetses to źle oniej świadczy... nie jest nic zlego że zapłacisz za nia kawę ale w granicach rozsądku :)

płacenie to jest kwestia taktu - powinien go mieć i facet, i kobieta. Są sytuacje, na które jesli mężczyzna się decyduje, to po prostu powinien zapłacić (kwestia kutury, honoru, taktu ...), są takie, w których kobieta spokojnie może zapłacić za faceta

Bejbe nie zapędzaj się tak - ja nigdy na to nie liczę. Owszem, kiedy zaprasza mnie na pierwsze spotkanie powinien zapłacić. Kiedy idziemy gdzieś razem - manifestuję swoją niezależność i często płacę sama. Teraz jestem samotna, ale zdarzało się, że to ja płaciłam za nas dwoje, kiedy jeszcze byłam z tym ostatnim... Nie generalizujmy więc;)

>> po prostu z nieudacznikami, których nie stać na kawę czy kolację nigdy się nie umawiałam A ciebie nie stać na głupią kawe, tylko musisz się wysługiwać facetem?

>> ja mysle, ze jesli kobieta ma mniej pieniedzy od faceta to nic zlego nie jest w tym, aby on placil za kolacje, wycieczke itp. To się nazywa sponsoring - Ty mu dajesz dupy, a on daje ci utrzymanie i drobne na waciki :)