Jutro JADE SIE OBKUPIC

Jade jutro do galerii i chciałabym się zapytac w jakich sklepach kupujecie ciuchy?

h&m new yorker zara troll nike

reserved, h&m, camieu, orsay itp ja już byłam na zakupach w tym tygodniu ;)

jadę do TESCO które znajduje się w galeri, czuje że się obkupie ja nigdy:D moda w stylu cheeroke cena w stylu TESCO

re, zara, h&m, aldo (buty)

abibas & mike

kosmoopolitan ==> Stać Cię na buty z Aldo, a w H&M się ubierasz?? Nie mam nic złego na myśli, ale Aldo tanie nie jest, a H&M to trochę szmateks...

a jakie kupujecie mrozonki tzn. konkretnie mi chodzi o pyzy i pierogi?

bebe, cache, aldo, dillards

heheh boze kochany j atez kupuje drogie buty i tanie droge rzezcy i tanie co w tym zlego? to ze ktos ma buty aldo to znaczy ze w tanszych sklepach kupic ie moze?

NewYorker, House, Pretty Girl, Reserved, Orsay

Nie chodzi o to, ale H&M to naprawdę lipa... Przecież te rzeczy się w rękach rozłażą prawie... Poza tym aż szkoda tam wchodzić - pogniecione, brudne ciuchy na podłodze, nikt tego nie ruszy, w przymierzalniach masakra - wszyscy rzucają pozwijane te ciuchy na kupę i też prawie nikt tego nie sprząta, ogólnie straszny bałagan, nieład, nic nie można znaleźć... Ja nienawidzę tam chodzić... I napisałam, że nie mam nic złego na myśli, tylko zapytałam z ciekawości, nie musisz się oburzać od razu.

a jakie sa =ceny np

a myślicie ,że dużo nakupię za 250 zł :) ?

Desire.. Dziwne masz podejscie.. Ja równiez kupuje buty za 300zł, spodnie za 300 z Lee itd:) a H&M lubie. Czesto można coś fajnego kupić ;) i tanio o trochę drożej. Jest czysto(nie tak jak u Ciebie w HM, wszytsko poukladane, czyste). Nawet wchodze do sklepow bez jakiejs tam konkretnej marki;) Lubie buszowac po sklepach;)

również nie cierpię h&m - wchodzę czasem żeby zobaczyć co jest nowego, ale nigdy jeszcze nic dla siebie nie znalazłam. Głównie dlatego, że większość (podkreślam to słowo, żebyście zaraz mnie nie zjechały za generalizowanie) to szmatki, zrobione z byle jakiego materiału. Poza tym każdy sklep h&m charakteryzuje się zbyt dużą ilością ubrań na metr kwadratowy, i wygląda to jak jeden wielki bazar. Stawiają na ilość, nie na jakość. Jeśli ktoś cokolwiek tam dla siebie znajduje - szczerze podziwiam.

i dodam że nie nawidze jak ktoś mowi "OBKUPIĆ". Co za słowo wogole. Ostatnio byłam ze znajomą na zakupach, kupiła 2 bluzki i mowi "ALE JA SIE DZIS OBKUPIŁAAAAM" jakby nakupowala nie wiadomo ile.. :|

nie wiem, może w innych miastach h&m wygląda inaczej, ja mieszkam w Łodzi i mówię co widzę w ich sklepach w Manufakturze i Galerii Łódzkiej :)

Ja już po szale wyprzedaży. Odwiedziłam Zara i siostry Stradivarius, Bershka, Pull&Bear, to jeden i ten sam koncern. Tylko ceny i jakoś się różnią, chociaż ja najbardziej lubię kupować tam buty i dodatki. Czasem T-shirty. H&M przez sentyment, pracowałam w nim. Rzeczy walają się po podłodze bo ludzie to prosiaki, które po sobie nie podniosą. Rzucają śmieci i ubrania na ziemię, depczą, w przymierzalni zostawiają po 30 sztuk odzieży zgniecionej i zdeptanej plus kolejne śmieci. A, że to duży sklep nie ma czasu by wszystkiego dojrzeć. Jednak jak już coś kupuje to tylko czarny divided, reszta dla mnie szmaty bez wyrazu. Naturalnie jeszcze Cubus, Reserved, Vero moda. To tyle.

Nie doszłam do takiego wniosku po jednym sklepie, ale kilku, być może są wyjątki. Poza tym może trochę przesadziłam z tym opisem, ale chodzi mi dokładnie o to, co napisała pitahaya. Jakby mi to z głowy wyjęła. Mimo ogromnej powierzchni jest za ciasno, za dużo tego wszystkiego i przez to sprawia wrażenie nieładu. I jakoś ten ich merchandising jak dla mnie się kupy nie trzyma... Nigdy nie mogę nic tam dla siebie znaleźć, o ile nie wisi na samym przodzie i nie daje po oczach.

a bluzka tak po ile

No właśnie obsługa pewnie nie wyrabia, w sumie nie ma co mieć im za złe... A niektórzy ludzie to prosiaki, fakt - miałam przyjemność pracować w sklepie kiedyś, to wiem, co potrafią zrobić...