czy maja spiralkę można zajść w ciąze? pomozcie!!

powiedzcie mi... prosze :( znacie takie przypadki?? ostatni okres mialam bardzo slaby, na prawde az mnie zdziwilo bo zazwyczaj mam silny bardzo. ale mowie zmiana pracy stres moze to przez to... emocje robią swoje. od paru dni ciagle mi nie dobrze, bolą mnie piersi, krzyz... nie wiem moze na okres juz ale sie nie pojawia... wczoraj kochaja sie z mezem troche poplamilam krwią i myslalam ze to juz poczatek okresu ale przestalo... nie wiem oco chodzi az sie boje :(

co ty powiesz, nigdy bym a to nie wpadła... chyba normalne ze wiem :-o ale sie boje... nie musisz byc nie przyjemna, jesli temat cie nie intresuje albo drazni zwyczajnie nie odpisuj :-o ludzie... po co od rana wyzywac sie na innych :-o

no tak wy macie... ale wez pod uwage ze nie ktorzy nie przesiaduja tu cale dnie :-o skoro to forum to kazdy chce sie poradzic... jakby kazdy wychodzil z zalozenia ze jego problem nie jest problemem to by forum przestalo istniec... dziekuje za miła i serdeczna porade. milego dnia.

antykoncepcji nie jest 100%, zawsze jest ten przypadek jeden na ileś. Więc tak, mozesz być w ciązy

hej tak jest to mozliwe ,mialam znajoma ktora zaszla w ciaze majac spiralke na szczescie wszystko skonczylo sie dobrze poniewaz przez 4 miesiace nie wiedziala ze jest w ciazy bo miala normalnie okresy i do tego silne a zadnych objawow a wszystko sie wydalo jak poszla na wizyte do gin. rutynowe badanie a on do niej ze bedzie trzeba wyjac spiralke a ona taka zdziwiona ze niby dlaczego podejrzewala zapalenie jakies a on jej ze jest w ciazy i to juz 4 miesiac. jak wyszla z gabinetu myslalam ze zemdleje :)))))) bo byla taka blada a ona szoku doznala :))))) gin jej powiedzial ze dobrze ze nic sie zlego nie stalo a moglo np. spiralka mogla wrosnazc w plod albo spowodowac ciaze pozamaciczna

nie zalecaja wyciagania spiralki podczas ciazy bo moze to spowodowac poronienie

nie wiem jak to jest ale jej wyja ta spiralke na szczescie nie poronila :) i teraz ma 6 miesieczna coreczke

wlasnie ja tez mam spiralke i nie wiem w sumie co zrobic gdyby tfu tfu cos sie przydarzylo jedni mowia zeby wyciagnac bo moze doprowadzic do wad plodu inni ze nie wyciagac bo poroni sie...... ciezka sprawa co gin to opinia inna. Na razie nie mam tego problemu i obym nigdy nie miala :)

Po kolei: 1. Mając wkladkę wewnątrzmaciczną (nie wiedzieć czemu nazywaną spiralą bo wcale nie ma ksztaltu spirali) MOŻNA ZAJSĆ w ciązę! Klasyczna wkładka w.m. nie zabezpiecza przed zapłodnieniem lecz bedąc cialem obcym umieszczonym w macicy wywołuje w niej przewlekły stan zapalny o charakterze niebakteryjnym i tak czyni jej wnętrze wrogim dla wszystkiego co się wniej znajdzie. Macica stara się wydalić intruza tzn. wkładkę (czasem się to zdararza) ale ze względu na jej kształt i rozmiary na ogół jest to niemożliwe. Natomiast zarodek jako "intruz" zostaje wydalony. De fakto wkładka w.m. działa więc wczesnoporonnie. Wkladki nowej generacji zawieraja element uwalniający hormony przeciwdziałajace owulacji i stanowią jakby połaczenie klasycznej spirali i tabletek anty. W obu przypadkach do ciąży (rozumianej jako zagnieżdzenie zarodka w endometrium) jednak czasami dochodzi gdyż ządna metoda nie jest skuteczna w 100%. 2. W przypadku stwierdzenia ciąży pomimimo zastosowanie wkladki w.m. należy NIEZWŁOCZNIE WKLADKĘ USUNĄĆ! I naczej może spowodować poważne komplikacje zarówna doa matki jak i dziecka. Słuszałem np. o dziecku, któer urodziło sie z wkladką wrośnieą w głowkę! Po prostu horror.... :o

bywalec-czytasz wiadomosci wybiórczo-wkładka po to ma w sobie miedz i inne metale, by uwalniając ich jony uszkadzała plemniki i tym samym nie dopuszczała do zapłodnienia. Jednk jesli juz sie to zdarzy i będzie zarodek, swoim kształtem uniemożliwia jego zagnieżdzenie w macicy-stad często ciąże pozamaciczne w czasie uzywania wkładek. A nazwa spirala wzieła sie z tego,że kiedys wkładki miały właśnie taki kształt.:) A wczesnoporonnośc polega na wydaleniu JUZ ZAGNIEZDZONEGO zarodka,bo wtedy mowimy o ciąży. nie zagnieżdzony zarodek nie jest ciążą. Radze poczytac wiecej,zanim sie zaczniesz wypowiadac. I juz czekam na obelgi :)

ej no ... żeś mnie uświadomiła. jak można takie metalstwo nosic w sobie ?? nie wiedziałam że dochodzi do zapłodnienia i że te biedne malutkie dzieciątko jest już poczęte i nie może się rowijac straszne!!!!!!!!!!

no na pewno biedne malutkie dzieciątko składające się z kilku komórek nie może się rozwijać................STRASZNE!!:)

a te kilka komórek to nie dziecko??/ weś cie mnie nie dobijajcie

a do zapłodniena MOZE dojść co nie znaczy ze dochodzi za każdym razem :) jesli plemniki będą na tyle silne ze przezyja bombardowanie ich jonami miedzi i złota lub srebra :) A w hormonalnych wkładkach hormony nie dopuszczają do zapłodnienia i dlatego hormonalne wkładki mają najwyższa skutecznosc wśród metod anty. Wyzsza niż piguły.Niestety jak dla mnie za drogi szpas :)

widac spalas na biologii skoro dla ciebie zarodek w stadium moruli jest dzieckiem :D

brawo dla kościoła ---- indoktrynacja od najmlodszych lat! Na tym polega władza! :D nie na udowodnionych naukowo faktach lecz na słowach kaznodziejów! Brawo! :D koncze temat bo nie mam nic do dodania,co byś zrozumiała/zrozumial swym zatrutym biednym móżdzkiem :)

Jako forumowy ginekolog-amator (partrz mój profil/hobby) z zasady nie wdaje się w spoty ideowe dotyczące ciąży, antykoncepcji itp. Od tego są etycy, filozofowie, moraliści itd. Mam swoje prywatne zdanie ale sięnie wypowaidam. Ja rozmawim tylko na temat FAKTÓW BIOLOGICZNYCH, medycznych. c.d.n. bo muszę terazprzerwać

ej no.... weś przestań !!!!!! ja czytam pismo Swięte a tam jest wyraznie napisane co ja powiedziałam. nie rób ze mnie pisowca i mocherowego bereta bo nim nie jestem

owszem mam mały mużdzek ale mi to nie przeszkadza. nie wstydze sie tego. byłabym skonczonom łajdaczkom gdybym cie obrazila. w takim razie po zapłodnieniu według twojej najtwojszej racji kiedy te komurki stajom sie dzieckiem ??

rany boskie!!!!!!!! dopiero jak sie urodzi to jest sie dzieckiem????????????????????? w zyciu yakich bredni nie słyszałam- oszołomiłaś mnie tym tekstem!!!

Sorry, obowiązki oderwały mnie od pisania na cafe... ej no -----> Spoojnie, obelg nie będzie; to nie w moim stylu.. Za to nie omieszkam nazwać bzdurą kilku fragmentów Twojej wypowiedzi: bzdura nr 1 - \"wkładka po to ma w sobie miedz i inne metale, by uwalniając ich jony uszkadzała plemniki i tym samym nie dopuszczała do zapłodnienia.\" Miedź, platyna i ich stpy są stosoweane we wkładkach w.m. gdyż powodują najmniej negatywnych skutków ubocznych. Dlaczego akurat te metale?? - niewiadomo. Na plemniki nie mają one wpływu. bzdura nr 2 - \" Jednak jesli juz sie to zdarzy i będzie zarodek, swoim kształtem uniemożliwia jego zagnieżdzenie w macicy...\" Nie słyszałem żeby zarodki miały awersję do literu T ;) bzdura nr 3 - \"...-stad często ciąże pozamaciczne w czasie uzywania wkładek.\" Ciąża pozamaciczna to zagnieżdżenie się zarodka w jajowodzie. Istotnie może powstać gdy wkładka \"zatka\" ujście z jajowodu. Ale przecież celem stosowanie wkladki nie jest spowodowania zagnieżdżenia zarodka w jajowodzie tylko jego wydalenie z macicy! bzdura nr 4 - \" ...wczesnoporonnośc polega na wydaleniu JUŻ ZAGNIEZDZONEGO zarodka...\" Uścilijmy: wczesne poronienie to wydalenie niezagnieżdżonego zarodka; natomiast w przyp. zagnieżdżonego to po po prostu PORONIENIE. bzdura nr 5 - \" ...nie zagnieżdzony zarodek nie jest ciążą..\" - wymyślona ze względów ideologicznych. Z biologicznego punktu widzenia ciąża powstaje z chwilą zapłodnienia. Przyznasz, że ilość bzdur na cm kwadratowy Twojej wypowiedzi upoważnia mnie do zachęcenia Cię do pogłębienia swojej wiedzy na ten temat. Moja jest akurat dość duża i obiektywna

bywalec-z której strony katolickiej skopiowałeś swoje bzdety? :) nie rozśmieszaj mnie domorosły ginekologu, bo jesteś żałosny i warto poczytać cokolwiek o wkładkach a nie łykać jak leci katolickiego bełkotu. Wpisz sobie w googlach spirala i poczytaj jak naprawde działa. życzę przebudzenia, skoro się wypowiadasz a nawet nie wiedziales skad sie wziela nazwa spirala :D:D Ja mature z biologii pisalam juz jakies 10 lat temu ale conieco pamietam. Moze dzis nie ucza tego w szkołach? zegnam

widzisz ej no ... ciąza powstaje z chwilom zapłodnienia. a jednak nie taki marny ten móżdżek mam.

mając spiralę zaszła w 3 ciążę, wyjęto ją i dzidzia jest zdrowa

ej no ----> bardzo się starasz nasza rozmowę zepchnąć na tory ideologczne. Nie wchodzę w to. :P W swoich wypowiedziach ani razu nie odniosłem się do zadnej religii ani systemu etycznego. Natomiast Ty swoją wiedzę czerpiesz z artykułów pisanych na zamówienie dla pism i portali kobiecych mających reklamować sztuczną antykoncepcję. Mi to zwisa. Widzę, że na merytoryczna dyskusję z Tobą nie ma szans więc się wylogowuję. Dla mnie możesz sobie włożyć do macicy nawet pół skaldnicy złomu jeśli wierzysz w jego magiczne dzialanie. :P Nie moja macica, nie moje zdrowie, nie moja sprawa Żegnam dość chłodno

a może by tak nie demonizować? wkładka to plastikowa kształtka z owiniętym wokół niej miedzianym/złotym/srebrnym/platynowym drucikiem są dwie szkoły - jedni zalecają usuwanie, jedni nie w trakcie ciąży wkładki nie wrastają, podczas ciąży "chowają się" w łożysku najczęściej jak się nie chce "złomu" można wybrać wkładkę hormonalną - żadnych elementów metalowych wkładki nie są metodą wczesnoporonną ciąża to termin medyczny określający stan rozpoczynający się z chwila zagnieżdżenia się zarodka w macicy - mylicie ciążę z pojęciem z innej dziedziny z "życiem poczętym" co do poronień - współżycie bez zabezpieczenia w owulację dwojga zdrowych zdolnych do poczęcia partnerów to tylko 30% szans na ciążę - zatem u niemal każdej kobiety dochodzi do poronień samoistnych, z których sobie sprawy nie zdaje nawet a odpowiadając na pytanie - niestety można zajść w ciążę stosując wkładki - nic poza celibatem nie jest 100%owym zabezpieczaniem przed niepożądaną ciążą