o co mu chodzi?

Hej! moze wam sie wydac to dziwne ale.. napisze. Otóż poznałam chłopaka jakies dwa lata temu.. widzielismy sie tylko raz. No i chodzi o to, ze zaproponował spotkanie (przedtem) ja mowe ok mozemy sie spotkac... a potem nic sie nie odzywal.. potem była studniówka (jego) zapytał mi sie czy pojde z nim jako osoba towarzycząca no to zgodzilam się, ale potem odniosłam wrazenie ze nie chce isc ze mną.. zresztą sam mi to powiedzial.. moze nie do konca wprost. No i go olałam powiedziałam ze jednak nie pojde z nim to on ''ok to pa'' jakby wogole nie zalezało mu. I teraz znowu sie odezwal mówił ze bedzie w moim miescie i pytał sie czy chce sie spotkac.. ja odpisałam ze w sumie moge.. no i umówilismy sie na niedziele.. jakos przeczuwałam ze nic z tego nie bedzie , no i nie pomyliłam się. I znowu sie nie odezwał. POtem napisał ze przeprasza ale nie mógł sie spotkać, ale nastepnego spotkania juz nie zaproponował. szczerze mówiac dziwne to jego zachowanie. Ale chcialam zapytać co wy o tym sadzicie.

zapomnij o nim dziecko:)

Mozesz sobie darować to ''dziecko''' :) ale ja o nim już zapomniałam, tylko tak chciałam sie zapytać:)

chce cie zaliczyc i bada Cie i Twoje reakcje. Krotko ujmujac - robi zwiad i wywiad o potencjalnym obiekcie do zerżniecia :)

dziecko :) o co ty w ogole pytasz? jak to o co mu chodzi? o nic mu nie chodzi tylko sprawdza czy dalej polecisz na spotkanie z nim jak posluszny piesek

dalej już napewno nie polece

chłopak ma Cie gdzieś. Zapomnij:)

daj sobie z nim spokój