Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lady maya

jak to zakończyć??

Polecane posty

Gość lady maya

jestem w męczącej dla mnei sytuacji...jestem z facetem od półtora roku ,wydarzylo się wiele rzeczy które sprawily ze się rozpada wszystko,jak juz sie nie rozpadlo,powiedzial mi,ze nie kocha mnie,ze to nie jest to uczucie jakim chcialby mnie obdarzyc,zaczal sie oduwac ode mnie,chcialam zakonczyc z nim znajomość,ale nie umiem,on nie chce zebym odeszla,chce zebym byla ale ja nie umiem tak dalej,to bardzo boli,codziennie sobie powatrzam,ze tym razem znikne,ze bede silna ale w rezultacie jestem coraz slabsza,kocham go bardzo pomimo tego co mi zrobil ale wiem,ze juz nie bedzie tak jak dawniej,nie wyobrazam sobie jednak ze go nie ma,mam napady takiego smutku,placzu..nie wiem jak sobie z tym mam poradzic,jak byc taka silna kobieta jaka zawsze bylam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady maya
no tylko ze uczucia teraz wygrywaja ze zdrowym rozsadkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady maya
a może macie jakies ze swojego doswiadczenia pomysly,rady jak mozna sie z tym uporac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam podobniue
Bylam w podobnej sytuacji, nie wiedzialam jak to zakonczyc, bo bolało mnie bardzo. Nie chcialam juz z nim byc, nie widzialam dla nas szans, a jednak nie potrafilam tego definitywnie zakonczyć, nie myslec o nim, nie czekac na wiadomosc. Mi pomogło to, że poznałam kogoś. Najpierw były to normalne rozmowy o muzyce przez internet, pozniej coraz bardziej szczere. W pewnym momencie przestałam myslec o tamtym, mimo ze niektore rzeczy bola do dzis. Z nowopoznanym facetem jestesmy juz razem kilka miesiecy, bardzo szczesliwi :) Wiem, ze przywiazanie do kogos to straszna sprawa, gdy chce sie odejsc. Rozum mowi jedno, serce drugie. Nie da sie o kims zpaomniec ot tak, ja iwem ze o moim bylym bede pamietac zawszze. Ale wiem tez, ze zrobilam slusznie odsuwajac sie w koncu od t\niego i kreslac grubą linię między przeszłoscią a nowym zyciem. Zajmij sie czyms, poznawaj ludzi. W koncu zobaczysz ze trzymanie sie tego co bylo nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady maya
poznalam kogoś ale nie potrafie zapomniec o nim,mysle sobie zeby sie z nim juz nie spotykac ale silniejsze jest to ode mnie,mam duzo zajęć ale co z tego jak wieczorem siedze i mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady maya
najgorsze jest to ,że to ciągle jest,ze sie spotykamy,ze mamy wspolne plany na wyjazd i juz wszystko zalatwione jest ale boli mnie bardzo ,mysl,ze on nie kocha,ze nie jest gotowy na zwiazek ze mna a jednoczesnie nie pozwala odejsc w sensie takim,ze tez sobie nie wyobraza jakby mnie nie bylo ...chcialabym byc silna i nie pokazywac po sobie ze to mnie tak boli i byc "zołzą" ale cholera nie potrafie tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam podobniue
To dlaczego cokolwiek z nim planujesz, skoro wasdz zwiazek nie ma sensu? Przez to bedziesz dluzej cierpiec, ciezej bedzie Ci sie od tego uwolnic. Wiem co mowie. U mnie na poczatku tez byly jeszcze wspolne plany, jakies niedokonczone sprawy i wiele "a moze jednak...". Z perspektywy czasu widze ze zrobilam dobrze. Bo jesli cos teraz nie gra, on Cie nie kocha, zranił Cie, a Ty tez nie widzisz Waszej przyszłosci kolorowo, to nie ma sensu ciagnac tego dalej. Nie chodzi o calkowite zrywanie kontaktu - to bolałoby jeszcze bardziej. Byłam w identycznej sytuacji. Tez wiedziałąm ze chce odejsc, ale z drugiej strony szukałam pretekstu do spotkania, czegos co bedzie nas ciagle łaczyć. Z jednej strony chciałam konca, z drugiej - nie potrafiłam zakonczyć. Postaraj sie zając sobie jakos te wieczory, bo wtedy włąsnie jest najtrudniej. Moze spotykaj sie z chłopakiem, którego poznałaś, z przyjaciółmi, wychodź gdzieś. Wiem, ze to brzmi banalnie,a le to jest własnie najlepszy sposób. POza tym nie mysl o milych chwilach ktore razem spedziliscie, ale raczej o tym, co powoduje ze nie chcesz z nim byc. Przekonuj sama siebie, ze to nie ma sensu. Aha, jeszcze jedno. Jak wyglada sytuacja miedzy Wami? Spotykacie sie jako para, czy przyjaciele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady maya
wiesz w sumie to jako para,bo to wyszlo wszystko niedawno ze on nie moze mnie pokochac i wogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×