Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kurczeniewiemcorobic

narzeczony w zlosci podnosi na mnie reke pomozcie

Polecane posty

Gość kurczeniewiemcorobic

mam faceta 3 lata, ostatnuo zauwazylam ze podcxzas klotni kiedy niejest po jego mysli jest w stanie wstac popchnac mnie z calej sily i powiedziec wypierdalaj ;/ potem zwala cala wine na mnie ze jak mnie prosi o spokoj to ja sie wyklocam, no moze i tak jest jestem uparta czasem zlosliwa ale bez przesady ;/ nie wiem co robic bo bardzo go kocham ale co bedzie potem ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmien faceta
Za co go kochasz - za to ,ze cie nie szanuje jest wulgarny i brutalny? Przede wszystkim masz szanowac sama siebie - inaczej nikt cie szanowac nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczeniewiemcorobic
chyba chce sie wyzalic :( nie umiem od niego odejsc to jest moj problem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to faktycznie masz problem
:O Przegrałaś życie. Mój facet przynosił mi do łózka śniadanie- codziennie, gotował, sprzątał, jak już przyszłam, do niego, to tylko siedziałam albo leżałam a on skakał koło mnie, nawet herbaty sama nie mogłam sobie zrobić. Oprócz tego interesował się wszystkimi moimi problemami, sekundował mi podczas zakupów (których obydwoje nie znosimy:O ), we wszystkim pomagał i o wszystkim pamiętał, często wyręczał w różnych obowiązkach. Potrafił tłuc się do mnie 2 godziny autobusem, bo zapomniałam wziąć książki, żeby potem wrócić do domu- kolejne 2 godziny. Zajmował się mną, jak byłam chora, pocieszał, jak wyglądałam jak 100 nieszczęść. I w sumie zawsze czułam się ładna i kochana przy nim. A twój cię szarpie i każę wypierdalać. Tylko pogratulować udanego pożycia. Oczywiście nie możesz go zostawić, bo zawsze marzyłaś o białej sukience i chcesz się wyrwać z domu😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badz posluszna narzeczonemu...
i wyp... dalaj! Szybko i jak najdalej od niego! Tu moze byc tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczeniewiemcorobic
No tak tylko on dla mnie jest idealny, tylko podczasklotni tak sie zachowuje :( kupuje mi co chce, tez przynosi sniadanie do lozka, tez sie opiekuje jak jestem chora nawet auto mi kupil zebym do pracy nie musiala sie tluc autobusami :( mi chodzi o to ze podczas klotni on nie potrafi sie opanowac i to mnie boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cadcsdc
A mój biega dla mnie w nocy po coś do sklepu, jeśli sobie zażyczę, masuje mi stopy, sprząta, gotuje.... bla bla bla, a jeśli się pokłócimy i ja go sprowokuję, to też odpycha i mówi wypierdalaj i nie robię problemu. Już na pewno nie oceniam pobieżnie jak "no to faktycznie masz problem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cadcsdc
"No to faktycznie masz problem", to ty piszesz w innym wątku że rzucasz narzeczonego na 3 miesiące przed ślubem bo jest za dobry? Sądzę że tak... Radzę zatem wszystkim nie brać na serio tych prowokacji ani wobec tego opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to faktycznie masz problem
Nie jest idealny, tylko jest prostakiem:O A to, że ci coś kupuje, o niczym nie świadczy. No, chyba że lubisz się sprzedawać:O Wiesz, nigdy nie pozwoliłabym na to, żeby ktoś się tak w stosunku do mnie zachowywał, nawet obcy ludzie! A co dopiero ktoś, kto ma być najbliższą osobą:O Ale widzę, że obydwoje jesteście siebie warci. Porób jeszcze smutne minki, zrób z siebie sierotę, a twój "mężczyzna" się tobą zaopiekuje. Chyba, że przesolisz mu zupę:O Aha, chciałam dodać, że ze swoim facetem byłam prawie 3 lata razem i nigdy się nie kłóciliśmy- nigdy. A on nie krzyczy na nikogo. O popychaniu nie wspominając:O Nawet po rozstaniu jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co to znaczy
Mój narzeczony ZACHOWYWAŁ sie podobnie Jak zgoda to idealnie, poprostu cudowny mężczyzna, a jak tylko jakaś ostra kłótnia to ręka mu latała a w słowach też nie przebierał.. Moja rada jest taka Musisz postawić warunek swojemu mężczyźnie Jeżeli jeszcze raz to zrobi to go zostawisz( oczywiście nie zostawiaj go, ale jeżeli facet Cię kocha to wystraszy się i przemyśli swoje zachowanie) Poza tym wiem po sobie że też nie raz w kłotni potrafimy być wredne i same prowokujemy takie a nie inne sytuacje Nie jest to jednak powód żeby nas bili Na końcu powiem że już kilka razy wyszłam od mojego narzeczonego obecnie już męża i nie przychodziłam kilka dni i już nie mamy tego problemu Dziś kiedy zaczynamy się sprzeczać wychodzę, zajmuję się czym innym, a nawet jeżeli się mocno kłócimy to on wie że musi się opanować Przemyśl to a już na pewno nie daj się bić!!!!!!!!!! Bo jeżeli sobie na to pozwolisz teraz później będzie jeszcze gorzej Życzę wszystkiego dobrego i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to faktycznie masz problem
Nie, to nie ja. Nie zamierzam brać ślubu i nigdy nie miałam narzeczonego. Po prostu nie wyobrażam sobie, żeby ktoś zachowywał się w stosunku do mnie jak prostak. Ale widać niektórym to nie przeszkadza. Na szczęście mnie moi partnerzy szanują i nie traktują jak psa:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co ci ten facet
Odpowiedz szczerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kupił cię sobie, rozpieścił, to teraz może lać co jego nie żal mi nikogo kto się godzi na takie traktowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co Wy pier-za przeproszeniem-dolicie? Sprowokowalam? Ja sie tak zachowuje ze reka mu lata? To - przepraszam bardzo - Wy mu te reke rozmachalyscie? Kazdy za swoje czyny odpowiada i nie ma ze sprowokowal ktos - to tylko wymowka zeby zwalic odpowiedzialnosc na Ciebie! Zeby on poczul sie w porzadku choc ma powazne problemy emocjonalne - kazdy kto nie potrafi klocic sie konstruktywnie ma problemy ze soba. Wszystko mozna zalatwic poprzez rozmowe - usiasc przy kawie i pogadac o kompromisach, roznicach itp. A zalatwianie poprzez wyzwiska i rekoczyny to chamstwo, brutalnosc i nie ma ze on jest dobry bo to czy tamto robi "tylko jak go zdenerwuje to..." Same ich tlumaczycie, same dajecie przyzwolenie na takie traktowanie! I dlatego tyle damskich bokserow, ordynusow na swiecie. Bo maja przyzwolenie! Sama przeszlam przez to dlatego wiem co mowie. Mozna sie na kogos rozzloscic ale czy od razu trzeba bic albo ublizac? Czy nie lepiej powiedziec: twoje zachowanie mnie drazni bo to czy tamto, wyjasnic spokojnie a nie rozdzierac pysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to bym
zapoznala go z bratem a on by go nauczyl kultury:) napewno wiecej by cie nawet za mocno nawet nie przytulil,a powaznie pozniej to on cie zacznie regularnie tluc kwestia czsu zobaczysz,chyba ze chesz z siebie robic cierpietnice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczeniewiemcorobic
pytacie po co mi ten facet?? moze jestem glupia ale go kocham, a chyba nikt nie boi sie samotnosci tak jak ja ;/ nie wyobrazam sonbie tego tylko ze on mnie nie leje kazdy ma inny poglad na to dzoiwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaSobieOsobka
Odwroc sie na piecie i wyjdz z tego domu, mieszkania a przede wszystkim z chorego ukladu .. mozesz sie odwrocic i jedynie powiedziec no to spi***alam .... Nara To jak z malym dzieckiem, jest pewny siebie , narozrabia bo wie ze nie bedzie mial konsekwencji bo przeciez jest taki biedny i nigdy niczego nieswiadomy. A jak zobaczy ze stajesz okoniem i nie dasz sobie ublizyc to bedzie cie cenil. Naucz go /jesli sie da/ odpowiedzialnosci za wlasne czyny i slowa !!! Albo tkwij z niedojrzalym dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pffff
weź go zostaw!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marihuanista
Autorko- jesteś kolejną załosną, dająca soba pomiatac idiotką. Nigdy nie zrozumiem pojebanych dziewczyn ktore poniżane ni potrafia odejsc do kogos, kto nigdy by sie tak nie zachowal, a kto jest samotny i marzy tylko o kobiecie u boku... A Ty się pierdol, glupia dupo !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marihuanista
Tylu samotnych wartosciowych facetow chcialoby..marzy by kogos miec, podczasg dy one daja sie wyzywać i okladac, a potem nadstawiaja dupy swoim fagasom. Za to wlasnie nienawidze takich kobiet !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieewczyno
Na Boga! Ty jeszcze siedzisz z tym facetem? A co będzie jak Cię pobije? Uciekaj póki nie masz dzieci, bo jak będą, to będzie żal odejść. Nie szykuj sobie męki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zjeban Zjebanow
kurczeniewiemcorobic ty kretynko...dlugo jeszcze bedziesz dawala sie ponizac takiemu idiocie. Widocznie Cie to jara, ze dosatjesz po mordzie i slszysz wypierdalaj. A więc : W - Y - P -I - E - R - D - A - L - A - J !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marihuanista
"po drugie nie rozumiesz wogóle kobiet, to nie jest tak, że autorka jest głupia, kobiety to istoty uczuciowe i taki brutalny facet wzbudza u kobiety skrajne emocje, autorka jest właśnie od tych emocji uzależniona (od miłosci po kłótnie i bicie), jeżeli kobieta ma włączone emocje to automatycznie wyłącza jej się logiczne myślenie." No to faktycznie nie rozumiem, to jakis konkretnie pojebany tok myślenia, o ile można to nazwać myśleniem. Ale na pewno mi nie żal takich żałosnych osobników, które same skazują się na traktowanie jak śmiecia. Widocznie na tyle tylko zasługują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kurczeniewiemcorobic
BEDZIE TYLKO GORZEJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! WIEM CO PISZE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieewczyno
Bezedury :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up.................
i jak autorku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
"- jak zachowujesz się jak ciepłe kluchy to nie licz na to, że jakąś kobietę zauroczysz, najczęściej ci samotni wartościowi faceci to męskie ci.py" no ale superman jest tylko jeden - ty. zaczynasz mnie już zjebie powoli ... denerwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobiście się nie zgadzam
z tą teorią. Tzn. nie zawsze jest tak, że jak włączają sie emocje, to zaczyna się brak rozumu. Jestem kobieta (chyba...). Mój ojciec jest alkoholikiem. Przez kilka lat trochę mnie dręczył, wyładowywał na mnie frustracje,itd. I przez wiele lat była poddawana takim właśnie skrajnym emocjom- tzn. raz okazywanie troski, raz poniżanie. Jestem nieco niezrównoważona- ja sama. Nie ma we mnie żadnych półśrodków- mówię, co myślę, zachowuję się czasami dziwnie itd. Ale od swojego partnera wymagam czegoś zupełnie innego- tego, żeby był stały, wierny, żeby dotrzymywał słowa i żeby nie był hipokrytą- tzn. żeby trwał w tym, co uważa za słuszne, miał jakieś wartości, był takim ojcem-mędrcem, jak to nazywam:) Nigdy nie pozwoliłabym sobie na to, żeby ktoś mnie źle traktował, bo jak mówię- musiałam to znosić w przypadku mojego ojca, ale więcej już nie muszę. I nie mam zamiaru. Faceci zapewniający mi "skrajne emocje", tacy, co odchodzą, wracają, szamocą się, nie są dla mnie. To może przegięcie w drugą stronę- oczywiście nie spotkałam i nie spotkam takiego faceta, który da mi naprawdę poczucie stabilności którego będę mogła szanować całe życie, za to, kim jest i jaki jest. No ale zawsze równać w górę niż w dół:) I zawsze lepiej być samotnym niż męczyć się z prostakiem:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×