W jakim wieku ślub...

moja droga sterotypy o młodych dziewczynach ze wsi to ja mam gdzieś tępa jest twoja postawa i to śmieszne ględzenie ja mam, ja osiągnęłam itd. - podczas gdy WSZYSTKO zawdzięczasz mężowi (starszemu jak wynika z wypowiedzi) co do studiów - dzisiaj to nic nadzwyczajnego - studia ma każdy - sam licencjat jest śmieszny, a innych studiów na razie nie masz, więc nie fikaj a chwalenie się markowymi ciuchami - nie będę komentować, bo nie ma nic bardziej żałosnego (twój mąż nie wstydzi się za ciebie czasami???) ale to typowe dla ludzi którzy nagle zachłysnęli się statusem do którego nie przywykli ja tam ci źle nie życzę w tej twojej bajce z twoim ksieciem ale trochę byś się mogła przytemperować, bo jak będziesz wzbudzać taką zazdrość wśród gawiedzi, to ktoś ci może krzywdę zrobić (ale na szczęście masz męża stomatologa)

Jeśli żadna ze stron nie czuje się wykorzystywana, to gdzie problem? Ja tez młodo wyszłam za mąż, aktualnie zarabiam więcej od męża i gdzie ten stereotyp?

"Z resztą widzę te zazdrośnie gapiące się oczka, kiedy stare baby wysiadają z trójką dzieci ze starego grata a ja parkuję obok moje piękne autko, wysiadam z moim okrąglutkim brzuszkiem, w markowych i dobrych ubraniach." przyznaje, ze akurat ten fragment nieco niefajny :P ale moze to przez zlosc?

aaaakolaa - oni tego nie rozumieją, bo im się nie udało i nie wierzą, jak może komuś się udać, zwłaszcza w młodym wieku Mój mąż ma obecnie 26 lat, ja mam 22, więc jest odemnie starszy tylko o 4 lata. Moim zdaniem to normalna różnica wieku. Nie wyszłam za mojego męża dla kasy - bo kiedy zaczynaliśmy być razem-jeszcze nic nie miał. Kończył studia i sobie już dorabiał jako praktykant, póxniej pomocnik. Ja również pracowałam w wakacje dorywczo, a w trakcie nauki na korepetycjach. Kiedy postanowiliśmy, że będziemy razem i że za parę lat weźmiemy ślub, zaczęliśmy myśleć nad własnym gabinetem stomatologiczny, no i powoli jakoś wszystko się rozkręcało, az się rozkręciło na dobre. Ja Wam nie będę opisywać mojego życia, bo po co. Z resztą zaraz wyjeżdżam, więc nie mam czasu. W każdym razie warto wyjść wcześnie za mąż i żyć szczęśliwie. Mieć kogoś kto kocha i mieć kogoś kogo się kocha. To jest najważniejsze. A pieniądze szczęścia nie dają, ale bez nich jest naprawdę ciężko..... Także to, że ktoś młodo wyszedł za mąż nie znaczy, że jest nieudacznikiem! Zapamiętać to sobie raz na zawsze! Udanych wakacji.

tak aaakolaa - to przez złość, bo nie lubie ludzi, którzy myślą stereotypowo - młoda mężatka = pusta i kura domowa :)

twój mąż ma 26 lat i 5 lat temu otworzył własny prywatny gabinet? chyba cierpisz na mitomanię

jestes kobieto nawiedzona:O A kase masz tylko dlatego, ze twoj facet jest stomatologiem, takze wystarczy, ze facet cie zostawi i kasy, i pieknego autka niet:D

tobie rowniez :) baw sie dobrze

W wieku 26 lat samodzielny gabinet stomatologiczny z długą praktyką?

i powtarzam.... Jeśli żadna ze stron nie czuje się wykorzystywana, to gdzie problem? Ja tez młodo wyszłam za mąż, aktualnie zarabiam więcej od męża i gdzie ten stereotyp?

i jescze co roku jeżdzą na miesięczne wakacje zagraniczne od kilku lat kobiecie się coś poplątało może to od hormonów ciążowych

od pięci lat mój mąż zaczął rozkręcac interes! Wcześniej zarabiał jako pomocnik, a dopiero później był sam sobie szefem.

ja pierdykam, jak jakiegoś 25latka stać na wakacje na Mauritiusie to już bogaty jedynak albo krętacz? Za dużo M jak Mdli mnie albo Z jak Zazdrość.

a kasę pewnie sypał bogaty teściu (synek kontynuuje tradycję rodzinną) to by było na tyle jeśli chodzi o wybitne osiągnięcia autorki

Widze, ze niektore laski lubia sobie wmawiac, ze im sie zazdrosci w ramach poprawy samopoczucia. Tak padamy zazdrosci, bo jakis anonimowy nick na forum pisze, ze ma kase, WOW:D

aha i autorko - zrozum - nikt tu zasadniczo nie neguje twojej wersji wydarzeń tylko że kwestia twoich OSIĄGNIĘĆ wydaje się wątpliwa właściwie jak dotąd jedyne twoje osiągnięcie to wyjście za mąż za odpowiedniego faceta aha - no i zrobienie licencjatu - nie zapominajmy o tym wiekopomnym wydarzeniu

takatamjakasja wlasnie dobrze piszesz,on otworzyl nie ty,idz do normalnej pracy nie po znajomosci,to zobaczymy na co zarobisz,kazda glupia moze pracowac w firmie meza i pomagac mu bog wie jak,gorzej pracowac w firmie obcej na wlasny rachunek,bo ogolnie to pewnie pozniej tez u meza bedziesz pracowala,bo tak najlatwiej.

a na wakację jeździmy od 3 lat, coś nie pasi? Sami zazdrośnicy na forum. Bierzcie się lepiej za swoje życie a nie siedźcie przed kompem. Teściu owszem, też na kasę nie narzeka, ale on niczego poza znanym nazwiskiem nam nie dał i w niczymi nie pomógł.....

no ja padłam z zadrości zwłaszcza tekst o markowych ubraniach spowodował gwaltowne ruchy moich małych zawistnych oczek

taka tam, ok wezmiemy z ciebie przyklad i wyjdziemy za faceta z kasa. Jak widac, to twoje zyciowe osiagniecie:D

ja się za swoje życie brać nie muszę - jest ok tylko że nie jestem taką debilką żeby się tym chwalić na publicznym forum - tobie chyba brakuje nieco instynktu samozachowawczego

tylko,e dzis firmowe ciuchy sa tanie jak barszcz,szczegolnie na wyprzedazy,bo nie sadze,ze ubierasz sie u prady:)

teść dał wam to - że bez niego synalek byłby nikim zapierdzielałby za 1000 zł - ciekawe czy spotkałby go wtedy zaszczyt twej miłości

markowe ciuchy to pewnie dla niej orsay i reserved

a b.duzo ludzi bogatych chodzi skromnie ubanych z wyboru,bo tak lubia,wiec sie iedys tempy ryju mozesz przeliczyc,spier..na te studia stad i zachowaj te psuedo-madrosci dla siebie,gon do meza do roboty,ciekawe co bedzie jak wam sie noga powinie,pewnie sie tesciu bogaty dolozy,zajebista fucha u mezusia pod bokiem po znajomosci,faktycznie jest czego zazdroscic,firmowe ciuchy mozna dostac lub tanio kupic na wyprzedazach,tak,ze znowu nie blysnelas cfaniaro.

Ale 5 lat temu to on miał 21 lat i był na 2 roku studiów, ewentualnie 3 jeśli zaczął edukację rok wczesniej. Prywatny gabinet stomatologiczny można otworzyć po zakończeniu studiów i odbyciu stosownej praktyki, bo wcześniej nie ma się uprawnień. Nawet do zmyślania potrzebna jest jakaś wiedza jednak :O

No to kto Wam zabrania dobrze wyjść za mąż, co? No dalej! Macie okazje to bierzcie ślub z kimś bogatym. Jeśli się kochacie to co z tego? Jeśli jesteście materialistkami to ok, wszystko już jasne. Ale co do tego ma wiek? Tak, jakbym była starsza i nie miała ani grosza i wyszlabym za nadzianego faceta to owszem, macie rację. Ale myśmy przez wszystko przechodzili RAZEM! Ja wyszłam za mąż z miłości, a to, że nam się udało osiągnąć dobry poziom finansowy to już inna kwestia. I powtarzam - do pracy pójde, bo po to studiuję i chcę robić w życiu to co lubię. ŻEGNAM

fajnie,ze se idziesz.myslalas,ze tu zrobisz na nas wrazenie,a tu nie blysnelas,bo nie ma czym i znowu zonk,zegnamy bez zalu:)lol

przez nic nie przechodziliście razem twój mąż był ustawiony już przez sam fakt urodzenia w bogatej rodzinie - zapewne lekarskiej i nie wmóiwsz nam że o tym nie wiedziałaś inaczej nie pieprzyłabyś na forum o markowych ciuchach, samochodzie i zawiści sąsiadek - a to wszystko wynikło jakoś w twoim poście z twojej olbrzymiej miłości do męża

Ojacy wy jestescie walnieci to co, że facet jest bogaty, to znaczy że go kochac nie mozna? Jesli ktos ma kase to od razu wiecie, ze ma zone ktora go nie cierpi ale jest z nim bo ma kase? Ale wy jestescie pustaki. Zaraz dziewczyne zjebali ze go nie kocha i na kase leci. jacy wy pusci. idźcie sie schowajcie ciemnoty