Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kawa-Inka

W jakim wieku ślub...

Polecane posty

No trochę się zakręciła:o. Ja też chciałam otworzyć interes z moim przyszłym mężem, ale niestety wyjdzie na to iż ja będę budować jedną firmę, on drugą. Nie powiem, że mnie to nie cieszy.Dobrze jest zrobić coś samodzielnie. Ale fajnie mi się z nim pracowało i tego będę żałować. Zresztą i tak planuję być kiedyś tłumaczem i do tego czasu mam nadzieję prowadzić swój biznes przez kogoś:P. Ja mam 22 lata, mój wieczny narzeczony jak go już nazywam 25. Ale nie śpieszy mi się do ślubu, a dzieci to ja w ogóle nie wiem, czy będę mogła mieć. W każdym razie nie przez najbliższe kilka lat. W tym czasie chcę jeszcze wyjechać na studia za granicę, zrobić tutaj drugi fakultet, rozkręcić firmę. Cokolwiek z moich planów mi się uda będę zadowolona. W tym czasie sami dorobimy się mieszkania. Trudno dzisiaj mężczyźnie, szczególnie młodemu utrzymać dwie osoby. Szczególnie jeżeli jedna za stron się uczy i nie może pracować na pełny etat. Jeżeli dwoje ludzi się kocha to poczeka. Ale wiem, że dużo osób ma wyrękę w rodzicach lub bogatych narzeczonych. Wielkie wesela, prezenty, dostają na start pełną wyprawkę plus mieszkanie. My jesteśmy skazani na siebie, ale dobrze mi z tym. Ślub ok, ale nie za wszelką cenę. Na wszystko przychodzi pora. Nie mogłabym mu kazać się w pełni utrzymywać, a nauki nie porzucę. Pracowałam od 1 roku, ale te pieniądze nie wystarczyłyby nam na dwa samochody, kredyt i nasze hobby. Czyli na godne życie. Dużo inwestowaliśmy w firmę, a ta dopiero teraz zaczyna przynosić godne zyski. Małżeństwo to żadna przeszkoda, ale jak ktoś nie jest samowystarczalny finansowo powinien ze ślubem poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też to sobie policzyłam i nie ma siły żeby ten koleś z bajki takiejtamjakies miał juz swój gabinet...studia stomatologiczne trwają jak lekarskie 6 lat i jeszcze rok stażu...hmmmmm,a może to jakiś geniusz jest i na studia poszedł już w wieku 15lat...he he he...był kiedys taki serial o młodym genialnym doktorze...może koleżanka takatamjakaś sie za dużo głupich telenoweli naoglądała....ale jednego osiągnięcia możemy jej faktycznie pogratulować-nadmiernie wybujałej fantazji!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahahahhahah
"Ojacy wy jestescie walnieci to co, że facet jest bogaty, to znaczy że go kochac nie mozna?" można można ale jak się kogoś kocha to się mu nie robi siary na forum chwaląc sie biednej gawiedzi markowymi ciuchami, dwoma autkami i licencjatem sztuk jeden zauważ że autorka o swej wielkiej miłości wspomniała jednym skromnym zdaniem - cała reszta to tyrada na temat luksusu w jakim się tapla, pogarda dla plebsu i usilne wmawianie sobie jak mantrę "to moja zasługa, to ja do tego doszłam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahahahhahah
talka - młody tyrał jako "przynieś wynies pozamiataj" w gabinecie teścia (tzn. ojca) albo kumpla teścia - który pewnie niedługo przejdzie na emeryturę - i gabinet za pieniądze teścia dostanie się w ręce młodych (przejęcie praktyki, ale do tego trzeba uprawnień) a ona pomagała malując ściany i porządkując kartotekę - rzeczywiście straszliwa droga przez mękę - pewnie płacili jej jak za pełny etacik - taka fucha u meża a po swoich zaocznych studiach magisterskich i jeszcze jednorocznym odpowczynku "dla zdrowotności" rozpocznie oszałamiającą karierę recepcjonistki w gabinecie męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaakolaa
jakby to wszytsko nie bylo, trzeba sie wystrzegac genaralizacji, bo ta w kazdym prawie przypadku jest nie w porzadku. Nie kazda mloda dziewczyna wychodzi za maz bo nie ma co zrobic ze swoim zyciem, albo robi to dla kasy :] Ilu nas jest- tyle historii i przypadkow. pozdro :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu masz rację. Tak by zapewne było. Ileż ja znam takich dam. Ale po to właśnie wychodziły za mąż prawda? I dziecko tak szybko niby w drodze? Ciekawe czy planowane. Pewnie odp. brzmiałaby w tej bajce że tak, spłodzone z wielkim namaszczeniem, w bardzo drogim małżeńskim łożu (z promocji w ikei). Zagarnieczne nie:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak. Ale jak to mój kolega z innego kraju zauważył tu co druga dziewczyna idzie z kimś za rękę. Od szczeniaka. Nieważne z kim. Ważne, że z chłopakiem. Dla niego byłoby to dziwne, że tak wcześnie dziewczyny pchają się w związki. Gdybał czy to z braku poczucia bezpieczeństwa, czy kompleksów. Był tym jednak szczerze zdziwiony. I coś w tym jest. Ja długo nie chciałam się w ogóle umawiać i gdy moje 16 letnie koleżanki puszczały się już na imprezach ja wolałam robić coś bardziej rozwijającego. Pęd na facetów mamy w kraju duży i to już nie generalizowanie. Wiadomo są wyjątki. Zawsze są. Ale tendencja jest raczej jasna i tylko ślepy tego nie zauważy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzab
I jak to zwykle bywa, wyjątek potwierdza regułę. Pozdrawiam wyjątki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaakolaa
i tak jestescie fajne, dziewczyny :D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 27 on 33 lata
razem jestesmy juz 6 lat a 4 lata mieszkamy ze soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellap
ja 25 0n 33

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do taka tam
buahaha, zazdrosze ci twoim osiagniec jak za kilk lat zaczniesz prace, majac 25 lat to w cv sobie wpiszesz w doswiadczeniu zawodowym "wyszlam za maz" :P ciekawe co bedzie jak sie twn twoj maz znudzi utrzymywaniem nieroba (a czesto tak bywa) i zostawi cie np w srodku urlopu dla zdrowotnosci ciekawe co wtedy zrobisz, bez zadnych umiejetnosci, doswiadczenia, wlasnych pieniedzy i SAMODZIELNOSCI bo ze znajdzie sie nagle nastepny bogaty koles z lekarskiej rodziny z wlasnym gabinetem to watpliwe :P zycze ci by zycie ci przetrzepalo doope jak to zrobilo juz wileu takim panienkom przed toba!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja bym bardzo chciała
ja 26 on 28. Czyli za 2 latka. No - zobaczymy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllllllllka
Ja mam 27 on 30:) ślub w sierpniu, po 9 latch razem.Dziecko planowane za 2 lata:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 23 lata moj narzeczony 26 a slub za okolo 2 lata. Moj brat studiuje stomatologie i trwa to 5 lat nie 6 jak ktos wczesniej napisal. Potem jest rok obowiazkowych praktyk po ktorych zdaje sie egzamin. Rzadko ktory stomatolog w wieku 25 lat otwiera prywatny gabinet, bo sprzet kosztuje wiecej niz mieszkanie :) Moj stomatolog jest mlodym chlopakiem, pracuje u mamy w prywatnym gabinecie poza tym w przychodni i nie zarabia wcale az takich kokosow. I musze dodac,ze pracuje gdzies tak po 16 18 godzin na dobe. Mala Mi nie wiedzialam,ze jestesmy rowiesniczkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten temat powraca ciągle i ciągle.... Ale co tam - znowu podniosę średnią: ja będę miała 30 wiosen, a moje kochanie prawie 38. Stara panna i stary kawaler wg. tutejszych standardów. Hihi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna mamaaa jestem
Ja miałam niecałe 24 lata, a mój mąż 27. Oboje jesteśmy po studiach, obje pracujemy, ja dodtkowo teraz studiuję jeszcze inny kierunek, mamy 7-miesięcznego synka, a w sierpniu stuknie nam druga rocznica. Czyli obecnie mamy - ja niecałe 26, a mąż 29.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidia86
Planujemy ślub za dwa lata. Skończę studia, ja będę mieć 24, mój luby 26.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tez juz raczzej z gorki niz pod gorke,mam 26 lat,a moj B.36,dzieci nie planujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak wyszłoo
ja mam 23 a mój miś 27, mi został jeszcze rok studiów, ale po licencjacie przeniosłam się na zaoczne, żeby pracować Tak, że oboje pracujemy, budujemy domek, dziecko za rok może dwa Do tych fascynatów zachodniości - no i dobrze że Polki rodzą wcześniej, przynakmniej rodzą!!!!!!!!!!!!!!!!!!! W wieku 30 lat mieć pierwsze dziecko to niedługo będzie wyczyn, coraz więcej poronień i brak zachodzenia. Wielu się udaje, ale moje koleżanka z pracy ma 30 lat właśnie poroniła, ginekolog powiedział, ze dla jej organizmu to już za późno Ja ryzykować nie zamierzam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak ,ale z biologicznego punktu widzenia najlepiej jest urodzic dziecko pomiedzy 17 a 27 rokiem zycia. Wiec, zeby bylo idealnie to powinno sie miec dziecko w wieku 22 lat. Niewiele kobiet jest gotowych na dziecko w tym wieku. Ale tez czytalam dzisiaj,ze najnowsze badania pokazaly, ze rowniez wiek ojca ma duze znaczenie. U facetow po 30 roku zycia zagrozenie, ze partnerka poroni, wzrasta do 15 procent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRRRR, a myślałam że to ja jestem najstarsza na tym forum, ale widzę że nie:-D Ciągle słyszę ostrzeżenia że 28-29 lat to już za późno na dziecko, poronienia itd, to co, my kobiety pod 30kę miałyśmy się po maturze żenić z kim popadnie, żeby tylko urodzić dziecko zanim nie będzie za późno?:-P Mam 28 lat, dziecka na razie nie planuję, ale i nie uważam specjalnie, zajdę w ciążę to fajnie, nie zajdę - nic się nie stanie:) Nie popadajmy w skrajności, poronić można w każdym wieku, z takim podejściem to powinnam się już w ogóle do trumny położyć i na śmierć czekać:-D To taka moja mała dygresja poranna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja jeszcze bardziej
podniosę średnią :) Ja - 31, on - 37 :P:P A co do rodzenia dzieci. Moja koleżanka, lat 43 właśnie urodziła zdrowe bliźnięta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Laura! Tak tak, ja tutaj to już do dinozaurów należę. A co do dzieci - to wiesz, no... tego. My też nie planowaliśmy jeszcze. Ale dziecko się samo zaplanowało. I co poradzisz. Dobrze, że na ślubie będę w ok. 3 miesiącu, bo jakby się zdarzyło wcześniej, to pewnie bym musiała kościelny odwoływać. Nie wyobrażam sobie siebie grubej jak ciężarówka, w białej sukni. Co do reszty to masz absolutną rację - bez sensu jest rozpatrywanie sprawy dzieci pod względem najlepszego wieku biologicznego, chociażby z powodu takiego, że np. ja jeszcze nawet nie myślałam, że poznam kogoś takiego jak mój narzeczony. Poza tym - nie pochodzę z jakieś bogatej rodziny, tylko na wszystko musiałam zapracować sama - na utrzymanie na studiach, dojazdy, itd. Teraz mam dobrą pracę, mieszkanie, mężczyznę, który mnie kocha, rozumie i akceptuje do tego stopnia, że chce się ze mną ożenić (mi strasznie na tym nie zależało, od prawie 3 lat mieszkamy razem i jest git), i który bardzo się cieszy na to dziecko. I to jest największe szczęście. Warto było czekać. A większa liczba poronień, to nie tyle kwestia wieku, co \"utrzymania\". Kiedyś nie było tyle chemii w żywności, kosmetykach, suplementów diety itd. To wszystko szkodzi maleństwu. A najbardziej oczywiście - stres. Stąd tyle poronień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRRRRR, no to gratuluję!!!! Dbaj o siebie i nie denerwuj się ślubem 🌼 Mam nadzieję że halka nadal będzie dobra:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja 18 mój 25
Co trochę Wam zaniżyłam średnią:) Jesteśmy rok po ślubie Właśnie zaczynam studia a dzidziusia planujemy w przyszłym roku, a jak się uda to może jeszcze w tym:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×