cooo o tym sadzicie

poznalam fajnego chlopaka. niestety nie mieszka on w Polsce i raczej do niej nie wroci na stale. ja natomiast nie moge do niego jechac(chociaz on chce) gdyz wogole nie znam jezyka. kurcze zawsze mam pod gorke :-(

naucz sie jezyka i jedz do niego:))

chyba juz jestem za stara na to zeby uczyc sie jezyka od podstaw zwazywszy ze raczej jestem tepa jesli chodzi o nauke jezykow obcych :-(

No to mi przykro. ja zeby byc z moja miloscia przenioslam sie do niego:))

gdybym znala jezyk to bym napewno sie przeniosla.

Nieznajomosc jezyka nie stoi na przeszkodzie. A przynajmniej nie powinna stac. Moja Piekna, musisz zadac sobie pytanie, co jest dla Ciebie wazniejsze: on czy wstyd?

chyba mam problem - no masz problem, ale on nie polega na tym ze jezyka nie znasz^^

tak ale trzeba myslec zdroworozsadkowo. np jak znajde prace nie znajac jezyka?

Zacznij zdobywac podstawy teraz np zapisz sie na jakis kurs. Przy checiach i przy minimum wysilku nauczysz sie na pewno przynajmniej podstaw. a potem jak wyjedziesz tam bedziesz sie doszkalac chodzac na kurs tam na miejscu i zyjac tam w tzw srodowisku naturalnym. tylko ze trzeba tego chciec:))

tak tylko on chce zebym juz do niego jechala. boje sie zostawic tu wszystko w polsce i jechac w nieznane na dodatek nie znajac jezyka, nie majac mozliwosci podjecia pracy

jaki to jezyk ?

niemiecki

czy ktos byl w podobnej sytuacji?

chyba nie:-(

ja byłam...jestem...wiem jak to jest, człowiek jest rozdarty, mnie w PL trzyma jeszcze chory ojciec..i nie ukrywam znajomi,a tam tylko nieznane...On zapracowany...Opracowuję scenariusz aby temu zaradzić...trzymaj się i rób co trzeba, a języka ucz się w necie:-),

mozarella-----ale tez nie znalas jezyka? ja boje sie tego ze bede tam typowa kura domowa bo przeciez zeby znalesc prace to trzeba dobrze znac jezyk a to wymaga sporo czasu

ja pojechalabym do niego. tam szybciej sie nauczysz jezyka niz tutaj.

tak tylko zanim sie naucze to troche potrwa a ja nie chce siedziec komus na glowie nie majac swojego zrodla utrzymania