Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ona ...

Kolejna życiowa pomyłka? Przeczytajcie i doradzcie, prosze

Polecane posty

Czesc. Pisze do was bo mam pewne ,,problemy\". Ja to uwazam za zyciowego pecha bo zawsze sie w cos muszę wplątac a potem nie wiem co robić. A wiec tam. Mam 19 lat i jestem samotna. Oczywiscie marze o chłopaku, kims bliskim chyba jak kazdy. Mój problem, z tkórym do Was przychodze polega na tym ze .. nie umiem poradzic sobie z chlopakami. ostatnio poznałam pewnego chlopaka na dyskotece ale to chyba nie jest istotne. Tańczylismy kilka piosennek, jest sympatyczny i milo spedzilismy czas. On mi sie nie podoba chocby z wygladu czy z charakteru bo np wiec.. nie chce sie z nim wiązac. Ma mój nr telefonu, dzwoni do mnie powiedzmy 3 razy w tygodniu, rozmawiamy sobie, piszemy czasem smsy. Odrazu, juz na poczatku naszej znajomosci powiedziałam mu ze nie szukam chlopaka, i mozemy byc jedynie dobrymi znajomymi, czasem gdzies wyjsc, czy nawet potańczyc tak tylko i wyłacznie dla towarzsytwa. Wczoraj byl wlasnie taki dzien ze zaproponowałam mu dyskoteke. ja nie miałam planów no wiec sie zgodzil. Przyjechał po mnie i potem odwiózł mnie do domu. Bardzo chcial zapłacic za mnie wstep, no wiec zapłacił chciaz sie upieralam ze nie, W sumie to było jeszcze ok. Potem tańczylismy ale zauwazylam ze ja mu sie podobam. cały czas na mnie patrzy, (prosto w oczy), usmiecha sie , poprostu powiedzmy ze ,,cos planuje\". Nawet wczoraj powiedzialam mu ze naprawde nie chce chlopaka i moge byc tylko jego kolezanką. On powiedział. dobrze dobrze. No to byłam juz spokojniejsza. Ale cały czas mi powtarzal ze dobrze ze byłam z nim, dał mi buziaka na pozegnanie. Dzisiaj juz dzwonił czy nie wybrałabym sie gdzies na pizze. Czuje ze jemu naprawde zalezy ale ja nie chce zeby nasza znajomosc była czyms innym. Jak mam mu to powiedziec? w jaki sposób pokazac? jesli mówie ze nie chce itd, no to on sie zgadza. wydaje mi sie ze mnie doskonale rozumie ale i tak mam obawy. Co robic? Dodam tylko ze on ma 21 lat wiec juz jest nieco odpowiedzialny i chyba powinien rozumiec ze jak nie to nie... :( Dziekuje za wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam kilka takich przypadkow i nie dalo sie im przetlumaczyc, chociaz mowilam wprost :O jak on stwierdzi w koncu, ze nic z tego, to Cie oleje pewnie i nawet przyjazni nie bedzie u mnie bylo tak w kilku przypadkach, ten sam schemat :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurwiony Gościu
Nienawidzę takich jak Ty! NAjpierw sie umawiasz i dupci nadstawiasz, chlopak biedny ledwo powstrzymuje erekcje & shit, a potem pierdolisz, ze "nie szukasz chlopaka"....to po huj sie z nim kurwa ustawiasz ? Przeciez wyraznie dajesz do zrozumienia, ze seks wisie w powietrzu pojebana jestes i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacznijcie uprawiac SEX

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Oczywiscie marze o chłopaku, kims bliskim chyba jak kazdy." Czuje ze jemu naprawde zalezy ale ja nie chce zeby nasza znajomosc była czyms innym. Jak mam mu to powiedziec? w jaki sposób pokazac? jesli mówie ze nie chce itd, no to on sie zgadza. wydaje mi sie ze mnie doskonale rozumie ale i tak mam obawy. wiec o co ci chodzi wkoncu:o?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... Gościu---> to Ty jestes psichicznie chory. Jesli myslisz ze na swiecie zyją tylko i wylącznie tacy zboczeńcy jak ty, to sie myslisz. I lepiej z tąd wyjdz bo akurat Twoja opinia nie jest niezbędna. Przepraszam ale sie lekko zdenerwowałam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pain au..... O to ze on mi sie nie podoba. Czy kazdy człowiek musi byc w moim guscie i mi odpowiadac jako przyszły partner? Nie. Chcialabym zeby nasza znajomosc najdalej zaszła do wspólnego spedzania czasu i utrzymania kontaktu. Czy to takie dziwne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurwiony Gościu
Dobra, troche mnie ponioslo, ale wkurwiacie mnie dziewczyny pod tym wzgledem... PO CHOLERE sie z nim umawiasz skoro i tak nie chcesz z nim byc ???? No wytłumacz mi... Powinnas od razu go splawic jak nie chcesz z nim byc ! Biedny chlopak robi sobie nadzieje...jakie to perfidne ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurwiony Gościu
bo on na pewno mysli ze ona jest z gatunku 'cnotka niewydymka' wiecie, taka ktora mowi NIE a mysli TAK...a ze ona sie z nim spotyka, to tylko pogarsza sprawe...biedny koleś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałam post wyzej. Spedzanie czasu, czasem rozmowa, on nie ma dziewczyny, ja nie mam chlopaka wiec chyba mozemy czasem isc razem spedzic czas, zeby samemu w domu nie siedziec i patrzec na tv? Czy to az takie dziwne ze chciałabym sie z nim tylko i wylacznie znac ?? Prosilam o rady w tej sprawie a nie dociekanie kto jest kim, dla kogo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"powiedziałam mu ze nie szukam chlopaka, i mozemy byc jedynie dobrymi znajomymi" .. przecież już Mu wszystko wyjaśniłaś, a na to że On chce czegoś więcej nic nie poradzisz .. Turquoise ma rację jak facet uzna, że ze znajomości nic więcej nie będzie to Cię oleje - wiem to po sobie - tak straciłam przyjaciela obecnie tylko już kumpla , którego znam 19 lat - zabiegał do momentu gdy zrozumiał, że nie chcę być z Nim w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ona
dziewczyno skoro jemu zalezy, zaprasza Cie wszedzie i jest wporzadku dlaczego nie chcesz z nim sprobowac byc????? dzisiaj zadko zdarza sie taki facet!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurwiony Gościu
Powienien jak najszybciej zerwac znajomosc. Musicie zrozumiec, ze jesli nie ma szans na nic wiecej, to koniec znajomosci. Nie osmieszaj sie autorko i daj kolesiowi spokoj, bo w koncu nie wytrzyma napięcia i Cie zgwałci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh, ale ja nie chce, zeby mnie olał tylko chce byc jego znajomą. Ale jesli jest tak, jak mówisz no to w sumie nawet lepiej, niz caly czas mialabym sie denerwowac z powodu uczuć itd. na początku mówilam o pechu, bo ostatnio zakończyłam, tzn teoretycznie zakończylam związek. Bylo to 3 miesiace temu a ,,on" do tej pory nie moze sobie darowac i przyjezdza pod mój dom, niespodziewanie ni stad ni zowąd, co doprowadza mnie do typowej nerwicy. Boje sie, zeby nie bylo tak tez w tym przypadku. To takie wtracenie. A wracajac do tematu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosciu--> Idz sobie na inne forum. bardzo Cie prosze. Tak bedzie lepiej. ,,do ona" ----> Wiesz co... zacznijmy od tego ze on mi sie nie podoba z wygladu. poprostu nie mój gust. Po 2) nie pasujemy do siebie wzrostem np- ja jestem troszke wyzsza po3) on np pali a ja tego nienawidze. Ogolnie mówiąc, z mojej storny- nic do niego nie czuje i juz... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lslslslslslsls
Dziewczę, pożyjesz trochę na świecie, to się czegoś nauczysz. Nie ma spotkań z facetami "przyjacielskich", chyba że facet to gej. Po prostu takie relacje nie funkcjonują. Nie masz na niego ochoty romantycznie - nie umawiaj się z nim i nie zawracaj mu głowy. Bo jak do faceta to wreszcie dotrze, że się z nim nie droczysz, tylko faktycznie cię nie kręci, oleje cię i to jeszcze być może rzuci coś obrażony na odchodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seksowne są Lwice
dziewczyno zdecyduj się albo marzysz o chłopaku i zapraszasz faceta na dyskoteki albo nie chcesz mieć faceta! teraz Ty bawisz się nim, następnym razem Tobą będzie się bawił ktoś, na kim będzie Ci zależeć i to bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okokokokolll
pewnie chce cie przeleciec bedzie mowil ze rozumie itd caly czas majac nadzieje :) pamietaj ze facetow podnieca to co niedostepne wiec jak chcesz go splawic to mu zacznij opowiadac ze marzysz o domu z 10 dzieci i w jakim garniturze go widzisz na waszym slubie mowienie mu ze chcesz tylko kolezenskich spotkan tylko go pewnie podkreca :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co jak chcesz Go utwierdzić, że traktujesz Go TYLKO jak kumpla to przestań umawiać się z Nim sam na sam tylko w gronie znajomych bo takie spotkanka w 4 oczy świadczą tylko o jednym ;p .. co innego kawa na pogaduchy ale raz na ruski rok, a nie spotkania co tydzień lub częściej .. sama dajesz mu nadzieję - zrozum to w końcu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest jeszcze inna metoda na uświadomienie, że żadnego związku z tej znajomości nie będzie - powiedz otwarcie, że facet nie jest w Twoim typie tzn. nie podoba Ci się z wyglądu i nie ma chemii - nic do Niego nie czujesz, a na siłę nic dobrego nie wychodzi .. uprzedzam to może Go zabolić ale czasem lesza najgorsza prawda niż słodkie kłamstwa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zjeban Zjebanow
Nie ma spotkan w 4 oczy z facetem nie konczacych sie ostatecznie w łozku. Wiec Ona...albo wyladujesz z nim w łózku i bedziecie regularnie uprawiać seks, albo odpierdol sie od niego i nie mąć biednym chłopakom w głowach !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halkatla21
pokręcony jest ten świat doprawdy, też miałam kilka takich przypadków, ale zawsze kończyło się to zerwaniem znajomości (niestety, ale co zrobić) obecnie jeden kolega bardzo fajny też zaczął coś do mnie mieć, nigdzie się z nim nie umawiam, ale on dość często pisze bo weź tu nie odpisz... i się prawie załamuje bo nie wiem co zrobić jak mi piszę "śliczna" itp. kontaktu z nim nie zerwę, bo jeszcze rok będziemy się widywać na zjazdach, potem to nie wiem jak będzie, ja się nim nie przejmuję, nie daję żadnych "znaków" i raczej jestem wobec niego w porządku, ale i tak nic to nie pomaga, nie wiem jak wyperswadować mu pomysł zalotów... heh, topik nie mój, ale żale swoje też wylałam, mam nadzieje,że autorka wybaczy mi tę śmiałość ;) co do rady, to konstruktywnej raczej dać nie mogę, ale mogę powiedzieć jak moja koleżanka w podobnej sytuacji zrobiła, przedstawiła gościa swoim koleżankom (m.in. mi) a jemu powiedziała, żeby znalazł jej chłopaka np. wśród kolegów... to było dość żartobliwe podejście do sprawy, chłopak chyba zrozumiał... bo ona nadal ma z nim kontakt i czasem (raz na 3-4 m-ce może) umawiają się na piwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halkatla---> napewno sie nie obraze ;) jesli chcesz, mozemy jakos porozmawiac na gg czy jakos tak bo widze ze mamy podobne ,,problemy \" ;) W końcu po to jest to forum zeby wymieniac sie opiniami i doswiadczeniem choc odnosze wrazenie ze niektórzy mnie wcale nie rozumieją, czytaj: nie czytaja tego co pisze. No trudno. W kazdym razie dziekuje za kazdy wpis i prosze o kolejne. W sumie głownie dzieki wam juz sobie postanowilam coraz żadziej odpisywac na smsy, spławiac go w telefonach az po jakims czasie kontakt sie urwie. Szkoda, bo to dobry chlopak ale po co ma potem cierpiec a ja z nim... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×