Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hyqapa

Rodzina mojego chlopaka ugościła mnie dziwnie.

Polecane posty

Gość a moim zdaniem to.....
umyślnie tego nie zrobili.... ja sama sie spotkalam z roznymi obyczajami u ludzi i tyle.... u kazdego w domu sa inne zwyczaje. Poprostu tacy są.... Moze jest to wadą.. ale ludzio nie badźmy takimi materialistami!!!! bo cie nie ugoscila jak krolewne to od razu foch a moze miala kolo ciebie skakac i ci dogadzac???? to ze twoja mama tak robi nie znaczy ze wszyscy muszą... poza tym widac miala inne spray na glowie niz dogadzanie gosciowi ktory naet nie byl jej gosciem tylko jej syna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ktos ujal
"nie znaczy, ze wszyscy musza". A musza... Tak nakazuje dobre wychowanie. Jak nie chieli goscia to mogli nie spraszac... Ale jak juz gosc przybedzie to trzeba godziwie go przyjac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyqapa
Poza tym ja jestem taki nocny marek, chodzę spać ok. 1-2 w nocy, a u nich ostatni posiłek je się ok. 17. No wiem że to zdrowe, ale u nas się tego nie praktykuje. Jak on u nas jest to moja mama nawet przed snem pyta go czy na pewno nic nie chce jeszcze zjeść, a jak zgłodnieje to ma mi mówić, to ja mu zrobię. A u nich o 17 ten mały posiłek (ja 1 kromka, 1-2 jajko), a cały wieczor mi burczało w brzuchu. Ok. 22 to o niczym innym nie mysalam tylko o jedzeniu, nie moglam się doczekać powrotu do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moim zdaniem to.....
w ogole to co sie tak czepiasz malego talerzyka... a co mieli ci duzy dac tylko na ziemniaki... podeszli do tego praktycznie... skoro bedziesz jadla tylko ziemniaki to po co ci duzy telerz??? dla mnie jest to troche dziwne ze nie jedzą zadnych warzyw do obiadu... ale jak juz mowilam kazdy ma inne obyczaje i przyzwyczajenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ktos ujal
ewentualnie mogla z synem to ustalic - ze on gotuje swojemu gosciowi. Ale jak juz podala do stolu to nie tak :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zwalniaja z obowiazku godz
czyjes przyzwyczajenia przyjecia goscia :) Jak gosc wyjedzie moga sobie robic i jesc co chca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyjes przyzwyczajenia
nie zwalniaja z obowiazku godziwego przyjecia goscia Jak gosc wyjedzie moga sobie robic i jesc co chca... O! tak mialo byc :P (poprzestawialo mi sie ) Gosc jest najwazneijszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moim zdaniem to.....
"tak nakazuje dobre wychowanie" uważasz tak bo ciebie tak wychowali... u nich moze bylo inne wychowanie... a skąd wiecie jak przyjmują innych gości?? moze potraktowali ją jak kogos z rodziny i tyle wiec zachowywali sie ja co dzien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walent-yna
Mówisz , że rodzice cię "DOBRZE" wychowali, ale oni wychowali cie na jakąś masochistkę. Ja też sie "zachowuję", ale jak widzę, że ktos sobie leci w kulki, to juz sobie daję spokoj z manierami i myślę o sobie przede wszystkim. Jak ktos ci daje do jedzenia kupkę ziemniaków, to sie nie najesz i bedziesz glodna. Wiec sie następnego dnia na miłosć boską NIE USMIECHAJ na widok takiego obiadu. I nie mów na do widzenia, że dziękujesz za pyszne jedzenie. Jak chcesz chodzic głodna, to chodź. Jak nie chcesz, zeby im postała mysl, ze ci u nich niedobrze i ze musisz sie dokarmiac na miescie, to nie wychodź na zapiekankę. Jak nie chcesz urazic gospodarzy przynoszą własne jedzenie ze soba, to nie przynoś. Tylko nie licz, że kazdy jest grzeczny, wychowany i taktowny i bedie ci sczytywał z czoła, co ty bys sobie życzyła. Z chamem trzeba po chamsku. Ja sobie nie wyobrazam, że jak wiem, że mnie gdzies ugoszczą ziemniakami, to nie zabiorę czegos swojego, żeby po prostu nie chodzic głodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli zależy Ci na chlopaku...to z nim pogadaj, bo to on powinien o Ciebie dbac. Na pewno nie wtrąca się do mamy, do lodówki i kuchni, ale jeśli siedzicie sobie długo itp....to sam powinien pytac czy nie jesteś głodna i o Ciebie zadbać. Sam powinien widzieć, że do jedzienia prawie nic nie ma. Teraz nie będziesz chciała tam jeździć, bo Cię to odzuciło. Dlatego z nim pogadaj szczerze, bo takie unikanie wizyt będzie męczące dla Ciebie. Albo drugi sposób...pojedz tam i zabierz ze sobą dużo serków, warzyw :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli co juz nie ma
zadnych zasad ogolnie przyjetych? Ogolna samowolka, tak? ;) Zrobili jak zrobili. Mieli prawo. Tak jak my tu mamy prawo ocenic takie zachowanie jako obciachowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgfg
wg mnie kazdy kto broni tych rodziców, sam jest masakrycznie złym, egoistycznym i okropnym gospodarzem który gości traktuje jak zło konieczne i zmusza ich by mieli dyscypline w ich domu. Mają kompelksy i probują tu wybielić takich popieprzonych, chamskich ludzi. Nienormalni jestescie. Gość to nasz pan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy tu o butach a gość głodny
A mnie kilka lat temu najechali goście, bez zapowiedzi, tacy których ostatni raz widziałam jakieś 15 lat wcześniej. Ja akurat miałam terminową robotę. Dom zaniedbany, bo ta robota najpilniejsza. Termin na gardle - a tu 4 osoby na kilka dni :-O Masakra 😭 A ogólnie to bardzo lubię gościć kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
generalnie spędzanie czasu z rodzicami faceta to KOSZMAR haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli co juz nie ma
nie zapowiedzianych gosci w ogole bym do domu nie wpuscila :P No jak juz sie nie dalo odmowic to wowczas poczestowanie ichj herbata uwazam za wystarczajacy poczestunek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli co juz nie ma
a jak na kilka dni to juz w ogole mowy nie ma!! Nie wierze! Otwiierasz drzwi, a tam 4 osoby z walizami stoja?? O_O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowokacja i tyle
komus sie nudzi na kafe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie wkurza totalnie takie zachowanie...sama to znam z życia. Jak można tak robić? Podać komuś ziemniaki, nie wyobrazam sobie. Mogła chociaż zrobić Ci jajo sadzone. Widzisz, niektorzy tak robią, uważają to za normalność i się wogole nie przejmują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy tu o butach a gość głodny
No, ja tez z trudem uwierzyłam i stanęły mi przed oczami kary za przekroiczenie terminu w zleceniu :-O Rodzince się przypomniało, że przecież tak przyjeżdżali dawniej (tylko że telefonów wtedy nie mieliśmy) nawet na miesiąc i było dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy tu o butach a gość głodny
Wtedy miałam taką sytuację, że nawet za bardzo nie miałam jak ich położyć spać :-O sama poszłam spać do zaprzyjaźnionej sąsiadki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ImięNieznane
Ja zawsze prosto z mostu mówię teściowej, że czegoś nie lubię i po prostu tego nie jem, a w miejsce tego dostanę coś dodatkowo i jest git. Poza tym teściowa smacznie bardzo gotuje. Kiedyś byłam na imieninach u cioci, takich wraz z obiadem. Na obiad był schabowy, ziemniaki i kapusta kiszona. Jeśli chodzi o mięso, to lubię tylko drób, no to nie nałożyłam sobie tego schabowego, a kapusty kiszonej nie cierpię, to nałożyłam sobie tylko ziemniaki. A ciocia panika zaraz, że nie można tak samych ziemniaków, zaproponowała 100 rzeczy w zamian. Musiałam długo ją uspokajać, że zjem same ziemniaki, a po obiedzie miała być sałatka taka jarzynowa, to ją zjem sobie i będę najedzona. To się właśnie nazywa kultura. Nie zostawia się gości z samymi ziemniakami na talerzu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy tu o butach a gość głodny
Podsumowując ludzie zachowują się bardzo różnie i trzeba być tolerancyjnym. A jak byście po świecie pojeździli to juz niczemu byście się nie dziwili. Chociaż ja jestem za dobrym wychowaniem, ale jak widać ono u każdego inne ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolerancyjnym trzeba byc
a dobrze wychowanym to juz nie? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walent-yna
Pewnie sklep jest, ale nie chciała obrazić państwa domu. To sie nazywa "dobre wychowanie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -----------------------
największego ciała to tu dał jej chłopak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222222211
tak to czytam i niewiem czy sie śmiać czy płakac?! moze ja czegos nierozumiem, ale czy jak ktoś do was przychodzi to serwujecie mu 3 daniowy obiad itp? bo nigdy czegos takiego niezrobilam, to jakies stare polskie tradycje, na zachodzie mozesz ewentualnie dostac kawe albo drinka, a nie full serwis jak w restauracji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobik z maselkiem
jestes na emigracji? to wlacz sobie polskie realia i polska kulture ;) Slowianie sa znani ze swojej goscinnosci, tak samo jak Niemcy z solidnosci albo Anglicy z flegmy. byc moze to pewne uproszczenie, ale znikad sie nie wzielo. jasne, ze jesli ktos nie ma ochoty byc goscinny, to nie musi, ale w naszym kraju przyjelo sie stawiac goscia na pozycji absolutnie nadrzednej. taka mamy kulture. w takiej ja sie wychowalam i rowniez wydaje mi sie nieco bulwersujace, ze przyjmujac kogos na kilka dni pod swoj dach zywi sie go lyzka makaronu i kupka ziemniakow na deserowym talerzyku, podczas gdy reszta wsuwa ladne porcyjki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ugoscili cie normalnie ,na luzie.To u ciebie w domu jest szalenstwo i przesada,nie dla kazdego najwazniejsza w zyciu sprawa jest robienie zakupow spozywczych pod ewentualnego zhimeryzowanego goscia.Oczywiscie chcialabym byc gosciem u twojej mamy,ale u mnie moglabys sie spodziewac zaproszenia do lodowki i sporzadzania sobie posilkow samej lub do take-awayu,dodam ze mam zawsze pelna lodowke,jak na emigranta przystalo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja tesciowa zrobila jeszc gorzej niz matka twojego chlopaka...:D Dziewczyna mojego chlopaka brata jest wegetarianka i przy jakiejs impezie rodzinnej byly podawane kotlety schabowe czy cos w tym stylu. Jak doszedl do tej dziewczyny talerz to grzecznie podziekowala. Natomiast moja tesciowa, dobra kobita sama jej nalozyla kotleta i stanela przed nia i powiedziala ze nie odejdzie od niej dopoki nie zje tego kotleta (!):O Dodam ze to byla pierwsza wizyta tej dziewczyny w ich domu, a moja tesciowa wiedziala ze jest wegetarianka:O Nigdy nie zapomne miny tej dziewczyny jedzacej tego kotleta:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×