Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hyqapa

Rodzina mojego chlopaka ugościła mnie dziwnie.

Polecane posty

Gość Poznaniak85

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niepokoi mnie brak reakcji chłopaka - wychowany przez nie znających bon tonu rodziców będzie Ci przynosił obciach w towarzystwie raz po raz. Chyba, że go wychowasz. Podsuń mu jakąś ksiązkę o dobrych manierach - niech poczyta i porozmawia z mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to wy dla obiadów chodzicie
:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznaniak85
oczywiście, że mam chińską, cały komp też jest z chin i mp3 itd...ale nie udaje bardziej świętego od papieża...nie gadam, że żal mi |Tybetańczyków bo jakby wam ceny sprzętu skoczyły 3 krotnie same byście szły pałować mnichów tybetańskich......:Dtaki już świat i jak chcesz go zbawiać to w całości a nie tylko jego część

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niepokoi mnie brak reakcji chłopaka - wychowany przez nie znających bon tonu rodziców będzie Ci przynosił obciach w towarzystwie raz po raz. Chyba, że go wychowasz. Podsuń mu jakąś ksiązkę o dobrych manierach - niech poczyta i porozmawia z mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla wegetarianina problemem
a jak chlopakl mial zareagowac jak byl przyzwyczajony do tego od malego? Dla niego to normalne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdfg
"taki już świat i jak chcesz go zbawiać to w całości a nie tylko jego część" uuu... kolejny nienawidzący wegetarian człowieczek, bo zazdrości komuś że można być bardziej szlaechetnym całego świata się uratować nie da, można chociaż część, ale twoj móżdzek jest za mały na takie myslenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyqapa
Nie jem ryb i jego mama wypytywala mnie o to na początku: co jesz, czy jesz to, czy tamto, mówilam co dokladnie jem, a czego nie. Zupelnie nie wiem po co jej były te informacje, skoro dostawalam suchy makaron i ziemniaki. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na zachodzie
to jestes zaproszona na "wielkie goszczenie", a dostajesz z królewską miną herbatę i na stole w szklance słone paluszki i wszyscy zadowoleni, bo się spotkali zwyczaj zastaw się a postaw się pochodzi od rodzin mających głebokie korzenie na byłych polskich kresach ludzie 2 pensje wydadzą, zadłużą się, bo gość na 2 dni przyjechał a potem zęby w ścianę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznaniak85
całego świata się uratować nie da, można chociaż część, ale twoj móżdzek jest za mały na takie myslenie szkoda tylko że tą część która jest ci akurat wygodna nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpółczuję. dla mnie to po prostu CHAMSTWO w najwikęszej postaci. ja rozumiem ze gosc nie bóg ze trzbea mu nadskawiwać i jedzenie w tyłek wciskac jak juz do buzi nie moze, ale aby dali ci suche ziemniaki na małym talerzu???? zenada i klęska! to jacys biedacy czy co? a ty kim jestes ze zgrywasz zadowolona cichą myszke? ja bym kleła na całego! pogadałbym z chłopakiem natychmiast po tym chujowym obiedzie, ze jestem głodna i ze nie najadałam sie i zwróciłabym uwage dlaczego dostałam na małym talerzu! nie masz buzi!?!? by ją otworzyc i powiedziec jak ci źle? po kij udawałas przed chłopakiem i nie wyraziłas mu głosnie niezadowolenia/ boissz sie ze cie rzuci czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekaj jest nadzieja !! skoro pytała, następnym razem dostaniesz rybę , daj im szansę . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ktos ujal
moja rodzina wlasnie z Kresow pochodzi ;) I zasada zastaw sie, a postaw sie jest scisle przestrzegana. Zawsze byla i pewnie bedzie. Bo ja rzadko zapraszam gosci. Ale jak juz zapraszam, to stoly sie musza uginac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psi ogon
Rodzina troche przesadzila, ale ja chyba tez bym nie gotowala specjalnie dla kogos wege. Moglas zrobic jakas salatke i przywiezc ze soba, tak jak niektorzy przychodza z winem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to ci dobre wychowanie
"dla mnie to po prostu CHAMSTWO w najwikęszej postaci" : "ja bym kleła na całego! pogadałbym z chłopakiem natychmiast po tym ch*jowym obiedzie, ze jestem głodna i ze nie najadałam sie i zwróciłabym uwage dlaczego dostałam na małym talerzu! nie masz buzi!?!? by ją otworzyc i powiedziec jak ci źle?" :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ktos ujal
No widzisz... a ja to znow ugotowalabym dla wszystkich ryz z warzywami, czy jakies spagetti z sosem pieczarkowym, tak bym zrobila, by na stole bylo jak najmniej miesa ;) Bo najwazniejsza osoba jest gosc. Inni moga glodowac ale nie gosc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyqapa
Nie wiem. :O Moi rodzice wychowali mnie dobrze - ja nie potrafię będąc u kogoś w "gościach" marudzić że czuję się źle traktowana. Po prostu - jesli tak sie dzieje - więcej się tam nie pojawiam, ale nie robię awantur. To nie tak że jestem jakąś cipą. Mam cięty język i potrafię bronić swojego zdania, ale jakoś nie umiałabym kłócić się z mamą mojego faceta gdy widzę ją pierwszy raz. "skoro pytała, następnym razem dostaniesz rybę" :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ktos ujal
nie!! z drugiej strony w slym stylu by bylo narzekac i wytykac bledy. Autorka dobrze zrobila. Udawala, ze nic sie nie stalo. Teraz niech wyciagnie wnioski, czy jej taka rodzina nie przeszkadza - w sumie to z facetem bedzie szla przez zycie (ewentualnie) nie z jego rodzina ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość svdsv
Gdańsk... mieszanka kulturowa, zasiedlana na nowo po wojnie, bez lokalnych wzorców... może więc takie zachowanie jest normalne... w jakiejś rodzinie pod wpływami niemieckimi czy kaszubskimi... no nie mam pojęcia... w końcu gdzieś na Śląsku podobno gościowi kapcie się proponuje... :S w każdym razie śpieszę zapewnić że są u nas, w Gdańsku, są rodziny na poziomie i takie potraktowanie gościa mi się w głowie nie mieści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznaniak85
w końcu gdzieś na Śląsku podobno gościowi kapcie się proponuje... :S ty w gościach w butach chodzisz ?.... :/ omg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spójżcie z innej strony
mama spytała czego nie je i tego czego nie je nie kładła jej na talerz w niejednym uprzjmym domu na siłę by jej władowali mięcho na talerz może taki był tok myślenia niedoszłej tesciowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ktos ujal
W gosciach sie chodzi w butach :classic_cool: A co do Gdanska to wlasnie... trudno okreslic skad pochodza rodziny konkretnie ;) To jak wwe Wroclawiu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnetojest
a co w tych kapciach dziwnego?? mi zawsze proponuje, jak przyjezdzam gdzies to kapcie na mnie czekaja, i tak samo jest u mnie w domu - kapcie czekaja na goscia. dziwne to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznaniak85
chyba na wschodzie ...nie ściągniecie butów to oznaka braku szacunku.... A skąd myślicie wzieło się przysłowie " wchodzić komuś z butami " ? nie zrozumeim tego wschodu chyba nigdy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wychowanie zginęło w Katyniu
Co więcej dla uszanowania gościa dobrze wychowany gospodarz także powinien w domu buty mieć na nogach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ktos ujal
no to zalezy jaki gosc... Jak ktos przyszedl tylko z wizyta, na przyjecie to chodzi w butach i mu sie zadnych kapci nie proponuje. No jak sie przyjezdza na kilka dni to wiadomo, ze wygodniej w papuciach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walent-yna
Ja wiem, ze trudno będac gosciem postawic sprawe jasno. Bo zaraz wyskoczą, że jak to, ze obiad był, że mogłaś jesć do woli itp. Zresztą oni nie maja żadnego obowiązku cię gościc porządnie. Zmusic ich nie można. Nastepnym razem jak u nich bedziesz - pół godziny po obiedzie powiedz do swojego faceta, nie krępując sie obecnoscia pozostalych "Ziutek, chodx na spacer, głodna jestem, zjadłabym jakaś zapiekankę". Nie bedziesz im pyskować bezpośrednio, ale dasz do zrozumienia, ze jestes głodna i nie zamierzasz udawac, ze nie jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×