Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nothingman

Pytanie do dziewczyn

Polecane posty

Gość Nothingman

Czy zdarzyło się wam po pewnym czasie pokochać faceta ,którego na początku nie darzyłyście sympatią i nie dawałyście mu w ogóle szansy ? A może jest tu ktoś ,kto jest w związku ,w którym początek znajomości tak wyglądał ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tak nie bylo, a raczej zupelnie odwrotnie, ale mam kolezanke, ktora kiedys swojego faceta nie mogla zniesc. Chodzilysmy razem do szkoly i dojerzdzalysmy autobusem. On dosiadal sie na pozniejszym przystanku i Ewa jak go tylko zobaczyla wiala na druga strone autobusu. Nie zapomne, ze byl \" chudy, z krzywymi nogami, z bazarowym gustem \". Los chcial, ze nie miala z kim isc na studniowke i wtedy wlasnie on sie napatoczyl. Dzisiaj sa 20 lat po slubie i jak to wspominamy to oboje zrywaja boki. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, mnie się zdarzyło...było tak: on mnie najpierw pokochał, a ja jego nie.....ale spotykaliśmy się, czarował mnie jak mógł...w końcu i mnie wzięło, ...przez moment było fajnie, pełnia szczęścia...potem on poznał jeszcze kogoś i był z nami dwiema jednocześnie, dowiedziałam się o tym przez przypadek..i ...odeszłam, bo nie mogłabym już zaufać...bo wyznaję zasadę że każdy związek powinien się opierać na bezgranicznym zaufaniu, bez tego nie co budować czegokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meldisas
Mnie też?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie
to albo czuje to cos od pierwszych chwil albo nic nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie ma na pewno pPpPp
zdarza sie i to bardzo często

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też się zdarzyło. Skończyło się baaardzo podobnie do historii Nicole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nothingman
Szczerze mówiąc dziwię się ,że u Ciebie Marta i u Nicole tak to się skończyło. Sądziłem ,że jak ktoś długo walczy o ukochaną osobę mimo przeciwności,to bardziej doceni to ,że dopiął celu i będzie się starał utrzymać taki związek. Ech ja mojej pięknej Pani byłbym wierny aż po grób gdyby tylko była ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, powinnam dopowiedzieć: on na początku chyba (tego nie mogę być pewna) był zainteresowany ode mnie - ale nigdy mne nie kochał. Żadna deklaracja nie padła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nothingman
Ja akurat dosyć szybko zadeklarowałem ,że mi na Niej zależy i ,że jest dla mnie bardzo ważna. Niestety chyba za szybko ,po tym wszystko się posypało. Poza tym Ona chyba nawet nie ufa i nie wierzy w to ,że mówiłem to wszystko poważnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie wydaje ze jak facet zaczyna bajerowac, adorowac, to babka zaczyna go lubic, wydaje jej sie ineteresujacy, bo innego wytlumaczenia nie widze:P ja tak nigdy nie mialam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo9 tak to już jest - te gonienie króliczka musi być...:/ a tak prosto to nie ma... Lepiej być szorstkim i lekko kwaśnym - przede wszystkiem dla swojego bezpieczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
choć fajna m. chyba ma rację - gdy facet adoruje, zabiega - ma więcej szans, niż na odwrót - gdy to babka się stara...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znaczy wlasnie bardziej mi o to chodzilo ze facet sie stara i babce to sie podoba;) choc niekoniecznie facet musi sie jej pdoobac:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta u mnie tak bylo i co
jestesmy szczesliwym malzenstwem, mamy wspanialego synka. jestem szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nothingman
No cóż naprawienie tego łatwe nie będzie. Ta dziewczyna albo mnie olewa albo się na mnie złości gdy próbuje nawiązać jakiś kontakt :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak u mnie tak bylo
e moj sie staral pol roku, ja za nim nie przepadalam. bylismy ze soba ot tak, tzn ja z nim bylam. on wierzyl, ze dopnie swego i dopial ;d ja nigdy go nie oklamal, mowilam mu, ze nie wierze w milosc, ze jestem z nim, bo jest mi dobrze, ale go nigdy nie pokocham itd. znal moje podejscie do milosci i w ogole ja twarda sztuka bylam. ale w koncu mnie rozkochal. na imprezie nagle takie bum. doslownie bum zapragnelam mu powiedziec jak mocno go kocham. milosc zwyciezy wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalesnik
do nothingam... moze za bardzo chciale si dlatego nie wysżło dziewczyna sie wystraszyla i wziela nogi za pas... po co deklarowac cos na poczatku lepiej sie spotykac poznawac auczucie przyjdzie z czasem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inesi
hmm ja tak miałam 2 razy - no i były 2 związki (jeden nawet trwa), ale panowie swoje musieli się nachodzić... mała rada: jak nie wpuszczają drzwiami, wal oknem (czyli w inny sposób, schowaj uczucia i zaskocz ją czymś, rozśmiesz itp.) powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nothingman
Jeśli mam być szczery to powiem ,że mógłbym poświecić wszystko byleby tylko z Nią być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nothingman
Dzięki Inesi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalesnik
no to dzialaj nie wszystko stracone jezeli komus zalezy to nie poddaje sie tak łatwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nothingman
Walczę już naprawdę długo ,mimo że mam chwilę załamania jestem wytrwały i dalej próbuję ,ale szansy niestety nie widać... Kilka osób mi radziło żeby na jakiś czas odpuścić i zobaczyć może coś się Jej odmieni kiedy zauważy ,że niby już tak mi nie zależy. Co o tym myślicie ,czy to jest dobry sposób ? Ja akurat na jakikolwiek krok z Jej strony bym nie liczył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalesnik
oj łatwo sie zniechecasz..moze za bardzo naciskael i dlatego.moze ona potrzebuje wiecej czasu zeby sie do kogos przekonac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak u mnie tak bylo
a ile walczysz. moj walczyl pol roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalesnik
po to walczyc zeby ta milosc byla....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nothingman
Hmm w sumie w moim przypadku to bardzo dziwnie wyglądało. Pierwszy raz próbowałem coś zrobić w kierunku zdobycia Jej serca mniej więcej 3 lata temu ,ale kompletnie mi to nie wychodziło ,więc dałem sobie spokój. Nie było szans na powodzenie. Za bardzo się Jej bałem i nie wiedziałem jak się za to zabrać. Niecały rok temu przypadkiem Ją odnalazłem i od tej pory znów próbuję o Nią walczyć lecz niestety z miernym skutkiem :( Nawet ani razu się nie umówiliśmy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybeńka*
Nothingman a mozesz cos więcej na ten temat napisac? tzn kiedy jej to wszystko zadeklarowałes, na pierwszej randce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nothigman->podobno mężczyźni to myśliwi, jak zwierzę ucieka to gonią, tropią...ta dziewczyna dla Ciebie jest chyba właśnie taką wymarzoną zdobyczą, być może że gdy ulegnie , straci na wartości... A jeśli chodzi o mnie, to ten facet o którym pisałam był niedojrzały, i zapewne zdradził ponownie, nie wiedział czego chciał od związku..., ale teraz to już nie moja sprawa... może spróbuj dawkować okazywanie zainteresowania tej dziewczynie, nie bądź upierdliwym zalotnikiem, zainryguj ją czymś, zaskocz... Marta*🖐️:-), a najlepsza rada: bądź sobą, cokolwiek robisz...i spraw aby mogła głośno myśleć przy Tobie, przechwytuj jej myśli, kończ zdania, które rozpoczyna, wyczuj co jej w duszy gra....etc powodzenia🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×