Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tonąca we łzach

Mój związek się rozpada. Nie wiem jak sobie z tym poradzić.

Polecane posty

Gość tonąca we łzach

Jest mi tak okropnie :( Boję się że już nigdy nie będę szczęśliwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tonąca ja mam koło ratunkowe i dowioze cie do brzegu tylko musisz uwierzyc ze napisalas najwieksza glupote w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tonąca we łzach
Wiem, że to "już nie to" z jego strony. Jeszce jakiś czas temu planowaliśmy wspólną przyszłość, rozmawialiśmy co będzie za 10, 15, 20 lat, co będziemy robić jak będziemy starzy itp. A teraz już tak nie jest. Do tego On mi wprost powiedział, że nie czuje ju,ż tego żaru i że właściwie to staję się dla niego obojętna. Byłam i jestem w nim szaleńczo zakochana mimo tego że nie jest to już świeży związek, tylko trwa ponad trzy lata :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój facet zaczal wczoraj notorycznie ciamkac. zdarza sie i tak^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej teraz...
niz po slubie... widocznie tak mialo byc... jeszcze sobie kogos znajdziesz i to kogos lepszego i fajnieszego:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej teraz...
mrau ciamkac czyli co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tonąca we łzach
Dla mnie najgorsze jest to że byłam przekonana że o TEN JEDYNY. Tak strasznie go kocham, ale nie umiem sprawić żeby on kochał mnie. Do tego jest jedyną bliską mi na świecie osobą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ciamka no XD mlaska XD taki odglos wydaje i tak wnioskuje ze jak nabiera sliny zeby ja polknac to ten odglos wydaje^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i u mnie to samo...
Nie potrafimy się już ze sobą porozumieć :( kiedyś byłam dla niego wszystkim, a wczoraj powiedział, że gdyby nie seks nie siedziałby ze mną :( Nie wiem czemu tak się stało, przestałam wierzyć że jeszcze będzie tak jak dawniej. Nienawidzę go i kocham jednocześnie mimo że jest taki podły. A staż - 6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tonąca we łzach
ja mam tak samo :( nie wyobrażam sobie bez niego życia, a sex już wcale mnie nie cieszy tylko robię wszystko dla niego, tak żeby było mu dobrze, ale to niestety nie wystarcza :( czuję że to już na prawdę koniec i nie mogę zrobić nic, żeby nas uratować :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej teraz...
i u mnie to samo..., jej u mnie prawie to samo... rozumiem Cie... wielka milosc... i co teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przezywalam to niedawno
dzis juz jestem sama... ciagle probuje sie pozbierac, bo niestety z nas juz nie bylo co zbierac:( 3majcie sie dziewuszki 🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tonąca we łzach
czytałam sobie wczorej smsy sprzed trzech lat- jakoś kilka się zachowało, boże jacy byliśmy wtedy szczęśliwi- oboje! cholera, nie wiem dlaczego tak się stało i co mam zrobić i jak się pozbierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tonaca jest 1 sposób.. separacja.... kiedy facet zrozumie co traci bedzie lepszy niz 3 lata temu tak to juz z facetami jest wiec głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tonąca we łzach
Death Dragon a jak nie zatęskni? Jak znajdzie się jakaś nowa urocza pocieszycielka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakos dziwnie sie czuje, ze tu to jego ciamkanie wtracilam^^ w kazdym badz razie powodzenia no...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tonąca we łzach
na prawdę nie chce mi się już żyć. chciałąbym już nie żyć a nie znowu się od jutra męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest milosc prawdziwa i nieprawdziwa ale ta prawdziwa, ktory nie przemija jest zawsze obustronna, wiec, no coz.... minie ci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jasne
tylko ciekawe jak dlugo bedzie 'lepszy'......?? :o niestety to sie nie zawsze sprawdza, bo wcale on nie musi zatesknic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njezapominajka
może za bardzo sie starasz i mu to przeszkadza, może Twoja indywidualność go kręciła a teraz widzi że za bardzo się mu podkładasz? Pomyśl bardziej/częściej o sobie, powinno pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tonąca we łzach
mam wrażenie że tu już nic nie pomoże. po prostu mu się znudziłam, spiepszyłam to, tylko nie wiem co i w którym momencie zrobiłam źle. pierwszy raz jestem na prawdę zakochana i pierwszy raz mi tak bardzo zależało. Obwiam się że niestety był to też ostatni raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njezapominajka
czas pokaże, pamiętaj on najlepiej weryfikuje... A na razie bądź dzielna i zrób coś dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze twoja matka miala juz swoja mlodosc wiec pozwol sobie byc niedoskonala, a po drugie ide spac i bede myslec o tobie zebys sie z tego uwolnila, byla szczesliwa, a nie tkwila w bezsensownym zwiazku, dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jasne
jesli powiedzial Ci wprost ze jestes mu obojetna, to radze zakoncz to jak najszybciej... bedzie ciezko, ale nie ma co sie plaszczyc bo i tak nic juz raczej sie nie wskora...:( ja zaluje, ze hmm 'az' 3 miesiace ciagnelam taka sytuacje, bo jeszcze bardziej cierpialam :( i cierpie nadal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach deszczu ona
u mnie też ostatnio się nie układalo jakoś trwało to 2 tyg ale myślałam że się ułoży jak nam obojgu zależy to będzie dobrze wczoraj się spotkaliśmy i on zerwał ze mną widocznie mi zależało bardziej na tym związku... byliśmy ze soba ponad 2 lata nie jest mi za wesoło.. pozdrawiam dziewczynki trzymajcie sie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UTU1981
CZY FACECI TEŻ TU SIE MOGĄ WYŻALAĆ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jednaaaaaa.
tonąca... mnie dwa dni temu zostawil... przez moje fochy,... teraz gryze poduszke i staram sie go odyskac ale on stanowczo nie.. wy jeszcze jestescie razem i jest nadzieja ze mozna to uratowac a dla mnie juz nie ma - bo odszedł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli naprawde chcesz walczyc
o ten zwiazek to natychmiast przestac płakać, przestań prosić, obwiniać się, przepraszać i co tam jeszcze robisz pokaż mu, że straci ciekawą wartościową kobietę, pokaż mu że Twoje życie to nie tylko on i jeśli odejdzie będzie to JEGO strata, nie Twoja nie bądź bluszczem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judiii
Powiem wam cos bardzo waznego.. na poczatku z moim facetem ukladalo sie swietnie.... cieszylam sie kazdym dniem spedzonym z nim kazda chwila a dzis wszystko sie sypie... myslalam ze tak bardzo mnie kocha ale mylilam sie zadaje mi straszny bol z dnia na dzien... nie traktuje jak dziewczyne tylko ja smiecia... mamie powiedzial ze jestem jego kolezanka...a jestemy razem 8 miesiecy ciagle chodze zmartwiona i zamyslona .. nie spie nie jem bo mysle o tym jak bardzo cierpie... tyle razy juz o tym gadalismy by bylo okej... 2 lub 3 dni bylo dobrze a potem znow to samo:( strasznie cierpie ale nie chcem i nie umiem z nim sie rozstac bo go bardzo kocham .. czasem stawiam swoje zycie pod znakiem zapytania co bd dalej.... kocham go bardzo mocno a on tego nie widzi nie wiem czy jest jeszcze dla nas ratunek chyba nie ma. ale mam nadzieje ze kiedys kazdy popelni blad ktory sie odbije na przyszlosci ... nigdy tak nie kochalam wiem ze jak go starce nie pozbieram sie tak latwo... nie chcem innego.. milosc bardzo rani:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×