Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawska maminka

jak naklonic male dziecko do mycia zebow?

Polecane posty

Gość ciekawska maminka

moja poltoraroczna coreczka ma sliczne zabki, rowniutkie i bielutkie, no "jak perelki", niestety mamy problem z ich codziennym szczotkowaniem, bo mala nie daje sobie wsadzic szczoteczki do buzi :( tlumacze i tlumacze ale nie wiem, czy w tym wieku juz rozumie cokolwiek jakie to wazne. daje jej szczoteczke z pasta i ona ja chwile potrzyma w buzi lub pogryzie, ale o wyszczotkowaniu zebow nie ma mowy. :( jak sobie z tym radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaaranżować jakąś zabawę
związaną z tą czynnością :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podstawa
to specjalna pasta i szczoteczka dla dzieci dostosowana do wieku,myj ty razem z nia powiedz ze zabki jak raczki sie brudza i trzeba ja myc takie tam bajki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska maminka
np. jaka zabawe? moja sie bawi i wszystko jest ok do momentu, gdy probuje jej zabki wyczyscic, wtedy zagryza szczoteczke tak mocno, ze nic juz nie zrobie, a jak wyciagnie szczoteczke z buzi to nie ma szans aby ja z powrotem wlozyla :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska maminka
szczoteczki i pasty tez mamy odpowiednie. jesli chodzi o paste to probowalam juz z kilkoma smakami, takze szczoteczki miala juz ze 4 :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedy bylam niania...moj podopieczny krol macius pierwszy2,5l nie chcial zabkow myc....ale zmienilam mu szczoteczke na taka bajerancka...z jakims misiem....potem zauwazylam ze rodzice kupili mu paste o jakims smaku...co mu smakowala...ale zawsze tez mylam z nim zabki..on swoje ja swoje...robilismy glupie miny i bylo fajnie...poszukaj na niania.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaaranżować jakąś zabawę
może spróbuj najpierw z córeczką "myć " ząbki lalkom, misiowi itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj synek tez ma poltora roku i na poczatku nie chcial dac sobie umyc zabkow, kupilam mu fajna szczoteczke, slodka paste i razem mylismy zeby, wiadomo jak to dziecko, pogryzie troszke ta szczotke i tyle, wiec pozniej ja mylam najpierw sobie, potem jemu, sobie, jemu tak na zmiane i oczywiscie musialam za kazdym razem mu klaskac i muwic braaawo, wtedy on sie cieszyl i dawal myc zabki, zeby tylko go chwalic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z jakiegos innego fora -moje myje ząbki szczoteczką elektrycznąw kształcie samochodu - w zasadzie wyścigówy tak więc warczenie szczotki to jak silnik w autku i uwielbia - przedtem tzn gdy miał właśnie ok 1,5 roku mył też elektryczną - tygryskiem - ogólnie - sam trzymał szczoteczkę i dyźdał nią po ząbkach, sam włączał guziczek i miał radochę/ tak więc u mnie to zdało egzamin - gdy nie chciał myć do akcji wkraczał tata i tatuś mu szorował - młody wie że mycie ząbków jest obowiązkowe i rutyna i rytuał dopełniają dzieła -Ja mam dyżurny tekst: albo pozwolisz sobie umyć zęby/założyć ubranie/zmierzyć temperaturę itp. na spokojnie, albo zrobię to siłę. I potem jest tak, jak zapowiedziałam: albo pozwala (może być niechętnie, entuzjazmu nie wymagam :-)), albo jest ostro, z trzymaniem przez tatę za ręce, a jak jestem sama, to przytrzymuję dziecko kolanami. Po jednej takiej akcji, może dwóch, protesty giną jak ręką odjął. Jak muszę, robię na siłę. Ot, taką mam poradę. Czy skorzystasz, to inna sprawa ;-) - -Jak moja córa nie chce myć zębow, to ją informuję, że w takim razie słodyczy też nie dostanie, bo nie mogę dać słodyczy komuś, kto nie dba o ząbki, bo się na tych ząbkach robaki znajdą. -z pewnością nic na siłę. Ale mam propozycję- kup młodemu cistolinę z paszczą.To taka mordka w którą mały może wkładac ciastolinowe zęby, w zestawie jest lusterko dentystyczne i wiertełko.Tak mój mały pokonał strach przed dentystą. Niech wierci, boruje, lepi. Tłumacz że leczy chore ząbki tej mordce, daj starą szczoteczkę, niech szczotkuje.A następnie kup mu elektryczną szczoteczkę do ząbków( wybór jest szalony- samochody,kosmici, piłeczki etc)i nich myje, ale sam. Nawet bez pasty. Niech poprzez zabawę przekona się że skoro pomógł ciastolinowej paszczy wyganiać"robaki" to teraz może je wygonić ze swoich ząbków.Nie odpuszczaj "na jakiś czas" bo tylko utwirdzisz małego że potrafi postawić na swoim.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska maminka
dzieki za rady. szczerze to najbardziej przekonuje mnie elektryczna szczoteczka, bo skoro mala i tak trzyma szczoteczke w buzi, to jest szansa, ze elektryczna przy okazji cos tam wymiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie elektryczna sie niestety nie sprawdzila, bo maly sie jej bal a raczej tego buczenia :) Ale mam nadzieje, ze Tobie sie uda, powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska maminka
my tez razem czesto czyscimy, z tym ze polega to na tym, ze ona widzi, jak ja szoruje i moze mysli ze to za sprawa szczoteczki, bo zabiera mi moja i chce ja sobie wlozyc do buzi, ale sie nie zgadzam, bo mam prochnice :Pi nie chce, zeby sie na nia przeniosla. kiedys nawet uzywalam dziececej szczoteczki zebysmy mialy taka sama, ale to tez nie podzialalo no nic, chyba wyprobuje elektryczna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dałam mojej córci szczoteczkę, w momencie, gdy wyszły jej pierwsze ząbki, czyli około 7 miesiąca. Na początku była to jej zabawka, którą oczywiście wkładała do buzi i \"zagryzała\". Z czasem jak się z nią już oswoiła (wiedziała, że to jest jej \"zabawka\" i że nie zrobi jej krzywdy) to zaczęłam ją brać ze sobą do łazienki.. Kładłam na kolano, dawałam szczoteczkę do rączki i razem myłyśmy ząbki.. To nic, że czasem używała szczoteczki do zębów jako grzebienia, ale zawsze jakiś postęp był.. Dziś ma ponad 1,5 roku i codziennie rano i wieczorkiem myje ze mną ząbki (bez pasty) prawie 3 minuty (nie zapomina także o umyciu języka). Nauczyła się już nawet zaciskać ząbki i dopiero wtedy je szorować (te z przodu). Czasem jak zaczyna coś marudzić, to wtedy biorę jej szczoteczkę i sama czyszczę, c nie zawsze mi wychodzi, bo czasami zaciska zęby i nie chce, ale na ogół moja interwencja nie jest potrzebna.. No i co najważniejsze - córcia nie ma już osadu na ząbkach :O Bo niestety po całym dniu sporo jej się tego nazbiera.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzę że stary temat, ale warty odświeżenia. Fajna kampania jest na FB #ZachęćSwojeDzieckoDoMyciaZębów Mają całą listę zachęcaczy i ekstra produktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie myj na razie. Moje dziecko przed 2 rokiem zycia zaczzelo myc na zasadzie nasladowania mnie. Ma teraz 6 lat, zeby ladne, zdrowe i biale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość markusiak
Systematycznością, odpowiednim podejściem i pokazaniem co to daje. Na nasze dziecko to działa - nie powiem, że myje jakoś, specjalnie chętnie, ale po prostu wie, że musi to zrobić. Używamy ajony - wszystko wygląda jak należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myje mojemu rocznemu synkowi od pierwszego ząbka i nigdy nie było problemu. Mogę powiedzieć nawet, że lubi myć ząbki. Często myje też ze starszym bratem i się cieszą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy córka widywała ciebie jak sama myjesz zęby ? To ważne bo dziecko lubi naśladować dorosłych. Mój synek widział jak ja myje i od tego sie zaczęła u niego chęć by tak samo robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z synem zawsze mylismy razem no ale wiadomo on to pogryzl troche szczoteczke zjadl paste i tyle tego mycia a nie dawal zebym ja mu umyla wiec najpierw on mi myl zeby a pozniej ja jemu inaczej nawet buzi nie chcial otworzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:11 acha. A w czym twój wpis pomógł autorce ? Opanujcie się baby. wiem że chcecie sie chwalić jakie wasze dzieci są super ale nie zaśmiecajcie topiku gdzie jest prośba o praktyczne rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bakunia
Pokazywaliśmy córce jakie to jest ważne i że sami robimy dokładnie to samo. A ona robiłam wszystko, aby tylko robić to samo co my. Ma 8 lat i rzeczywiście zęby w stanie idealnym - tak powinno to wyglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja udawałam bakterie z zębów ("aaa...ratunku, idzie szczoteczka, migiem na drugą stronę, kryjemy się" itp. banialuki jako bakteria recytowałam) - była zabawa, nastawiała po kolei każdy fragment szczęki;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma ładne i białe od nie mycia;) Jak już od takiej maleńkości chcesz jej pakować pastę do zębów to kup z ziajki bez fluoru a nie jakieś słodkie chemikalia;) Polecam artykuł http://www.oswiecenie.com/fluor.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi moją Zuzię było bardzo ciężko namówić na mycie zębów... Podziałała w końcu szczoteczka elektryczna z małą syrenką :)Teraz córa już chętnie myje zęby i ściga się z tatą. Na tej stronce można znalezć inne fajne porady: dbajousmiech.pl/mycie-zebow/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja puściłam synowi bajkę „bylo sobie życie” pt: „Zęby” i zadziałało. Tylko był trochę starszy. Pamietam jak zaraz po tej bajce poleciał szorować zęby. Za jakiś rok powtórzyłam bajkę, bo chyba zapomniał. I po dziś dzień szoruje. Moi młodsi, już nie byli tacy chętni, ale jak się da to poprostu ich pilnuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja swojej kupiłam elektryczna jak miała 13 miesięcy, coprawda zepsula ja ale cos tam myła, potem jak już rozumiała więcej to mowilam, ze będzie miała robaki, myszki, mrówki itd. w buzi jak nie umyje, ale ona zawsze chętnie myla tylko sama, musiałam ja straszyć myszkami jak ja chciałam jej domyc, teraz jest tak , ze ma 2 lata i 4 miesiące i zawsze chętnie rano myje razem ze mna, tylko dalej musze wymyslac , żeby dała mi poprawić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn uwielbiał piosenkę Fasolek o myciu zębów. Puszczalam mu jak nie miał chęci na mycie zębów. Tekst o robakach też działał. Teraz ma 4 lata i po prostu wie że o zęby trzeba dbać. Pamiętaj też że córka może sobie podziubac sama szczoteczką w buzi ale i tak Ty musisz po niej poprawić (póki jest mała i robi to niedokładnie) . Zresztą jak to robisz to od razu tlumaczysz w jaki sposób to robisz i też będzie łatwiej jej naśladować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×