Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Jadorek

Pierwsze dni po rozstaniu...jak sobie poradzić?

Polecane posty

Pierwsze dni to katastrofa, smutek i żal..tęsknota i ból. Nawet nie umiem wykrzesać w sobie złości...Nie umiem sie wściec i wykrzyczec to wszystko. Boli trak bardzo, szukam odpowiedzi na pytania...czemu tak się stało?, co zrobiłam źle?. czy to co mówił było prawdą??? Jeszcze w pią6tekj mówił, ze mnie kocha...a dzisiaj go nie ma. Czy da się to przetrwać? Jak? Pomóżcie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NECIARA
da sie ja mam taki sposob troche dziwny ale najlepiej isc na impreze z samymi dziewczynami....isc gdzies na piwko isc do fryzjera pomyslec o tym ze sa inni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NECIARA
oo sara to był strzał w dziesiatke SERIOOO:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsze dni....
u mnie to juz miesiace a nadal sie nie moge pozbierac... 😭 wiec nie pomoge :( 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensowna kobieta34
Nie ma gorszej rady jak klina klinem Nie słuchaj bo może ktos jeszcze bardziej Cie skrzywdzic Prawdopodobienstwo że trafisz na kogos przyzwoitego kto nie wykorzysta Ciebie jest jak jeden do miliarda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensowna kobieta34
Nie ma recepty Trzeba po prostu przez to przejść Trzeba czasu Jadorek dasz radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAleństwo2909
Ja rozstalam się wczoraj jest strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łącze się z Wami :-( jestem na etapie usilnego wyszukiwania sobie zajęć żeby o nim nie myśleć... a w myślach sobie go obrzydzam... :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łącze się z Wami :-( jestem na etapie usilnego wyszukiwania sobie zajęć żeby o nim nie myśleć... a w myślach sobie go obrzydzam... :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam to samo
tylko że u mnie minęły już 4 miesiące. Nadal nie mogę się pozbierać, nikogo do siebie nie jestem w stanie dopuścić... U mnie było podobnie. Rano wielce kochał - wieczorem go już nie było po 2 latach wspólnego mieszkania. Ból, tesknota nie do opisania! I wciąż ta myśl, że nic dobrego już mnie nie spotka, że do końca życia będę sama. A on taaaaaak bardzo kochał, że od 2 miesięcy jest w nowym związku. Przez tą cholerną naszą klasę wiem za dużo. Sam nie dodał jej zdjęć, może nie miał odwagi jeszcze ale ona ma je w galerii (trafiłam na nie przez przypadek). Podcięło mi nogi jak je zobaczyłam i teraz staram się go znienawidzieć. Nie mamy żadnego kontaktu. Cisza... a tak kochał :( kilka razy dziennie oglądam ich zdjęcia i tylko on jakiś taki... nieobecny na nich, bo ona zapatrzona! Czasami zastanawiam się czy tęskni.. wiem, że był na moim profilu - nie zauważył funkcji goście ;) A ja kocham pomimo wszystko i staram się zabić tę miłość w sobie. Przepraszam, że tak chaotycznie piszę ale musiałam się wygadać. Może u Ciebie będzie inaczej chociaż wydaje mi się, że popełniłaś gdzieś na początku ten sam błąd co ja - pokochałaś go bardziej niż siebie :( a nic gorszego nie ma. Trzymam kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny...targają mną różne uczucia, od głębokiej nadziei, po kompletną rozpacz. Nie mogę się na niczym skupić, brnę od godziny do godziny i błagam czas by płynął szybciej. Wszyscy wkoło patrzą na mnie z litością, troszczą się, ale.... i tak jestem sama. Samotny dzień, samotna noc, samotny poranek, wieczór...Kiedy skończy się ta cholerna huśtawka????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak jak wyyyyyyyyyy
ja tez nie daje rade myśle tylko DLACZEGOOOOOOOOOOOOOOO za co a miało być tak pięknie czemu on nie chce czy ja nic dla niego nie znacze czemu to tak boli jak zapomnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noxxxman
ja jak się rozstałem z moją obecną kobietą piłem przez 3 miesiące prawie dzień w dzień - zakręcony to był czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniołeczek2909
A ja jestem ostro podłamana.. szukam zajęcia.. to już 2 dni.. tak mi cięzko.. i nic nie pomaga nic.. żadne wyjscia z koleżankami.. nic.. bo niestey to nie to samo;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ode mnie odszedł po 4 latach. Na pożegnanie powiedział jedynie że jestem wspaniałą kobietą, ale nie możemy być razem. Ale ja nie wyobrazałam sobie życie bez niego. Powiedziałam sobie ze albo on albo żaden. Próbowałam wszystkiego, aż natrafiłam na stronę z rytuałami urok-milosny.pl. Nie zastanawiałam się długo i zamówiłam rytuał na jego powrót. Czekałam, aż w końcu odezwał się do mnie że nie może beze mnie żyć i musimy być razem. To najszczęśliwszy dzień w moim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×