mądra koleżanka pilnie poszukiwana

wrrr jeszcze koleżanka go ostatnio widziała z tą jego lalunią ...

hela, z czym ten makaron? Podziel się ;) Ty sama pyszności jadasz ;) Ja się objadłam dziś zupa pomidorową.

hahaha mosca zostały mi z wczoraj kabanosy to zrobiłam z nich spaghetti

No mówiłam, że pyszności ;) Ja sie chyba przejadę do Ciebie, jak Ty takimi rzeczami karmisz ;)

mosca zapraszam serdecznie oczywiście

:D Wiecie, podzielę się z Wami czymś. Dziś doszłam do wniosku, iż coś muszę zmienić w swoim życiu. Pierwsze, co przyszło mi na myśl - przeprowadzka. Możecie powiedzieć, iz upadłam na głowę, ale ciągnie mnie gdzieś. Daleko... ;) Np. nagle zamieszkać w Gdańsku albo w Krakowie ;)

Mosca, a mnie od paru dni ciągnie strasznie zeby gdzieś wyjechać moze grecja albo egipt albo tunezja... dziewczyny moze któras tez sie wybiera????

Mosca w krakowie, to do mnie już niedaleko :-)

a ja za bardzo nie chce sie wyprowadzac z mojego zadupia ale zmuszona jestem ale az tak daleko nie mierze jak ty mosca nie wytrzymalabym za daleko do domu ,rodzicow:) cholera okres ez mnie namierzyl i wcinam czekolade:(

Heluś, ja bym chętnie pojechała... Nie stać mnie jednak :( A tak mi się marzy... Grecja właśnie.

Atrakcyjna - ja mam już dość rodziców ;) Stąd gnanie w świat pewnie ;)

mosca na rodos mozna , ponoć jest tanio, ja specjalnie all inclusive nie musze.... No i do tunezji mozna za 1000 juz porzadnie sie wybyczyć na jakims last minucie Ja chyba musze w ramach terapii......

owiem ci ze i ja mialam ich dosyc :) ale jak wyprowadzilam sie z domu to dopiero zaczelam ich doceniac dlatego czasmi to az mi glupio ze niezbyt mila czy dobra bylam dla nich nie rozumielismy sie ale teraz jest super

Atrakcyjna ja dopóki z mamą mieszkałam to cały czas darłyśmy koty jak sie pare lat temu wyprowadziłam to jesteśmy jak najlepsze koleżanki.....

Apropos mosca mnie tez nie bardzo stać, ale co tam zapozycze się ale pojechac musze !!!!

:D :D :D :D :D

Właśnie... Ja musiałam wrócić do domu rodzinnego :( Lata mieszkania poza nim przyzwyczaiły mnie do dobrego, a teraz muszę się znów liczyć z rodzicami :( Z ich obecnością... Dopiero parę miesięcy, a już mam dość!!!!

Uuu no to faktycznie masz nie wesoło mosca... ale wiesz są plusy i minusy... minus jak sama powiedziałas musisz liczyć sie czasami z ich zdaniem, no rozumiem że nie zawsze bo przecież "stara dupa" jestes już :-)) ale sa plusy: niższe opłaty za mieszkanie, ktos Ci obiadek ugotuje, wyprasuje, i takie tam...

No właśnie Heluś... Fakt, dokładam sie tylko do utrzymania, ale gotuję sama sobie zazwyczaj, prasowanie, pranie itd. też we własnym zakresie. Po prostu jakbym pokój wynajmowała ;) Moja mama nie z gatunku tych, co jedzonko pod nos podsunie ;)

Witajcie ponownie Dziewczyny, ja wlasnie juz po zakupach i kolacji, hehe. Mialam kupic kurtke...a w efekcie mam buty i nawet maz mi zaplacil za te buty i nie musialam szrpac moje skromnego budzetu :D :D :D :D Potem chcialam kupic taka fajna bluze ale w koncu zamiast tego kupilam dla synka sliczny dresik i butki, hehe :D Na zakupach jestem zawsze bardzo niezdecydowana, no masakra ze mna ale moj maz to znosi :D i nawet oglada ze mna rozne rzeczy :D Aniolek diabelka... a co to znaczy : \"witajcie moje drogie pojawiłam sie pare dni temu z jednym wpisem i niemogłam więcej poniewaz...........mąż.........ale bardzo chciałabym pisac częściej\" Aniolek a co twoj maz cie bije za pisanie, czy jak??? Tak tylko pytam ale np. moj maz jest ze mna w jednym pokoju i jak dotad glowy mi nie urwal a pisze tu duzo. Albo ja moze jakas staromodna jestem, ze mam swoj czas??? Przynajmniej ja tego stwierdzenia \"poniewaz maz...\" nie rozumiem. Pewnie tepa jestem ;)

No tak , wiesz Mosca, moja mama to pichciła obiadki bez mrugnięcia okiem... czasem ostro sie żarłysmy, ale czasem miło wspominam, zawsze było z kim pogadać, pełno ludzi w domu, gwar, wesoło, no własnie i czasem aż za bardzo... Teraz mam swoje mieszkanie, i co ,czasem nie ma do kogo sie odezwać, nawet nie ma sie z kim pokłócić.... czasem a nawet bardzo często brakuje mi tego własnie że nie mam rodziny takiej z która mogłabym sie pokłócić, podyskutowac itp...

Mosca przeprowadz się do Krakowa, nie będziesz żałowac, to magiczne miejsce a i ja będę miec w końcu porządną koleżankę tutaj Doskonale Was rozumiem dziewczyny jeśli chodzi o mieszkanie z rodzicami, są oczywiście plusy ale i mnóstwo minusów; nie ma to jak wpadac do nich raz na jakiś czas, idealne rozwiązanie, tyle że życie pisze często własny scenariusz....

rezolutna gratuluje udanych zakupów :-))

Może mąż Aniołka też pisze na forum, a komputer maja pewnie jeden.....

Majeczka Twój mąż to chyba chodzący ideał!!!! Rany, facet który chodzi z kobietą na zakupy i nie narzeka, ja też takiego chcę:P Może pożyczyłabyś mi go na chwilę, chociaż tylko na te zakupy a póżniej Ci Go oddam;)

Kurcze, ale żeście sie rozpisały ;) Chwile mnie nie było ;) Pewnie, że mieszkanie razem ma ten plus, że jest do kogo gębe otworzyć. Ja też nierzadko wracałam do pustego domu i cały wieczór przed kompem albo z książką. Czasem sama do siebie gadałam :P Ale teraz mi się tęskni za ciszą ;)

Maju mnie też Go pozycz, dzisiaj mi tak nogi wymarzły, pilniepotrzebuje nowych butów !!!

kobitki a ha zjadlam cala czekolade prosze o bicze wierzbowe na przywolanie siebie do porzadku

Mosca u mnie to było tak, że jak mieszkałam w domu rodzinnym to tęskniłam za ciszą, teraz od kiedy jestem całkiem sama to tęsknie za tym brakiem ciszy.....

ogladam na 2 program o pedofilach cholera ze takie skurwysyny chodza po ziemi!!!!!!