Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotnosc o zmierzchu

szukam przyjaciol-mam dosc samotnosci

Polecane posty

jakoś nie potrafie kogos poznac przez internet a 'na żywo' jest jeszcze gorzej, tzn. niby zwracają na mnie uwage na ulicy, czasem nawet ktoś tam powie cześć czy coś, ale żeby któryś zechciał zrobić coś konkretnego zeby mnie poznać to nie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jak jest pogoda to wyjde gdzieś do parku, nad jeziorko, ale szczerze powiem często mi się nie chce bo tak ciągle sama i sama i córcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asmana hmm... a myślisz, że jest taka szansa? ;) ja tam jestem sceptyczna, zapewne małe prawdopodobieństwo, że mieszkamy obok siebie :( jak tutaj z dziewczynami wcześniej pisałyśmy - każdej brakuje nie tyle przyjaciół, co nawet znajomych w okolicy, żeby razem pójść na zakupy, do kawiarni czy pubu, na koncert czy spotkać się na spacer czy na ploteczki ;) Liw przecież narzekamy :D tylko szkoda, że nie ma nas więcej... a przy okazji - skoro nie wierzysz w to, co piszę, to znaczy, że nigdy nie byłaś w takiej sytuacji, więc na pewno nie jesteś w najgorszej :P i jednak znacznie starsza do Ciebie... fakt, stara nie jestem, ale pierwsza młodość już zdecydowanie za mną. i właściwie zmarnowana można powiedzieć :( aha, jeszcze coś mi się przypomniało - chyba dzięki Tobie ożył topic, może Twoja obecność dobrze mu służy i starsze piszące też wrócą? ;) fajnie by było. carolima i appotima - gdzie zaginęłyście? niebieska - jak córcia? samotność i inne na początku piszące- zaglądacie tu jeszcze??? znak życia dajcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i chyba nie wyglądam aż tak źle, więc ja nie wiem czemu tak jest, ehh jak zwykle narzekam sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grafitowa blisko nie, ale nie tak daleko ja Olsztyn:)) a Ty nie pracujesz?? Liw a Ty tez bezrobotna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no proszę chociaz jedna rzecz mi się udała:D topic odżywa :) może jeszcze wrócą... mnie niestety też strasznie brakuje kogoś z kim moge wyjsc gdziekolwiek do kina, na kawe, na spacer, na zakupy, a jakos nie potrafie tak sama... wszedzie kazdy z kims i głupio sie czuje :(:( wiec siedze w domu... i mam wrazenie że marnuje najlepsze lata ale niestety nie wiem co moge na to poradzic, chyba nic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja studentka :P pracuje 'dorwyczo' nie na pełny etat i na stałe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze jak byłam w Twoim wieku, to nie narzekałam na samotność znajomych, przyjaciół mi nie brakowało..., jakoś teraz (przeprowadzka) wiele zmieniła..., ja to mam tak często że chciałabym wyjśc z domu odpocząć od dzieci ich pisku i krzyku, ale nie wychodzę, bo samej tak głupio i nudo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co Ty studiujesz i brak ludzi dodokoła, może się zamykasz przed nimi, o co chodzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zamykam sie przed nimi, moze jestem jakas 'głupia' i nikt mnie nie lubi? hmm nie wiem już kurcze... staram sie byc miła i tak nie działa...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no z tego co czytam, z wypowiedzi Twoich głupia to Ty nie jesteś:) Grafitowa a Tyś coś zamarła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze kazdy woli pogadac z kims innym, a jak jest wieksza grupa osób to zawsze czuje sie jak 5-te koło u wozu :( mam wrazenie ze nikt nie chce ze mna rozmawiac i ze jakby mnie nie bylo to tez by nikt nie zauwazył....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asmana - to pewnie wychodzisz z dziećmi? ja to czasem się czuję, jakbym się dusiła w czterech scianach i cholernie brakuje mi ludzi, więc też wychodzę, ale niestety - ładnych i typowych miejsc do spacerowania u mnie brak. więc chodzę sobie po mieście, spaceruję, ale zawsze sama czuję się jak dziwak :O i coraz rzadziej chce mi się w ogole wychodzić, bo co za sens ma chodzenie bez celu i sensu po ulicach, skor to i tak żaden kontakt z ludźmi i niczemu to nie służy :( mnie też przez net nie udało się nikogo poznac na dłużej, główną przeszkadą jest to, że w ogole zradko udaje mi się poznawać kogoś z bliska. jak się mieszka w niewielkim mieście, to nie jest to łatwe. tak samo jak znaleźć pracę :( bo ja jak Ty asmana - nawet właśnie nie mam gdzie kogo poznać. więc widzicie - naprawdę brak ludzi w moim życiu... asmana - a ile masz lat? Liw - a co ze znajomymi z pracy i ze studiów? nie da się z nikim zakolegować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po prostu piszę długie posty, więc długo to trwa :P poza tym nie chcę się sieszyć zbytnio, by nie przesadzać z narzekaniem :P i coś pogoda się psuje znowu :( mam nadzieję, że nie wyłączą prądu, bo ostatnio to nagminne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liwa więcej wiary w siebie, mów zawsze sobie- po tak jest że jesteś najlepsza najwspanialsza, najmądrzejsza:) Grafitowa wczoraj miałam urodzinki jestem rocznik 80..., ale nie koniecznie trzeba poznac kogoś blisko. Ja mieszkałam w Tarnowie mąż w Olsztynie dzieliło nas ponad 520 km, i nam to nie przeszkadzało. Tak wychodzę z dziećmi, ale jestem juz tak znerwicowana przez nie, że sama już siebie nie mogę znieść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem Cię Grafitowa bo też tak mam, jak idę sama połazić po mieście to czuję się najzwyczajniej w świecie głupio :( chodze tak bez celu, wiec wole siedziec w domu.... a co do znajomych z uczelni czy z pracy to mam wrażenie, że kazdy ma juz swoja paczke i jakos tak ciezko... i jak juz pisałam jak juz z kims rozmawiam to mam wrazenie ze jestem całkiem niepotrzebna.... i tez mam dosc siedzenia w domu, i jeszcze fakt ze nie mam chłopaka mnie dobija...:( kazdy kogos ma... i nie wiem dlaczego nikt nie zechce poznac mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asmana- włąsnie tej wiary w siebie i pewnosci siebie mi nabardziej brakuje... w wiekszym gronie osób jakby znikam i staje sie niezauwazalna niby jestem a jednak jakos nie potrafie byc dusza towarzystwa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grafitowa u mnie aż ciemno się zrobiło i tak leje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm w sumie nie każdy potrafi byc przebojowy, ale nie każdy też lubi takich ludzi... Spokojnie gdzieś jest ta druga osoba która Cię odnajdzie w tłumie, a własnie że chodzić na samotne spacery, może właśnie będzie przechodził jakiś facet z pieskiem, można pogłaskać pieska, zagadać a po czasie głaskac juz właściciela pieska:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, tak Asmana... :P do odwaznych nie należe... niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asmana - to jesteś niecały rok tylko ode mnie starsza i jak większośc ludzi w tym wieku - masz męża, dzieci, a ja sama :( co, co nie sami, to szaleją, korzystają z młodości,a do tego potrzeba przyjaciół, czy chociażby znajomych... no tak, masz rację, że miłość potrafi pokonać odległość, ale większość ludzi już na początki skreśla taką znajomość, a ja nikomu na siłę nie będę się przecież narzucać... a znajomych potrzeba mieć blisko, bo inaczej człowiek wariuje, co już niestety wiesz... i ja też... do obcych ludzi nie umiem zagadać :( przebojowa na pewno nie umiem być, tak jak pisałam wcześniej - mam zamknuięty charakter, a to wielka przeszkoda w takiej sytuacji. więc te samotne spacery niczemu nie służą, tylko dół jeszcze większy przynoszą, jak człowiek widzi same grupki czy pary.. Liw - u mnie też coraz ciemniej, to co ja będę robić, jak prąd wyłączą eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×