Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gośka123

ślub bez wesela! co myślicie???

Polecane posty

Planujemy ślub, ale nie chcemy wesela!!! może i kasę byśmy mieli, ale nam szkoda. Tym bardziej,że nie mamy własnego mieszkania i jesteśmy zdani tylko na siebie, nie możemy liczyć na pomoc fianasową ze strony rodziców. Dlatego zamiast na wesele wolimy te 10 czy 15 tys przeznaczyć na mieszkanie remont albo urządzenie kuchi czy łazienki. Chcemy wziąść ślub i zaprosić rodziców, rodzeństwo i świadków na obiad do restauracji. myślimy o tym,żeby nie zapraszać chrzestnych bo to dodatkowe 8 osób.nie wiem tylko czy wypada???? ślub chcemy wziąć w innym mieście niż te z których pochodzimy. przyjechaliśmy tutaj na studia tu się poznaliśmy, mieszkamy i pracujemy teraz. więc też głupio żeby jechali 60 km i po mszy z powrotem. nie wiem co zrobić. Ale naprawdę jesteśmy zdani tylko na siebie i oszczędzanie przez rok po to żeby ugościć kilka ciotek, które niekoniecznie lubię mija się z celem. napiszcie co myslicie???? za każdą opinię dziękuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem jak najbardziej za
na zachodzie praktykuje sie takie i podobne rozwiazania i wszyscy sa tam do tego przyzwyczajeni. w Polsce jest jeszcze zacofanie i ludzie mysla co inni o nich powiedza. ale faktem jest, ze nie kazdy lubi wesela i ma ochote je organizowac, a pozniej jeszcze wysluchac jak sie zostalo obgadanym, bo ktos wolal bigos zamiast barszczu. zastanow sie tylko co z chrzestnymi. jesli jestes z nimi w dobrych kontaktach to moze warto zaprosic, jesli nie to nie ma sie czym przejmowac. bardzie podoba mi sie taki pomysl niz planowane 2 lata wczesniej wesele na 200 osob i zastanawianie sie nad tymi wszystkimi pierdolami, ktore w zyciu i tak nie sa wazne. powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makabrrrrra
Ślub, a naj naj naj bliższych krewnych zaprosić na kawe i ciasteczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem jak najbardziej za
to tak ciezko pojac, ze dla kogos liczy sie sakrament zamiast popijawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogusaae
bez wesela- jak najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi znajomi zrobili ślub bez wesela. Byli rodzice i rodzeństwo a potem poszli imprezować do domu. Jednak miałam do nich mały żal ale nie z tego względu że nie robią przyjęcia i mnie nie zapraszają tylko dlatego że mnie po prostu nie powiadomili żebym chociaż przyszła złożyć im życzenia po mszy ale w twoim przypadku to trochę inaczej bo rodzina by musiała do Was przyjechać a oni byli na miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi69
moim zdaniem zajefajny pomysl,nie warto sie zapozyczac i zadluac tylko zeby sie piata woda po kisielu nazarla i cie pozniej obgdala,wesele mozna zrobic pozniej,jak sie dorobicie.sa przeciez na starcie wazniejsze wydatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem jak najbardziej za
dejzi lubie twoej wypowiedzi w wiekszosci sa szczerfe az do bolu, ale zgodne z prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi69
dziex za mile slowa,gosia nie ma za co.powodzenia,udanego wesela wam zycze.3-maj sie cieplo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaa tam sdknheif
też jestem za takim rozwiązaniem. Powodzenia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też jestem jak najbardziej za :) sama nie chcę weselicha.. zaprosimy rodziców, rodzeństwo i świadków do restauracji... a co do chrzestnych... ja nie mam kontaktu z ojcem chrzestnym, a mój wybranek nie utrzymuje kontaktów ze swoja matką chrzestną... więc 4 osoby odpadają :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie chcę wesela ... Byłam na kilku weselach i zawsze kończyło się tak, że goście za dużo wypili i rozwijały się jakieś kłótnie czy wyrzucanie sobie dawnych żali :o I po co to komu ? JA planuję identycznie jak Ty :) Czyli ślub a potem jakiś skromny obiad w restauracji dla najbliższej rodziny :) A za tą kasę, którą miałabym wydać na wesele chciałabym pojechać z rodziną na fajne wakacje do ciepłych krajów ... i jestem pewna, że i tak zapłaciłabym za to mniej niż za wesele :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co prawda mnie jeszcze daleko do wesela, ale ja również jestem jak najbardziej za takim rozwiązaniem. Sama już nadgaduję Rodzicom, że nigdy nie zgodzę się na wesele na 100 osób, bo po co? Sorry no już nawet pomijam fakt, że połowa rodziny mnie nawet nie poznaje na ulicy, bo \"tak wyrosłam\". :o Zaproszę tylko najbliższą Rodzinę i Przyjaciół, z którymi jestem naprawdę zżyta. Obiadek w restauracji, później ewentualnie jakaś mała \"imprezka\" w domu. :) Żadnej sali, tłoku, marnej orkiestry i głupawych sytuacji. To tyle. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie będziemy obgadane przez rodzinki ale co tam :D połowa mojej rodziny mieszka na wsi i są przyzwyczajeni do wesel na 2-3 dni z zaproszeniem całej rodziny, sąsiadów i okolicznych wsi... już widzę ich miny jak dostaną tylko zawiadomienie o ślubie a nie zaproszenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A niech obgadują. :p Mnie to tam zwisa. Wiem, że to rodzina, ale nie zależy mi. Zresztą wiesz, gdybyś ich zaprosiła to pewnie narzekaliby że znowu muszą dać na prezent. :p A jak znowu nie zaprosisz to będą Cię obgadywać, że jesteś skąpa. :D Tak czy inaczej obrobią nam dupę, więc z dwojga złego wolę nie zapraszać i zostać skąpcem niż łakomą prezentów dziewuchą. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie ;) zawsze będzie źle: jak nie zaprosimy to się obrażą, jak zaprosimy to będą marudzić o prezencie i że tyle wydatków mają bo wujkowi trzeba by nowy garnitur w końcu kupić, a córeczce jakieś nowe eleganckie buciki... poza tym później wysłuchiwać porównań po weselu że "u kuzynki Ani z pomorskiego był prosiak z grilla a u Ciebie tylko bogracz, a u naszej sąsiadki Anity tort był 4-piętrowy a Twój miał tylko 3" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj brat tez mial tylko slub a potem kolacja w restauracji ktora miala trwac ze 3h ale skoncylo sie na tym ze faceci pochlali i impreza zamknela sie prze polnoca a chrzestnych co jak co trzeba zaprosic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viss
Jestem za. U mnie to najpierw nigdy nie miało byś wogóle ślubu. W końcu z roznych powodów niech już im wszystkim b ędzie wkońcu dla mnie też frajda. Początkowo miało być także obiadek dla swiadkow rodzicow, rodzenstwa i chrzestnych. Ale mama, że jedna mnie ma i jak to blabla Przyszła teściowa także. Więc ok pomyśleliśmy, że chcoiaż zaprosimy wtedy sobie znjaomych. Więc i wesele. Teraz nagle mamy wesele na 100 osób i tęsknie za pomyślem z obiadkiem;] Obroniłam jedynie odmowy slubu kościelnego. Wiec teraz zaczyna sie gdanie,ze na co mi biala suknia do cywilnego uhh. Ludzie zawsze będą gadać. Zrobcie jak Wy chcecie i jak wam bedzie najlepeiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie, że nie jestem sama:) najbardziej obawiam się reakcji rodziców i dziadków mojego narzeczonego, na pewno po nas ostro pojadą. Stwierdzą,że jesteśmy skąpi i chcemy się szybko dorobić. Ale cóż... niektórym ciężko zrozumieć, że ktoś ma inne plany i marzenia (zakup własnego M, studia podyplomowe itd.), a nie tłum fałszywych ciotek na weselu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gośka... to ja bym wtedy zapytała czy oni będą tacy dobrzy i wezmą na siebie 35tys kredytu żebyście mogli zorganizować ślub na 100 osób, z wielką pompą, samochodami, kwiatami i morzem alkoholu.. bo wy za te pieniądze możecie zrobić sobie piękną łazienkę, kuchnię i jeszcze na sypialnie starczy... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram w 100%...my z narzeczonym planowalismy slub z weselem, zamowilismy juz sale, fotografa...a potem odwolalismy wszystko,pieniazki przeznaczylismy na kupno mieszkania i super wakacje. I wiecie co...to byla najlepsza decyzja jaka moglismy podjac. Mieszkamy teraz w swoim wlasnym mieszkanku, niezalezni i szczesliwi. Slub wezmiemy sobie w przyszlym roku ale tylko skromny z najblizsza rodzina. Zamiast wesela wole jakis egzotyczny honeymoon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniska44
Popieram w 100 % ! Ja tez nigdy, przenigdy nie chcialam slubu ! Moja rodzina jest normalna i nie ma problemu. Mieszkam za granica i chcemy brac slub cywilny tutaj - usa, a w Pl przyjecie dla znajomych i rodziny. Ja nie chce slubu koscielnego - falsz, biurokracja, zreszta narzeczony jest innego wyznania. Chce on slub w jakimkolwiek kosciele, ja jeszcze sie zastanawiam. Ciesze sie ze jest wiecej Dziewczyn tak myslacych! pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaździno
Mnie się wydaje, ze ludzie mniejszym oburzeniem reagują, jak wesela nie ma wcale, niz jak jest, ale małe, i akurat oni nie są zaproszeni, a Józek i Halina są. Wtedy to jest obraza na całego, bo trudniej zrozumiec, że gdzies sie ciagnie krechę, niz to, że wesela po prostu ni ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem to Wasz dzien, Wasze swieto i inni powinni to zrozumiec., My choc organizujemy przyjecie weselne, to bedzie ono niewielkie - gora 50 osob. Dlatego tez musielismy zrezygnowac z zapraszania czesci gosci, ktoryc wypadaloby z roznych wzgledow zaprosic. Nie zapraszamy rowiez chrzestnych. Ani ja ani Moj nie mamy z naszymi chrzestnymi kontaktu od czasow ... komunii, sa to dla nas obcy ludzie. Zgodnie z prosba moich rodzicow, ja zaprosze na slub, Moj w ogole zrezygnuje z zaproszenia. Jednak u Was sytuacja wyglada inaczej:bo raz nie rozbicie wesela, dwa slub nie bedzie w miescie rodzinnym. Jezeli nie zapraszacie ich na obiad, nie zapraszajcie moim zdaniem na slub rowniez ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam jeszcze pytanie odnośnie waszego stroju. czy skoro nie robicie wesela. tylko skromną kameralną uroczystość. kupujecie lub wypożyczacie suknie ślubną????? ja myślałam o jakiejś delikatnej,Kobiecej, zwiewnej sukience w kolorze białym lub ecri. ale sama nie wiem.... Pewnie pomyślicie ,że na wszystkim chcemy zaoszczędzić. Ale to nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie jak to jest, my za miesiac mamy slub cywilny i zapraszamy tylko najblizszych - rodzice, rodzenstwo i chrzestni. potem chcemy zaprosic wszystkich na obiad do restauracji, ale czy to nie za malo? co po obiedzie powiemy???? kurde jakos tak dziwnie , sami juz niewiemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja stosuje clindacne
dziewczyny, ja myślę podobnie. też planuje tylko jakąś kolację w skromnym gronie. Nie przejmujcie się, trzeba żyć w zgodzie z własnym sumieniem. agivp , przecież uprzedzisz gości że nie bedzie wesela tylko obiad więc będą przygotowani. Co do sukni to też własnie nie wiem jak to rozwiązać ale do tego jeszcze duuuzo czasu. Ktoś mi kiedyś powedział że wesele jest dla gości i nie można im tego zrobić. To zdanie budzi we mnie ogromny bunt! Przeciez to jest mój dzień! Mój i męża więc chyba mam prawo decydować jak go spędzić. nie uważacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×